Taki posuw na złomie wart jest 25 zł. Oczywiście - nie leży i nie czeka, trzeba trafić. Żeby go zbudować samemu z zakupionych nowych części tysiąca mało. Podpowiadam drogę, którą sam z powodzeniem przeszedłem. Macha, czy LinuxCNC można się uczyć zupełnie bez maszyny - też to przerabiałem.
Za 250 zł nie da rady zbudować nic działającego. Po dopisaniu zera na końcu tak. Nie ma się co przejmować, że dziś jest tylko 250 zł w kieszeni. Odradzam kupowanie mikrosterowników i mikrosilników, bo nadają się tylko do zabawy, i nie da się ich wykorzystać w docelowej maszynce. Dlatego lepiej zbudować jedną oś docelową i zbierać na kolejne, niż złożyć coś, co się znudzi po dwóch dniach i znowu zaczynać od zera.
Im więcej V i A wytrzymuje zespół silnik krokowy/sterownik, tym więcej można z maszynki wydusić prędkości i przyspieszenia.