Chyba że nagromadzenie przydasiów osiąga taki poziom, że są możliwe całkiem sensowne ich połączenia
W zasadzie mam profile grubościenne 150x150, kilka sztuk 300x300, ale co z tego jeśli wyszedłby z tego potworek z 500 kg wagi ?
Tak jak powiedziałem, zobaczymy co pokażą pierwsze próby.
Swoją drogą kupiłem kilka lat temu uniweralną tokarko-frezarkę Syderic MU200 (pewnie kiedyś założe temat z renowacji):
która w odpowiedniej konfiguracji ma możliwość frezowania (uchwyt fi100, moc silnika P=0,55kW):
i posiada ona średnicę kolumny fi 100, podobnie jak uniweralna maszynka Hommel UWG2:
Profil grubościenny 100x100 powinien mieć zbliżoną wtrzymałość na zginanie i skręcanie. Pytanie - skoro powyższe fabryczne maszynki miały służyć do frezowania to czemu tutaj będzie inaczej ?
Przecież też w zasadzie producenci mogli zastosować kolumnę np fi 150 czy 200, ale z jakichś powodów tego nie zrobili...