spawacz21 pisze:Elektrody do żeliwa kup w sklepie, a jak nie mają, to jet taka stara metoda, że elektrodę różową owija się cienkim drucikiem miedzianym, np. z jakiejś zwojnicy
Moje jedyne doświadczenie ze spawania żeliwa to jakieś 10 lat temu próbowałem transformatorem pospawać pęknięty ruszt od pieca c.o. Ruszt był przepalony, miał już z 20 lat, spawałem elektrodą do żeliwa, ale efekt był taki, że to stare żeliwo odparowywało/zapadało się ("uciekało"

) zanim elektroda zdążyła się stapiać. W efekcie ubytki były spore i nie mogłem nadążyć zalewać tego swieżym spoiwem. Próbowałem na różnych prądach. Jakoś to posmarkałem i jako-tako trzymało, ale nie znałem tego patentu z miedzią owiniętą na elektrodzie - może tak spawałoby się lepiej ? Czy ktoś ma doświadczenia ze spawania takiego starego żeliwa ?