Witam, wczoraj udało mi się z powodzeniem skrócić stolik, wygląda to teraz tak:

oczywiście domyślnie przesunę go nieco w prawo, tak aby silnik schował się w wycięciu (którego jeszcze nie ma). Zastanawiam się ,czy zakład ślusarski do którego oddam stolik z przyspwaną kolumną będzie w stanie obrobić i kolumnę i stolik. Może lepiej było by dać im na razie samą podstawę - niech przefrezują, następnie przyspawać kolumnę i dać do frezowania kolumny (będą mieli już gotową bazę w postaci równej podstawy). Nie wiem czy moje obawy są słuszne (najchętniej to bym to od razu pospawał i zaniósł całość). To na razie tyle z nowości, jak ktoś ma jakieś uwagi - mile widziane (smouki - na Ciebie liczę :])

Prostopadłość będzie zachowana - ktoś ten stolik sprytnie pomyślał i zaraz za prowadnicami są "podpórki" grubości 1-2mm. Jeśli się przyjrzysz zauważysz na zdjęciu (pomiędzy strzałkami) - uniemożliwiają schodzenie się prowadnic do siebie.
Nie bardzo wiem jak umocować ten stolik po przeróbce, bo z prawej strony będzie mi sterczał silnik który musi się poruszać wzdłuż stołu, więc muszę cały stolik przykręcić blisko krawędzi, co będzie wyglądać co najmniej paskudnie. Druga możliwość to zrobienie podstawki pod środek stołu tak, aby odstawał od niego na te 4-5cm i silnik mógł sobie spokojnie śmigać nad ceownikami, ale stracę trochę na sztywności. Na razie mam co robić (obcięcie krzyżaka), ale fajnie by było wiedzieć co dalej :], a wole na swoich domysłach nie polegać w sferze mechaniki.

A więc przymierzyłem stolik przekręcony o 90 stopni:

Trochę mi spokoju nie daje to, że osie stolika w pozycji "zerowej" nie "dzielą " się na pół. I frez będzie skręcał stolik. Można by to prosto rozwiązać - przesunąć prowadnice w lewo tak jak zaznaczyłem strzałkami i było by cacy. Cała operacja sprowadziła by się do odcięcia zbędnej części stolika (mogę to zrobić na frezarce) i wywierceniu 8 nowych otworów pod prowadnice. Może wtedy zrobił by to na jednym ceowniku?

pozdrawiam

Witam, dziś po pracy odciałem kawałek tego podwójnego ceownika i wtępnie przymierzyłem:

pod jeden silnik będę musiał zrobić wycięcie w ceowniku podstawy, drugi będzie się przesuwał równolegle do krawędzi podstawy. Napisz co myślisz, wstrzymałem się jeszcze z wycinaniem otworu pod kolumnę w podstawie. Jak wyrazisz swoje zdanie to zacznę ciąć :]

Dzięki za rysunek smouki. Z osadzeniem stolika sobie poradzę, mam już koncepcję jak to zrobić tak żeby silniki nie przeszkadzały (bądą trochę wystawać poza obrys stołu no ale coś za coś - prostota wykonania). Z osią Z też coś wymyślę, i tak będzie ja trzeba zdystansować dosyć solidnie od kolumny, żeby wrzeciono wypadło w środku obszaru roboczego stołu więc planuje wstawić pomiędzy prowadnice Z-ki a uchwyt wrzeciona jakiś kawał żelastwa z zamontowaną nakrętką osiZ.

Ceowniki są zespawane na płasko, poza tym są tylko dosyć solidnie "złapane" da się korygować płaszczyznę na chwile obecną. Prowadnica osi Z tak jak piszesz nie daje możliwości puszczenia śruby przez środek, myślę to rozwiązać jakimś bloczkiem - podkładką wewnątrz której będzie nakrętka przykręcona do płaszczyzny prowadnicy. Inne rozwiązanie to śruba z boku prowadnicy ale wtedy będzie mi ją "skręcać" (wolał bym rozwiązanie symetryczne).

A więc wymiary ceownika to 160x65 grubość ścianki około 8mm. Stolik ma mocowanie od spodu na cztery śruby M8:

Zauważ również, że osie nie krzyżują się po środku, więc wydaje mi się, że prowadnicę będącą niżej trzeba dać równolegle do przodu stolika. ja myślałem, żeby stolik przykręcić na te śruby M8 na płasko do dwóch ceowników zespawanych tak jak na zdjęciu poprzednim, a nie wpuszczać stolik między ceowniki. Napisz koniecznie co o tym myślisz. Co do wymiarów stolika to tak:
podstawa - to co jest najniżej w stoliku 100x320 (mocowanie silnika, śruby i koło zębate to dodatkowe 50mm), tu prowadnice są rozmieszczone symetrycznie i zakres przesuwu środkowej "blachy" stolika jest od krawędzi do krawędzi podstawy stolika (najniższej blachy).
środek - to co jest w środku stolika (środkowa blacha) 170x290 (mocowanie silnika którego na zdjęciach nie widać wraz z kołem zebatym to dodatkowe 50mm). Tu prowadnice nie sa rozmieszczone symetrycznie (środek prowadnic wypada na jakiś 110mm o d krawędzi środkowej blachy). Jak masz jakieś sugestie to pisz śmiało, ja nie mam za bardzo o budowie frezarki pojęcia więc chętnie skorzystam z czyjejś wiedzy .

pozdrawiam

FlashEF-odpisałem Ci kilka postów wcześniej ja ta prowadnicę kupiłem na allegro, wpisz w wyszukiwarkę na allegro "prowadnica liniowa" aktualnie bardzo podobną ktoś sprzedaje.

smouki - znalazłem dziś u siebie dosyć solidne ceowniki:

Jeden tych ceowników ma szerokość 16cm. Myślę co by zostawić dwa zespawane ze sobą tak jak widać na zdjęciu co da mi szerokość 32cm i na długość obciąć 40. Do podstawy przykręcić stolik, a na skraju prostopadle przyspawać pionowa kolumnę z jednego ceownika i uzbroić ja z tyłu blachą (tak jak na Twoim rysunku).

smouki - tak wesoło to nie jest. Stolik jest aluminiowy, stalowe są tylko prowadnice. Jeśli uważasz, że szkoda do tego pakować aluminium to może konstrukcja spawana ze stali? mam sporą ilość kątowników i ceowników o boku 5cm. Chciałem aluminium właśnie dlatego, że posiadam małą frezarkę (FP-25V) i z aluminium radzi sobie całkiem wesoło, a w stali strach próbować więc przygotowanie w miarę precyzyjnych elementów z aluminium nie było by dużym problemem. Jeśli masz jakieś sugestie pisz śmiało nie chciał bym już na samym początku czegoś spartolić.
Maq - prowadnice kupiłem jakiś czas temu na allegro od czasu do czasu się takie pojawiają.

Dziękuje koledzy, faniron - bardzo fajna ta Twoja frezareczka, czy masz w niej śruby kulowe?. ja muszę się rozglądnąć za jakąś blachą aluminiowa na kolumnę. Natomiast na oś Z użyję czegoś takiego:

Zastanawiam się, czy ta mniejsza nie będzie zbyt mała, z kolei duża wymagać będzie dużej wysokości maszyny.