Znaleziono 6 wyników
Wróć do „jednomandatowe okręgi wyborcze”
- 25 lis 2014, 16:49
- Forum: Na luzie
- Temat: jednomandatowe okręgi wyborcze
- Odpowiedzi: 138
- Odsłony: 6431
- 24 lis 2014, 21:56
- Forum: Na luzie
- Temat: jednomandatowe okręgi wyborcze
- Odpowiedzi: 138
- Odsłony: 6431
Jak się chce koniecznie tanio i szybko, to dobrze być nie może. Za 1/10 wymaganych środków i w czasie 1/10 wymaganego na stworzenie i solidne przetestowanie aplikacji nawet Harry Potter by nie dał rady.
W efekcie żadna poważna firma nie stanęła do przetargu, a ta co stanęła, to był już zupełny śmiech na sali...
Jakość kosztuje, i wymaga czasu. Przy tym nasi kochani ustawodawcy zmieniają prawo z szybkością światła - a informatycy wciąż stukają w klawiatury w tempie kilkanaście, czy maks kilkadziesiąt znaków na minutę.
Te kilka dni to nie było liczenie - to było wyłapywanie i poprawianie pomyłek, jakie przy takiej skali przedsięwzięcia i personelu z łapanki wystąpić musiały. Ktoś się nie podpisał pod protokołem, gdzieś pomylono się w sumowaniu i już trzeba ponownie zbierać członkow komisji, pisać protokoły, ponownie przesyłać poprawione kwity. To było kilkadziesiąt tysiecy komisji na czterech szczeblach organizacyjnych. Dlatego projektuje się aplikacje, ktore maja sprawdzać poprawność wprowadzanych wyników już na pierwszym etapie. Tyle, że choć sam algorytm obliczeń jest dość prosty, problem stanowi bardzo duża ilość danych, jakie należy praktycznie jednocześnie wprowadzić do systemu z kilkudziesięciu tysięcy lokalizacji. To problem doskonale znany webmasterom - stronę o małym obciążeniu ruchem stawia się paroma kliknięciami na virtualhoście i będzie poprawnie chodzić latami. Ale jak spróbuje ją nagle odwiedzić kilkdiesiąt tysięcy internautow na raz, odmówi pracy.
W efekcie żadna poważna firma nie stanęła do przetargu, a ta co stanęła, to był już zupełny śmiech na sali...
Jakość kosztuje, i wymaga czasu. Przy tym nasi kochani ustawodawcy zmieniają prawo z szybkością światła - a informatycy wciąż stukają w klawiatury w tempie kilkanaście, czy maks kilkadziesiąt znaków na minutę.
Te kilka dni to nie było liczenie - to było wyłapywanie i poprawianie pomyłek, jakie przy takiej skali przedsięwzięcia i personelu z łapanki wystąpić musiały. Ktoś się nie podpisał pod protokołem, gdzieś pomylono się w sumowaniu i już trzeba ponownie zbierać członkow komisji, pisać protokoły, ponownie przesyłać poprawione kwity. To było kilkadziesiąt tysiecy komisji na czterech szczeblach organizacyjnych. Dlatego projektuje się aplikacje, ktore maja sprawdzać poprawność wprowadzanych wyników już na pierwszym etapie. Tyle, że choć sam algorytm obliczeń jest dość prosty, problem stanowi bardzo duża ilość danych, jakie należy praktycznie jednocześnie wprowadzić do systemu z kilkudziesięciu tysięcy lokalizacji. To problem doskonale znany webmasterom - stronę o małym obciążeniu ruchem stawia się paroma kliknięciami na virtualhoście i będzie poprawnie chodzić latami. Ale jak spróbuje ją nagle odwiedzić kilkdiesiąt tysięcy internautow na raz, odmówi pracy.
- 18 lis 2014, 22:03
- Forum: Na luzie
- Temat: jednomandatowe okręgi wyborcze
- Odpowiedzi: 138
- Odsłony: 6431
Jak komuś wiszę sto złotych, to mój problem. Ale jak komuś wiszę sto milionów, to problem wierzycielaoprawcafotografii pisze:Wspartych zadluzeniem miast do takiego poziomu ze nigdy nie bedzie splacone.MlKl pisze:...
Tymczasem wyborcy oceniają dokonane inwestycje, dziesiątki milionow złotych, pozyskanych ze źródeł zewnętrznych etc...
Ci wyborcy to idioci, ktorzy biora za raty nowy TV 50" majac dlug
zapisany w sklepowym zeszycie...
q

- 18 lis 2014, 06:59
- Forum: Na luzie
- Temat: jednomandatowe okręgi wyborcze
- Odpowiedzi: 138
- Odsłony: 6431
No właśnie - nie pytasz, jak jest z poziomem opozycji, która całą kampanię wyborczą opiera na filmiku, pokazującym seks dwojga dorosłych ludzi na łonie przyrody.IMPULS3 pisze: I jak to świadczy o poziomie wyborców?
Tymczasem wyborcy oceniają dokonane inwestycje, dziesiątki milionow złotych, pozyskanych ze źródeł zewnętrznych etc. I wychodzi im, że lepiej mieć burmistrza, ktory może, niż takiego, co jedynie narzeka, że nie może.
I wyszło - 61% na burmistrza w pierwszej turze, i 15 radnych z jego komitetu. Czyli kolejna spokojna i owocna kadencja. A psy ogrodnika niech się idą wypałować

- 17 lis 2014, 07:52
- Forum: Na luzie
- Temat: jednomandatowe okręgi wyborcze
- Odpowiedzi: 138
- Odsłony: 6431
Taki już urok demokracji. Bez słupków nie ma wladzy...
Ja tam nie narzekam - kampania wyborcza w mojej gminie była bardzo brutalna, opozycja z PiS szermowała filmikiem, na którym burmistrz uprawia seks pozamałżeński w samochodzie służbowym, choć po godzinach pracy. Poszło na całą Polskę w prasie i necie.
Wynik - burmistrz przeszedł prawdopodobnie w pierwszej turze, i wprowadził do rady przynajmniej 13 radnych (na 21 możliwych).
Ja tam nie narzekam - kampania wyborcza w mojej gminie była bardzo brutalna, opozycja z PiS szermowała filmikiem, na którym burmistrz uprawia seks pozamałżeński w samochodzie służbowym, choć po godzinach pracy. Poszło na całą Polskę w prasie i necie.
Wynik - burmistrz przeszedł prawdopodobnie w pierwszej turze, i wprowadził do rady przynajmniej 13 radnych (na 21 możliwych).
- 17 lis 2014, 02:11
- Forum: Na luzie
- Temat: jednomandatowe okręgi wyborcze
- Odpowiedzi: 138
- Odsłony: 6431
Nie warto kruszyć kopii o dyscyplinę partyjną. Złamanie jej skutkuje wyłącznie sankcjami partyjnymi - posłem się być nie przestaje. A partię tworzy się dla realizacji określonego programu. Jak program nie odpowiada, to się do takiej partii nie wstępuje, albo się z niej wypisuje tak, czy siak. Sprawy wewnętrzne partii określa jej statut. I nie musi być demokratyczny...
Co do wolności mediów - a niby kto zabrania posiadania własnych mediów? Takie media, jaka partia, a zasięg taki, jakie poparcie. Wymaganie, żeby przeciwnicy udostępnili własne media to wynaturzenie.
Co do wolności mediów - a niby kto zabrania posiadania własnych mediów? Takie media, jaka partia, a zasięg taki, jakie poparcie. Wymaganie, żeby przeciwnicy udostępnili własne media to wynaturzenie.