Mały był czeski z MEZ Mohelnice, większy silnik jest Tamela. Ale dalej - na obrotach nominalnych według wzorów, podawanych przez Andrzeja, ten mały spięty w trójkąt, powinien być mocniejszy od tego dużego, spiętego w gwiazdę. Tymczasem duży był mocniejszy na każdym zakresie obrotów z tym samym falownikiem, z większym falownikiem jest kilka razy mocniejszy - wrażenie z pracy, a nie pomiar. Ale nadal mnie nie zadowala, stąd potrzeba szukania jeszcze większego silnika.
Nikomu nie zalecam stosowania zasilania według mojego przykładu. Ja po prostu informuję, że się da inaczej bez większej szkody dla silników i falowników - oczywiście pod warunkiem zachowania rozsądku w trakcie eksploatacji.
Znaleziono 13 wyników
- 13 sty 2013, 14:31
- Forum: Informacji na temat...
- Temat: minitokarka zuch
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 6464
- 12 sty 2013, 19:27
- Forum: Informacji na temat...
- Temat: minitokarka zuch
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 6464
A ja korzystam z tego, co mam akurat pod ręką, i nadal mi brakuje szmocy na małych obrotach, dlatego poszukam kolejnego silnika na złomie, bo przewijanie tego wyjdzie drożej. Nawet jak to tylko wyciągnięcie na wierzch ukrytych w środku końcówek.
Falowniki to mądre zwierzęta, a tokarki stołowej przy cięższych pracach się nie zostawia bez opieki.
Falowniki to mądre zwierzęta, a tokarki stołowej przy cięższych pracach się nie zostawia bez opieki.
- 12 sty 2013, 16:01
- Forum: Informacji na temat...
- Temat: minitokarka zuch
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 6464
Podręcznik podręcznikiem, a życie - życiem. Silnik 0,75 kW spięty w trójkąt potrzebował przełożenia 1 do 14, żeby w miarę rozsądnie toczyć w stali. na falowniku 0,75 kW. Pod ten sam falownik podpiąłem silnik 1,1 kw spięty w gwiazdę - i wedłu g twojej teorii powinien być słabszy. Tymczasem dużo lepiej się sprawował w stali, przy przełożeniu 1 do 2,5. Fakt, że mały miał 2800 obrotów, a ten ma 900 - ale nadal życie pokazuje, że jest odwrotnie, niż teoria głosi. A teraz mam już prawie zupełny luz blus, tylko brakuje mi obrotów, mały falownik bujał się na 120 Hz, a ten kończy współpracę przy 80 Hz.
Wygląda na to, że docelowy silnik będzie 2,2 kW 2800 obrotów - pokryje mi cały zakres prędkości. A większy dlatego, żeby wykorzystać nadmiar falownika 1,5 kW sporadycznie.
Wygląda na to, że docelowy silnik będzie 2,2 kW 2800 obrotów - pokryje mi cały zakres prędkości. A większy dlatego, żeby wykorzystać nadmiar falownika 1,5 kW sporadycznie.
- 11 sty 2013, 23:05
- Forum: Informacji na temat...
- Temat: minitokarka zuch
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 6464
Nie do końca - silnik jest spięty w gwiazdę, a nie w trójkąt, podaję na niego 3x230 V, a nie 3x400 V. Tego w żadnym podręczniku raczej nie znajdę
Dzis pracował kilka godzin non stop, i nawet się nie zagrzał.


Tyle zostało z półtora metra sześciokąta 13 z nierdzewki
Co jest istotne - poprawiła mi się dzięki temu jakość pracy. A swoją drogą na złomowisku będę musiał wykręcić jakiś silnik ok 2 kW do tej swojej maszynki - wczoraj przywlokłem włoski 0.3 kW z przekładnią ślimakową. 5 zł/kg płaciłem
Taki 2 kW pewnie ze stówkę będzie kosztował.

Jesli dobrze zaprogramujesz Imax to bez problemu.
W silnikach jest zamontowany alarm dymny wiec bedziesz wiedzial kiedy przekroczyles dopuszczalny prad dla tego silnika. To dziala zawsza na 100%.
Na powaznie - bez obaw ( pod warunkiem ze dobrze skonfigurujesz falownik ).


Tyle zostało z półtora metra sześciokąta 13 z nierdzewki

Co jest istotne - poprawiła mi się dzięki temu jakość pracy. A swoją drogą na złomowisku będę musiał wykręcić jakiś silnik ok 2 kW do tej swojej maszynki - wczoraj przywlokłem włoski 0.3 kW z przekładnią ślimakową. 5 zł/kg płaciłem

Taki 2 kW pewnie ze stówkę będzie kosztował.
- 11 sty 2013, 20:34
- Forum: Informacji na temat...
- Temat: minitokarka zuch
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 6464
- 11 sty 2013, 18:51
- Forum: Informacji na temat...
- Temat: minitokarka zuch
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 6464
Akurat toczę w nierdzewce, detale niewielkie, z sześciokąta 13 mm. Do dziś używałem falownika 0,75 kW do napędzania silnika 1,1 kW. I przy przybraniu 0,5 mm ze średnicy, czyli 0,25 mm na stronę silnik mi stawał.
Dziś podpiąłem falownik 1,5 kW, co prawda na razie jeszcze nie rozgryzłem wszystkich jego funkcji, i silnik mi rozpędza tylko do 80 Hz, ale za to maszynka mi nie staje dęba, i zdecydowanie poprawiła się jakość przecinania, i gwintownia narzynką.
Zaczynałem od silnika 0,75 kW - ale na nim maszynka tak naprawdę tylko udawała, że toczy.
Dlatego napisałem "małym wiórem", bo dla mnie 0,25 mm na stronę przy posuwie 150 mm/min to jest mały wiór.
Dziś podpiąłem falownik 1,5 kW, co prawda na razie jeszcze nie rozgryzłem wszystkich jego funkcji, i silnik mi rozpędza tylko do 80 Hz, ale za to maszynka mi nie staje dęba, i zdecydowanie poprawiła się jakość przecinania, i gwintownia narzynką.
Zaczynałem od silnika 0,75 kW - ale na nim maszynka tak naprawdę tylko udawała, że toczy.
Dlatego napisałem "małym wiórem", bo dla mnie 0,25 mm na stronę przy posuwie 150 mm/min to jest mały wiór.
- 09 sty 2013, 14:38
- Forum: Informacji na temat...
- Temat: minitokarka zuch
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 6464
- 09 sty 2013, 07:05
- Forum: Informacji na temat...
- Temat: minitokarka zuch
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 6464
Fakt, że maszynka chudziutka, ale nie tak łatwo ją skręcić. Zapominasz, że to będzie silnik z niewielkim przełożeniem - 1,1 kW zatrzymuję ręką bez trudu, gdy na falowniku mam min albo max. Przy przełożeniu 1 do 2,5 czyli jakbym miał 3 kW jeden do jednego, też bym ręką zatrzymał.
Miałem tokarkę na wałkach fi 30 - w stali toczyłem silnikiem 0,75 kW z przełożeniem 1 do 14 - moment był solidny, i nic się nie skręciło. Posuw poprzeczny miałem na wałkach fi 20.
Miałem tokarkę na wałkach fi 30 - w stali toczyłem silnikiem 0,75 kW z przełożeniem 1 do 14 - moment był solidny, i nic się nie skręciło. Posuw poprzeczny miałem na wałkach fi 20.
- 08 sty 2013, 11:58
- Forum: Informacji na temat...
- Temat: minitokarka zuch
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 6464
- 08 sty 2013, 02:51
- Forum: Informacji na temat...
- Temat: minitokarka zuch
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 6464
Moja to samoróbka, też dość delikatna. Ale sporo większa - uchwyt 160, przelot wrzeciona 38 mm, metr w kłach.
Zaczynałem od silnika 0,75 kW - daje się toczyć, daje się ciąć wałek, ale mało wydajnie i bez rewelacji. Dziś mam silnik 1,1 kW, i daje się toczyć ciut lepiej. Ale nadal za słabo, żeby mysleć o realnej pracy.
I najprawdopodobniej skończy się na falowniku 2,2 kW z silnikiem ok 3 kW w zwykłej tokarce stołowej. A raczej pokojowej. Na nominalnych obrotach to jest overkill - pięć razy za dużo. Ale przy falowniku stosunkowo rzadko pracuje się na nominalnych obrotach silnika, a zejście w dół, lub wejście wyżej niż 50% powoduje szybki spadek momentu.

Zaczynałem od silnika 0,75 kW - daje się toczyć, daje się ciąć wałek, ale mało wydajnie i bez rewelacji. Dziś mam silnik 1,1 kW, i daje się toczyć ciut lepiej. Ale nadal za słabo, żeby mysleć o realnej pracy.
I najprawdopodobniej skończy się na falowniku 2,2 kW z silnikiem ok 3 kW w zwykłej tokarce stołowej. A raczej pokojowej. Na nominalnych obrotach to jest overkill - pięć razy za dużo. Ale przy falowniku stosunkowo rzadko pracuje się na nominalnych obrotach silnika, a zejście w dół, lub wejście wyżej niż 50% powoduje szybki spadek momentu.
