IMPULS3 pisze: ↑

05 kwie 2025, 11:46

jedną tokarkę z korbkami sobie pozostawię bez przeróbek bo takiej też potrzebuję.
Swoją drogą to nasz kolega AdamFX też zdaje się używa ręcznej tokarki a przecież on dobrze sobie radzi z oprogramowaniem więc....

A wystarczy czytać posty na które się odpowiada:

tuxcnc pisze: ↑

05 kwie 2025, 11:40

Ja też mam jedną tokarkę manualną i czasem coś na niej robię, ale co innego mieć manualną maszynę, a co innego do CNC dorabiać korby...

IMPULS3 pisze: ↑

05 kwie 2025, 11:25

Ale nie o to chodzi kto zaoszczedzi kilka minut w ciągu dnia bo to nie ma znaczenia.

Uruchamiasz LinuxCNC, zerujesz zetkę, dosuwasz materiał do noża, zaciskasz detal, uruchamiasz posiadany program (bo to przecież typowa robota), tokarka robi trzy przejścia (bardzo grubo, grubo, gotowo), wyjmujesz detal.
Jest szansa, że korbami będzie dłużej...
Ja też mam jedną tokarkę manualną i czasem coś na niej robię, ale co innego mieć manualną maszynę, a co innego do CNC dorabiać korby...

senio pisze: ↑

04 kwie 2025, 23:05

Zanim LinuxCnc wstanie na kompie

Chyba masz jakiś skansen, bo na nowoczesnych komputerach wstaje kilkadziesiąt sekund...

senio pisze: ↑

04 kwie 2025, 23:05

Praca do wykonania. Zrobienie czoła na wałku Fi20 do wyrównania. Na tym koniec pracy.

Możemy stanąć przy maszynach i pomierzyć czas wykonania korbami i prądem.
Zanim LinuxCnc wstanie na kompie ja już ten wałek zamontuję... A gdzie reszta ...? .

Klasyczny chochoł.
Była mowa o tulejkach w seriach po 40-50 sztuk.
Była mowa o ręcznym nacinaniu gwintów.
A Ty wyskakujesz z jednym czołem na jednym wałku...
Miałem nie tak dawno dość prostą robotę.
Kupiłem przyrząd do którego mocowania przewidziano śruby imbusowe M8 (i takie wykonano gniazda pod łby), ale ja nie mogłem użyć śrub grubszych niż M6...
Czyli założyć śrubę M8, zebrać 2mm ze średnicy na długości kilkunastu milimetrów i naciąć gwint M6. Wszystkiego 10 sztuk...
Program pisałem trzy minuty, po czym najwięcej czasu zajmowało wymienianie śrub...
Uwierz mi, że nie zatęskniłem za korbami...
Ja się jak najbardziej zgadzam, że kiedy trzeba skrócić jedną śrubę, to na manualu zrobi się to szybciej, tylko to nie jest żaden argument za pozostawianiem korbek, bo bez korbek też się to zrobi, a do innych robót korbki się nie przydadzą.

ufosi pisze: ↑

30 mar 2025, 12:14

bez enkodera na wrzecionie przy CNC gwintów nie zrobię

Więc załóż enkoder zamiast szukać kwadratowych jaj.

ufosi pisze: ↑

29 mar 2025, 22:29

może jednak wrzucić śruby kulowe - tylko co wtedy z manualnym toczeniem?

Albo rybka, albo pipka.
Śruba kulowa nie jest samohamowna i suport będzie Ci odjeżdżał na skutek oporów skrawania.
W CNC nie robi to problemu, bo silnik przeciwdziała temu zjawisku.
Ręką nie utrzymasz pozycji.

ufosi pisze: ↑

23 mar 2025, 18:57

Tuxcnc - podpowiesz z praktyki w jakie gabarytowo silniki tutaj celować? Ile Nm do takiej maszynki?

Ja mam małe tokareczki, największy jest Nutool, dałem tam 3Nm bo takie miałem, ale śruby mam kulowe.
Daje to radę, ale w takich małych maszynkach i tak nie podskoczysz, bo jak przegniesz z parametrami, to wrzeciono zatrzymasz.
Tak dla Ciebie, tobym to przemnożył przez cztery, czyli 12 Nm.
Kamar na pewno będzie wiedział lepiej, bo takie grzmoty przerabiał, ale weź poprawkę na to, że robił to jakiś czas temu i wtedy serwa tysiąc watów za tysiąc złotych byś nie kupił...

ufosi pisze: ↑

23 mar 2025, 13:10

proste tulejki (fi 30-70mm L:25-100mm), kilka operacji, dokładność +/-0,1mm i klepiemy to na zwykłej większej tokarce.

I co, uważasz że kręcenie silnikiem da gorszy efekt od kręcenia ręką?
Do takich prostych prac będziesz pisał proste programy, w których bez trudu skorygujesz wszelkie luzy.
Problem widzę nie w luzie, tylko w sprawności śrub trapezowych.
Tak na oko, to będziesz potrzebował ze dwa razy większego momentu niż dla śrub kulowych, więc od razu celuj w porządne serwa.