To ja bym połaczył. Im większy zakres w pedale tym lepiej a dopiero dodatkowo w razie konicznosci dorzucić jakis potencjometr lub rezystor.

Dodane 1 minuta 17 sekundy:
Rezystor nawet byłby lepszy bo wystarczy do jego wyprowadzeń dołaczyć wlacznik i mamy szybkie przełaczanie.

Trzeba by zmierzyć jaka jest różnica oporności na tym pedale w skrajnych położeniach a jaka jest pożądana. Tak tylko ze zdjęcia to totolotek.

kamar pisze:Nie podoba mi się podnoszenie i jazda z tego samego napędu.

No upodobań to ja nie zmienię. Ale takie rozwiązania są częste w maszynach budowlanych i działają bez zarzutu wiele lat. A falownik który będzie co chwila przełączany lewo-prawo będzie mial co robić. A tak zostawić obecną pompe do hydrauliki tylko dać normalny silnik, a dorobić kolejny zasilacz hydrauliczny do jazdy i tyle.

Dodane 8 minuty 9 sekundy:

Adi123 pisze:W kopalniach część maszyn zasilana jest normalnie z kabla, i jakoś to działa,

Nie bywam w kopalni, ale podejrzewam ze poruszają się zazwyczaj do przodu więc nie maja okazji najechać na przewód albo nim o coś zaczepić.

kamar pisze:a więcej ew. sposoby przeróbki.

Nie przerabiałem ale gdybym miał to robić to założyłbym silnik z pompą hydrauliczną i tyle. Żadnych falowników czy innych dodatków. A zamiast silnika jezdnego elektrycznego dałbym silnik hydrauliczny+rozdzielacz.

kamar pisze:Paleciak tak jeździ z dziesięć lat i strachu nie czuje

Do odważnych świat nalezy podobno. Jednak wózek może już nie dawać takiej kontroli uwagi co się dzieje z przewodem.
Ja bym jednak pozostał na tych 48V, ewentualnie wrzucić od biedy zwykłe 4 akumulatory zamiast tej baterii akumulatorów fabrycznych, a dodatkowo podpiąć przewód z 48V od prostownika. Używane to nie będzie jakos intensywnie wiec nie potrzeba magazynu energii na cały dzień jak w oryginale.

Daniu pisze:W elektrykach maja z 600 albo i więcej i dają rade

Pod osłoną a nie wiszące nad głową.

Trzeba sprawdzic ile to pobiera prądu podczas pracy. Moze by sie udało z jakiegoś transformatora zrobic oryginalne napiecie zasilania bo jeżdzic z podpiętym 400V to jakoś nie chciałbym tego ogladać.