RomanJ4 pisze: ↑

20 wrz 2022, 22:45

pozwolę sobie się z kolegą nie zgodzić, bo w pewnych przypadkach wielkość skali (czyli ilość działek) ma znaczenie dla dokładności pomiarowej przyrządu. Przykładem może być zwykła noniuszowa suwmiarka

Nie.
Dokładność suwmiarki ogranicza luz, a noniusz jest po to, żeby zwiększyć rozdzielczość a nie dokładność.

Dodane 11 minuty 31 sekundy:

Steryd pisze: ↑

20 wrz 2022, 23:41

widocznie wszyscy wiedzą, że dokładność poziomnicy, której używają jest wystarczająca do budowy domów, a do dokładniejszych sprawdzeń są lepsze.
Podstawową wadą poziomnic "budowlanych" jest to, że odległość między kreskami jest większa od szerokości bańki powietrza co sprawia, że powtarzalność zależy od oceny, czy bańka jest na środku między kreskami, czy nie.
Jeśli dorobisz kreski bliżej siebie, to uzyskasz mniejszy rozrzut, potem wystarczy ustawić "zero" i narzędzie jest dokładniejsze.
I Twoje ignoranckie zdanie nie ma tu nic do rzeczy.

To gdzie są narysowane kreski nie ma nic wspólnego z dokładnością poziomicy.
Owszem, brak kresek utrudnia pomiar, ale z dokładnością nie ma to nic wspólnego.
Dokładność określają zjawiska fizyczne, które uniemożliwiają odczyt z większą rozdzielczością.
W przyrządach mechanicznych jest to przede wszystkim tarcie.
Żeby ustrój pomiarowy zmienił położenie, musi zadziałać na niego siła większa od tarcia, więc małe zmiany wartości mierzonej nie spowodują zmiany wskazania.
To dlatego dorysowanie kresek nie zwiększa dokładności.

Steryd pisze: ↑

18 wrz 2022, 23:03

Wystarczy dorobić kreski na libelce, żeby zwiększyć jej dokładność

Nie wystarczy dorysować kresek, zwiększyć średnicę tarczy, wydłużyć wskazówkę, dodać lupę, bo gdyby wystarczyło, toby wszyscy tak robili.
Po prostu przyrząd pomiarowy ma pewną dokładność i nie ma sensu odczytywać wyniku pomiaru z większą rozdzielczością niż błąd pomiaru.

pitsa pisze: ↑

18 wrz 2022, 19:43

jaką udało ci się osiągnąć dokładność

Pojęcia nie mam, bo to pierwsza próba, kompletnie na pałę.
Teoretycznie przy promieniu 1000 mm jeden stopień to 17,45 mm na obwodzie, czyli powinno być dużo dokładniej niż w elektronicznych.
Niedokładność wykonania nie powinna dużo popsuć, bo to w końcu cięte laserem a nie laubzegą.
Natomiast bardzo dużo zależy od materiału rurki i cieczy.
Jak się użyje niewłaściwych, to się bąbelek będzie lepił do rurki.

Dodane 11 minuty 7 sekundy:

IMPULS3 pisze: ↑

18 wrz 2022, 19:50

Jak uwazasz ze lamelka fabryczna jest zbyt malo dokladna a Twoja jest bardziej to se tak uważaj.

Dokładnie tak jest w poziomicach budowlanych, bo żaden murarz nie chce czekać na wynik pomiaru, a normy ma następujące:

Sięgamy do normy PN-B-10110 z 2005 roku, która mówi nam o tym, jak powinny być wykonane tynki gipsowe kładzione mechanicznie, które są stosowane praktycznie w 99% przypadków w budownictwie mieszkaniowym. Norma ta oprócz tego, że reguluje nam dopuszczalne odchyłki, to również zawiera w sobie wytyczne, jak sprawdzać dane odchyłki i normy. Do pomiaru odchyłek wykorzystujemy poziomicę, kątownik oraz szczelinomierz. Sprawdzania dokonujemy w świetle dziennym. Według tej normy dopuszczalne odchyłki to:

- w przypadku kątów prostych mogą wynosić 4 mm na 1 metr;
- podstawowe odchylenie powierzchni i krawędzi od kierunku pionowego może być nie większe niż 3 mm na długości 1 m i nie więcej niż 6 mm w pomieszczeniach o wysokości do 3,5 m oraz nie więcej niż 8 mm w pomieszczeniach o wysokości powyżej 3,5 m;
- odchylenie powierzchni tynku od płaszczyzny i krawędzi od linii prostej nie większe niż 5 mm w liczbie nie większej niż 3 na całej długości łaty kontrolnej o długości 2 m;
- odchylenie powierzchni i krawędzi od kierunku poziomego nie większe niż 4 mm na długości l m i ogółem nie więcej niż 8 mm na całej powierzchni ograniczonej przegrodami pionowymi.

To pierwsze co znalazłem w Google, ale daje ogólne pojęcie.

Natomiast zamykając temat dokładności, to jest ona cechą charakterystyczną libelki.

Arias2 pisze: ↑

18 wrz 2022, 19:33

Dokładność 1* z dokładnością 0.1* pomiaru

Jaki jest sens dyskutować z kimś, komu stopnie mylą się z procentami?

IMPULS3 pisze: ↑

18 wrz 2022, 19:26

tuxcnc pisze:Mylisz DOKŁADNOŚĆ z ustawieniem zera.
DOKŁADNOŚCI nie poprawisz żadnymi śrubkami.

Zero to ustawia ten pęcherzyk powietrza a dokladność właśnie ustawiasz śrubkami. Fabryczne poziomnice są właśnie dlatego niedokladne że są robione na szybko bez sprawdzenia. Czyli jak wklei pracownik libelke niedokładnie to masz niedokladną poziomnicę. Wiec jeśli poprawisz samo ustawienie libelki lub dodasz regulację na nóżkach?śrubkach miejsc oparcia poziomicy to poprawiasz dokladnosć jej.

Weź się już nie kompromituj.

Arias2 pisze: ↑

18 wrz 2022, 18:38

możesz zmierzyć kont 55* z dokładnością nawet 2*?
Stawiam skrzynkę że na wszystkie pytania brzmi odpowiedź NIE.

Właśnie przekroczyłeś granicę absurdu i równie dobrze możesz mi zaproponować kupno wagi albo woltomierza, bo przecież moim wynalazkiem zmierzyć się nie da.
W ogóle nie mogę zrozumieć, co się tak przyczepiłeś do tej poziomicy elektronicznej i za wszelką cenę chcesz udowodnić że właśnie jej potrzebuję...
Wiesz, nie jestem matematykiem, ale to i owo potrafię sobie wyobrazić i obliczyć.
To jest właśnie wyjątkowo ważne, żeby sobie wyobrazić to co się liczy, bo przetwarzanie błędnych danych daje błędne wyniki.
Może na Tobie 0,2 stopnia nie robi wrażenia, ale ja wiem co to oznacza.
Jeżeli będziesz chciał przyciąć dwie kantówki 50 mm pod kątem 45 stopni i na obu pomylisz się identycznie o 0,2 stopnia, to będziesz miał 50×√2×sin(2×0,2)=0,49364965 czyli pół milimetra szczeliny.
Uważam, że nawet jak na drewno, to jest to za dużo.
Przykład narzędzia marki Mitutoyo udowadnia, że problemem jest sama technologia, która większej dokładności nie da nawet w markowym i piekielnie drogim narzędziu.
Dlatego poziomicy elektronicznej nie kupię, bo nie zaspokaja moich potrzeb.
Temat uważam za wyczerpany i proszę żebyś przestał śmiecić w tym wątku.

Dodane 5 minuty 47 sekundy:

IMPULS3 pisze: ↑

18 wrz 2022, 18:48

A ja napisalem wyrażnie że trzeba dołożyć srubki do wyregulowania tej niedokladności i gotowe.
Kładziesz przed sobą na czyms w miare równym (suwmiarka) i patrzysz na oczko, następnie obracasz poziomnice czyli zamieniasz stronami lewa z prawą tak jakbyś poziomnicę miał zawieszoną na nitce i ponownie sprawdzasz oczko i już wiesz ile oszukuje. I tak chwila zabawy i masz ustawioną poziomnicę idealnie.

Mylisz DOKŁADNOŚĆ z ustawieniem zera.
DOKŁADNOŚCI nie poprawisz żadnymi śrubkami.

Dodane 7 minuty 8 sekundy:

KARABIN pisze: ↑

18 wrz 2022, 18:41

Autor tematu nie napisał czym te listwy na ramki będzie przecinał.Bo być może te dokładności w minutach pójdą w łeb.

Frezarką CNC.
Chodzi o to, żeby z jednego zamocowania zrobić płaszczyznę i otwory pod kołki, które muszą być prostopadłe do płaszczyzny łączenia.
Zadanie dość paskudne na trzyosiowej maszynie.

tristar0 pisze: ↑

18 wrz 2022, 18:22

a jak cię tak kąty interesują to kup kątomierz

Mam taki tradycyjny z noniuszem, bardzo fajny i wystarczająco dokładny, tylko kątomierz ma taką wadę, że go trzeba przyłożyć do dwóch powierzchni, co czasem jest wyjątkowo upierdliwym zajęciem...

Dodane 1 minuta 11 sekundy:

IMPULS3 pisze: ↑

18 wrz 2022, 18:26

Zamiast bawić się w wymyslanie koła od nowa to prościej bylo wkrecić śrubki regulacyjne do tej poziomnicy co miales i ją wyregulować i byloby po problemie.

Napisałem to wyraźnie, ale dla Ciebie specjalnie powtórzę: problemem jest dokładność, a raczej jej brak.

Arias2 pisze: ↑

18 wrz 2022, 18:17

O takich samych dokładnościach są urządzenia w kwocie do 500 PLN.

Zapewne jak będziesz miał duży fart, to trafisz i za 50 PLN, ale ciągle rozmawiamy o dokładności 0,2 stopnia.
Jak zobaczyłem ten katalog Mitutoyo, to chęć zakupu elektronicznej poziomicy przeszła mi jak ręką odjął...

Tu masz bardzo markową, bardzo dokładną i daleko przekraczającą amatorski budżet https://shop.mitutoyo.pl/web/mitutoyo/p ... heet.xhtml

Arias2 pisze: ↑

18 wrz 2022, 18:04

A nie prościej i szybciej kupić poziomicę/kątomierz cyfrowy?

Nie.
Producenci obiecują dokładność 0,1 stopnia (1,7 mm/m), a podobno w praktyce bywa dużo gorzej...