Witam!

Silniki są zsynchronizowane, ale w EMC2. Trzeba podać ilość kroków na obrót, skok śruby, oraz mikrokrok.
Z tego co zdążyłem doczytać to w Mach'u należy wpisać ilość kroków na milimetr. Jeśli silnik ma 200 kroków na obrót, a śruba w zośce to Tr 20x4, wartość ta będzie wynosiła 50, doliczając mikrokrok o wartości 2, będzie to 100.

Jeśli się mylę, proszę mnie poprawić.

Pozdrawiam!
Pyvel

Witam po dłuższej przerwie!

Część prac już za mną. Udało mi się zbudować sterowanie, i skompletować zespoły osi "x" i "y" (w "z" brakuje śruby, którą muszę zatoczyć oraz uchwytu zespalającego nakrętkę z pinolą). Wszystkie elementy aluminiowe zostały wykonane na Zosi. Blok osi "x" ręcznie, osi "y" na posuwie "x", a "zetka" już z całym stołem sterowanym z EMC2.
Prędkość bez obciążenia jaką udało się uzyskać to 1300 mm/min. Luzy skasowane poprzez backlash.

W załączeniu kilka fotek, a jak będzie możliwość to wstawię film.














Na koniec jeszcze pytania:
Jaki wpływ na moment trzymający ma mikrokrok? (jeśli nie na moment to na co?)
Jakie podłączenie silników będzie dla mnie korzystniejsze (szeregowe, równoległe) i dlaczego?

Tę konstrukcję już ktoś wcześniej ocenił. Napęd na łańcuchu to nieporozumienie, a niewykorzystanie trzeciej osi to marnotrawienie pieniędzy.

Gdybym miał zrobić coś analogicznego, to kupiłbym sam stół krzyżowy....

Dziękuję za informacje. Zostaje przy silnikach 3Nm. Jutro zabieram się za wyciągnięcie bloków łożyskujących w celu dorobienia metalowych z miejscem na osadzenie silnika. Jeżeli silniki nie zdadzą egzaminu, zastosuję przekładnię.

Mam nadzieję że znajdę czas na zrobienie zdjęć, aby było o czym podyskutować.

Mógłby ktoś rozwinąć temat doboru silników?
Wywiązał się niepotrzebny konflikt, a mi chodzi tylko o rzetelną informację...

Liczę na pomoc doświadczonych kolegów.

Wydaje mi się, że jeśli da rade utrzymać to i da radę pokręcić, przy odpowiednio dużym zapasie.
Jeżeli się mylę to proszę o jakieś dalsze wskazówki.

edit:

Z analizy wykresu:

Wynika, że ten silnik z momentem trzymającym 3Nm, dopiero przy 5000 pps miał by problemy z kręceniem. Mam rację?

Właśnie ukończyłem badanie siły potrzebnej do poruszenia stolika. Pomiar wykonany przy maksymalnym zaciśnięciu jaskółek. Wymyśliłem sposób znajdujący się pomiędzy dynamometrem, a ramieniem z obciążnikiem.

Na pokrętle zamontowałem ramię o długości 2m wystające po 1m w obie strony od osi dla zachowania równowagi. Ramię popychałem wagą kuchenną. Wyniki przedstawiają się następująco:

Dla ramienia 0,5m odczytana masa wynosiła ok. 320g
Dla ramienia 1m odczytana masa wynosiła ok. 150g

Według mnie z danych wynika, że należy użyć silnika min. 1,5 Nm + zapas.

Niestety próby przy grawerowaniu stali nie przyniosły żadnych zmian (za małe opory). Czekam teraz na frezy, żeby dokonać bardziej miarodajnych pomiarów, ale na razie zostaje przy propozycji 3Nm.

Do kasowania luzu na pinoli masz tę wajche z kulką

Chodziło mi o luz pomiędzy "rurą" z kołem pasowym,a wysuwającą się częścią z wrzecionem.

Właśnie wykonałem kilka prób. (grawerowanie stali tępym frezem grawerskim fi10 ) Po delikatnych katuszach przy zagłębieniu 3-4mm stwierdzam, że jednak trafiłem na idealny model. Stół krzyżowy wykasowałem do zera. (na oko bo nie mam czym pomierzyć). Opory przy kręceniu dość małe, więc spokojnie można zasuwać dwoma palcami. Jedyny feler to luz na pinoli, który przy maksymalnym wysuwie ma jakieś 2mm, ale to też jest do zrobienia bo mam możliwość dorobienia nowych części (bardziej spasowanych).

Co do pomiaru momentu, klucz dynamometryczny sprawdzę dzisiaj, ale wątpię żeby skala była aż tak nisko.

Jeśli chodzi o propozycję kolegi ursus_arctos, to myślę że pomysł dość trafiony, ale czy długość ramienia nic nie znaczy ? Wydaje mi się że powinna wynosić 1m, choć może nie mam racji.

Pomiary wykonać przy frezowaniu czy na "sucho"?

Bloki będą dorobione nowe z mocowaniem silnika, więc to nie problem. Luzów na nakrętkach "na oko" nie widać więc na razie sobie odpuszczę. A śruba do "Zetki"? jak i gdzie ją osadzić? Pinola jest wysuwana za pomocą zębatki, a nie śruby.
Oglądałem silniki 3 Nm za przyzwoitą cenę i chyba na takie się zdecyduję. (Za radą kolegi tuxcnc)

tuxcnc pisze:Moim zdaniem przeróbka ma sens ale tylko wtedy, gdy po pierwsze wymieni się śruby i po drugie zrobi się centralne smarowanie prowadnic.
.

Centralne smarowanie to rozumiem że ze względu na opory, a śruby? Chodzi o luzy? Jeśli tak to jest to drugorzędna sprawa jak dla mnie. Na razie to ma tylko jakoś chodzić.