1. To po co ludzie usztywniają zetkę zastrzałami od przodu?ursus_arctos pisze:Różnice:
1. Masa - na uzyskanie tej samej sztywności w wersji z ruchomymi wałkami potrzeba mniej materiału.
2. Sztywność - przy ruchomych łożyskach odległość od narzędzia do łożyska jest zawsze maksymalna - w wersji z ruchomymi wałkami odległość ta zmniejsza się przy małym wysięgu wrzeciona. Trudniejsze detale można obrabiać na wyżej położonym imadle i zyskać dodatkową sztywność.
3. Wysokość konstrukcji - w układzie z ruchomymi łożyskami wysokość jest zawsze maksymalna, nie da się maszyny "złożyć" - uciążliwe, jeżeli wymagany jest transport.
4. Trudność demontażu - zetkę z ruchomymi wałkami można zdjąć po prostu wykręcająć śrubę i podnosząc całość - wymagany jest demontaż dolnego bloku łożyskującego, o ile śruba nie jest wisząca.
2. A jak ktoś nie ma imadła i obrabia detale na max opuszczonej osi to nie traci sztywności i wrzeciono nie wpada w wibrację?
3.

4. Trudność pojęcie względne ja w swojej maszynie odkręcam 2 śruby i mam wyciągniętą oś.
Popatrz na moją maszynę ja przy max opuszczeniu Z łożyska są na takiej samej wysokości co w osi X. Patrząc na twoją mantrę nie przykręcisz łożysk z Z i X plecami do siebie dając tylko jedną blachę między nimi. Jestem zdania ze przy małym prześwicie frezarki ta metoda się sprawdza.