Dlatego też dylemat pozostaje

Nutoola mogę kupić od ręki,
TSB 16 czy nawet 20 już nie tak prosto. Nigdy nie wiadomo co się trafi, trzeba jeździć i sprawdzać...

Osobiście na tę chwilę bardziej jestem skłonny kupić TSB, wydaje mi się że ma większe możliwości... Tylko obawiam się że nie znajdę dosyć tanio takiego by był w dobrym stanie.

Czytałem, czytałem... ale dylemat jako taki pozostał... każda ma i swoje wady i zalety...

W nutoolu najbardziej odstrasza mnie materiał z której może być wykonana, bo co mi po tokarce która po porządniejszym przetoczeniu czegokolwiek będzie łapać luzy... No i do tego słaby silnik (choć to niezbyt wielki problem)

W TSB znów obawiam się tego że nie będę w stanie dobrze określić zużycia tokarki... Wiem że trzeba sprawdzić łoże, i luzy tu i ówdzie (muszę jeszcze doczytać, a najlepiej to pewno znaleźć jakiegoś tokarza który by pomógł...)

Zastanawiam się też z jakich źródeł na pewno trzeba wystrzegać się maszyny...

Nutool nie wytrzymał by takiej eksploatacji?

Witam! Przedział cenowy tematu dobry, założenia? Praca, co by tu ukrywać zarobkowa.. Jestem studentem, dlatego na początek myślę o małej niskobudżetowej tokarce do wykonywania różnego rodzaju detali.

Wybór myślę jest ograniczony: albo tsb16 bądź też nutool 550...

I tu nasuwa się pytanie: która? Nutool ma podobno luzy (które także podobno da się zlikwidować )

Tsb16 z drugiej strony może być dojechana i zapewne będzie trudo trafić na dobrą...

Ale... za ok 2000zł zapewne kupię Tsb w stanie dobrym, do tego ok 500-700zł na remont.

Powiedzmy: http://allegro.pl/tokarka-stolowa-tsb-1 ... 32611.html

Chciałbym wiedzieć po prostu która lepiej zniesie powiedzmy 6-8h pracy (lecz nie codziennie, powiedzmy 3 dni w tygodniu, w wakacje dzień w dzień) z detalami pokroju od 20mm na 465mm do 80mm na 140mm. I tu rodzi się problem... w nutoola włożę detal 465mm, w tsb nie (a może jednak? np po obtoczeniu z jednej strony do 14mm i obróceniu?)