A co ci przeszkadzają otwory w tym kawałku profila? Tak czy siak powinny być luźniejsze, albo wręcz w kształcie fasolki, żeby przystawkę można było ustawić dokładnie. Ja swoją mocuję jedną szpilką M10, za to w płycie posuwu poprzecznego zrobiłem dwa otwory M6 od tyłu, i przykręcam tam płytki oporowe ze śrubami regulacyjnymi. Po postawieniu przystawki na suporcie przykręcam ją nakrętką na szpilce, potem ustawiam na zegar śrubami regulacyjnymi i dopiero dokręcam do oporu nakrętkę na szpilce.



Na fotce jest tylko jedna, ale potem dodałem drugą.

Zobacz, jak się na tokarce frezuje na przystawce, którą wcześniej tu opisywałem

Nie trzeba jej było ściągać zza granicy, no i kosztowała mniej niż sto złotych. Co ciekawsze - najdroższa była ta płyta aluminiowa - 65 zł.

To nie ma znaczenia - na boki i w górę nic cię nie ogranicza, a bardzo szybko się przekonasz, że w imadełko wszystkiego nie złapiesz. Płyta daje ci solidną podstawę do mocowania detali, łatwo ustawić równoległość etc.

Moja płyta ma ok 300x450 mm i wcale nie jest za duża. U ciebie pewnie wystarczy 250x200 czy 250x150

Właśnie idzie o tę płytę - nie wymiary podstawki imadła, a jak największa ma być. Wiercisz w niej otwory rzedami w rozstawie co 2 czy 2,5 cm, i masz dużą swobodę w mocowaniu materiału, albo imadła. Imadło ma z zasady ograniczony rozstaw szczęk, a często się trafia konieczność wyfrezowania małego otworu w dużym detalu.

Na fotce wyżej frezuję kieszeń 110x50 w płytce 200x88. Przykręciłem sobie do płyty przystawki dwia bazy, i mogę zrobić powtarzalnie dowolną ilość detali, luzując do zmiany detalu jedynie dwie trzymające łapy.

Fotka w kiepskich warunkach oświetleniowych. Ale chyba widać mniej więcej o co chodzi.

W swojej przystawce frezerskiej dałem dużą płytę aluminiową jako ersatz stołu frezarki. to pozwala mocować większe przedmioty, nawet jak pole pracy jest niewielkie. U mnie wcale takie małe nie jest - jakieś 200x350 mm

Odrobina wyobraźni, i wszystko się da