Avalyah pisze: ↑

06 wrz 2019, 11:43

A wydaje mi się, że im bardziej skomplikowany detal, tym więcej zalet pomijania żmudnego rysunku,

I pod tym kątem pisałem o bezsensie rzutowania bryły z tematu. Podstawy rysunku technicznego powinien mieć opanowane po technikum
ale już bez fajerwerków typu pismo techniczne czy takie rzutowanie. Umiejętność tak przydatna jak wyciąganie logarytmów na suwaku.

dance1 pisze: ↑

06 wrz 2019, 10:57

i szkolić jeszcze większych baranów niż w tej chwili z uczelni wychodzą......

Rysunku na uczelni a tabliczki mnożenia w technikum ?

Petroholic pisze: ↑

05 wrz 2019, 20:48

Za moich czasów w klasach 1-3 (podstawówki)

I może jeszcze zeszyty w trzy linie były ? Co tu wspominać niegdysiejsze śniegi, było potrzebne to uczyli. Dziś przedszkolak takie ogłoszenie czytelniejsze w parę minut wydrukuje.

Petroholic pisze: ↑

05 wrz 2019, 20:48

W mojej klasie w podstawówce nie było nikogo kto "brzydko pisał"...

I ilu zostało lekarzami ?

Butler pisze: ↑

04 wrz 2019, 09:08

Nie to że nie cenię inżynierii prawidłowego wykonania dokumentacji,

Za moich czasów to takie cóś robił technik - kreślarz i miał specjalne miejsce na swoje nazwisko w tabelce

Zaczynasz jak Bartek Wyzwanie czy nie to faktu nie zmienia , że bez sensu. I co mu z tego zwymiarowanego rysunku ?
Zaplanuje sobie miejsce na półce ?