W generatorach wiem ,że jest gigitizer ale on działa w oparciu o g31...
Tzn czujnik przesuwa się w osiach xy oraz jedzie w dół aż napotka opór wtedy odczytuje z i zapisuje pozycje , cofa się w górę przejeżdza trochę i znów to samo...
I tak w kółko aż obczyta cały przedmiot...
Dla mnie problemem jest realna pozycja w stosunku do tej zapisywanej.
Czujnik zwykle jest zakończony końcówką pomiarową w formie kulki rubinowej.
Średnicę kulki pomińmy , jaka jest taka jest.
Teraz zobaczcie na zdjęcie...
Na dole przekrój przedmiotu czytanego .
Na górze powiększenie kulki sondy i miejsca w którym styka się w przedmiotem.
Rozpatrując przypadek po lewej wszystko gra czujnik schodzi w dół.
Odczytuje pozycję ze spodu kulki.
Teraz przypadek po prawej , czujnik jedzie w dół , dotyka przedmiotu.
No i odczytuje pozycję , ale właściwie czego??
Bo spód kulki teraz znajduje się w innym miejscu niż faktycznie miejsce odczytywane...
Czy ktoś może mi pomóc to rozwikłać?
Tak jak wyżej kolega miał czubek igły jako końcówkę pomiarową to nie miało aż tak wielkiego znaczenia.
Ale jeśli kulka ma ze 2mm średnicy to różnica jest już znaczna w pomiarze..
tomcat65,
Ten program służy w zasadzie tylko do wizualizacji chmury po pomiarach.