Roszek pisze: ↑

05 paź 2025, 15:41

Podstawą szlifierki jest stół, którego powierzchnia zawiera cewki z drutu miedzianego, Po przepuszczeniu prądu przez cewki, wytwarzane jest silne pole magnetyczne, które przyciąga i mocno trzyma obrabiany metalowy przedmiot na stole, z racjie że to mała średnica więc pytałem czy nie będzie problemu zz zamocowaniem na stole

Jeśli o taki stół chodzi, to są też takie z magnesami trwałymi, gdzie "paski" mają tak ze 3 mm szerokości (teraz nie zmierzę, bo jestem daleko).
Tak czy inaczej, jak nie sprawdzisz, to się nie dowiesz.

Roszek pisze: ↑

05 paź 2025, 14:23

masz głupio odpowiadać o lepiej nic nie pisz

Komunikacja polega na przekazywaniu informacji zrozumiałych dla odbiorców, czego twój "geniusz" najwyraźniej nie ogarnia.
Jakie paski?
Na jakim stole?
Najpierw zapomniałeś napisać, że to piłka do Dremla, a teraz wyskakujesz z jakimś tajemniczym stołem...
Przypominam, że to Ty szukasz pomocy, więc postaraj się pisać w sposób zrozumiały dla wszystkich, a nie tylko dla siebie.

Roszek pisze: ↑

05 paź 2025, 14:00

paski na stole nie złapia

To spróbuj krzyżyków na szafie.

Roszek pisze: ↑

02 paź 2025, 21:22

Jest jakaś domowa metoda, może nie tylko domowa, żeby szlifnąć na grubości piłkę z HSS fi 32 mm z 0.5 na 0.3 - 0.4 mm?
magnesówka tego chyba nie złapie

Metoda jest, tyle że taka "piłka" nie może być płaska, bo się będzie zacierać.
W piłach stosuje się odginanie zębów, natomiast we frezach piłkowych boczne powierzchnie szlifuje się na wklęsło.
Wracając do domowej metody, to polega ona na zamocowaniu obrabianego przedmiotu na luźnej osi i szlifowaniu ręczną kątówką z tarczą lamelkową.
Trochę wprawy trzeba mieć, ale bardzo trudne to nie jest.
Cały myk polega na tym, żeby szlifowany przedmiot nabrał dużej prędkości obrotowej od siły wypadkowej od obróbki.
Nawet jak operatorowi zadrży ręka, to ślady od tego rozłożą się na całym obwodzie, a nie w jednym miejscu.