Maszynka nie musi być piękna, ale musi być sztywna i dokładna. Nie napisałeś, jaki budżet przeznaczasz na tę maszynę. Jak chcesz działać na silniczkach od drukarek i prowadnicach od szuflad, to będzie tanio, ale nic praktycznie na tym nie zrobisz. Tu koszta idą w tysiące, żeby to naprawdę dawało satysfakcję.

Wejdź sobie na stronę sponsora - http://www.akcesoria.cnc.info.pl/ i popatrz na ceny prowadnic, silników, śrub kulowych, sterowników.

Małą maszynkę zrobisz na zintegrowanym sterowniku trzyosiowym i silniczkach ok 2 Nm - powinieneś się w trzech tysiącach zmieścić. Na taką, o jakiej mówisz, licz i 20 tysięcy.

A do czego tutaj plany? Określasz sobie, jakie pole robocze cię interesuje, i do tego dopasowujesz swoje elementy.



Myślisz, że twórca tego korzystał z jakichś planów zatwierdzanych przez technologa? Jedno jest pewne - im grubsze i solidniejsze elementy wykonasz, tym lepiej będzie chodziła maszynka.

A jaki jest sens frezowania tych wszystkich skomplikowanych kształtów, i pracowitego składania tego potem do kupy? Sztywny blat, na tym dwie prowadnice, solidna brama, z litego materiału - może być sklejka sklejana warstwami, może być drewno klejone - dla stolarza to żaden problem. Nic się nie będzie chwiało, nic nie wpadnie w wibracje. A koszt wyjdzie mniejszy, bo tego frezowania nikt za darmo przecie nie zrobi.

Daruj sobie ten projekt. Popatrz na plazmo-frezarkę kamara, kup na posuwy bramy wałki podparte z łożyskami liniowymi, konstrukcję sobie sam zaprojektuj z litego drewna, albo grubej sklejki - im grubsza, tym lepiej. Posuw poziomy w bramie daj na trzech wałkach niepodpartych fi 30 jak kamar, będziesz zadowolony.