Do zastosowań modelarskich jest to bardzo dobry sprzęcik.
Podstawowa zaleta to uniwersalność. Ale niema róży bez kolców - wadą jest pewna upierdliwość w przezbrajaniu z funkcji na funkcję,
oraz zmiana obrotów przez przekładanie pasków.
Maszynka z wątku:

https://www.cnc.info.pl/viewtopic.php?t=2991

jest chyba najpełniej wyposażona z tych jakie widziałem. Kiedyś była do kupienia.

Planując zakup raczej polował bym na egzemplarz z odbiorem osobistym - widzisz za co płacisz. ( Ja kupiłem na Allegro )
Do gwintowania musi być gitara z kompletem kół zmianowych i przegubem teleskopowym do przekazywania obrotów na śrubę pociągową.

Jutro jak znajdę i będę miał chwilę luzu to wrzucę na serwer pliczek z DTR-ką.
Link jest aktywny przez miesiąc od ostatniego pobrania.

senio pisze:a więc falownik to jest to i nie ma co w upierdliwe paski się bawić i kombinować z nimi za dużo według mnie

senio czy ty masz, czy tak jak ja chciałbyś mieć falownik ?

W związku z falownikiem mam drobne wątpliwości.
Ja mam silnik 1.1 kW na 220 V a gościu w sklepie sprzedający silniki twierdzł że do falownika trzeba zastosować silnik na 380 V, dlatego obawiam się że gdy zdecyduję już, że kupuję falownik - czeka mnie wymiana silnika .
Oczywiście aktualnie jest to bez znaczenia bo w chałupie mam tylko 220V, ponadto falownik to przyszłość bo jest to ostatni etap planowanej przebudowy OUS.

senio pisze:A co z wierceniem i innymi takimi gdzie potrzeb kilkanaście do kilkudziesięciu obrotów na minutę ?

Innych takich tam potrzeb nie miałem
Oryginał też daje tylko minimum 123/min, tyle jestem w stanie uzyskać przetaczjąc / wymieniając koło pasowe na wale silnika.
Można nieco zmodyfikować koła pasowe pośrednie i na wrzecionie, jest wystarczająca ilość miejsca. W tym zakresie ( modyfikacje ) OUS jest bardzo elastyczna.
Nadal jednak pozostanie upierdliwość przezbrajania.
Optymalnym acz kosztownym rozwiazaniem tych problemów powinien być falownik.
Tak myślę ale doświadczenia tu nie mam.

W mojej ocenie średnica kół pasowych OUS została wadliwie dobrana.
Gdy przekładamy pasek klinowy na kolejne stopnie ( pary ) zmienia się ich sumaryczny obwód - pojawia się nadmierny luz paska.
Planuję dodanie napinacza - inaczej następna upierdliwość - konieczność regulacji luzu paska.
Mam kilka innych pomysłów ale...... z wolnym czasem kiepsko

mrozanski pisze:ale jezeli masz kola pasowe oryginalne to i tak masz obroty 2 razy wieksze niz oryginalnie. to nie przeszkadza w toczeniu?

Najniższe obroty oryginału to 123/min moje ok. 240/min - raczej nie przewiduję problemów. Zwykle i tak używam wyższych obrotów. Mogę przetoczyć koło pasowe ma silniku i zbliżyć się do oryginału. Planuję jednak w niedalekiej przyszłości dokonać tuningu mojej OUS do OUS CNC.

Można oczywiście dyskutować nad logiką takiego postępowania ale .....
po pierwsze aktualnie nie mam miejsca na drugą maszynkę ,
po drugie kontrolery i serwa będą miały spory zapas mocy - więc można przełożyć do czegoś większego,
po trzecie traktuję to jako hobby i możliwość nauczenia się czegoś nowego.

Jestem w tej dobrej sytuacji że moja maszynka jest kompletna - mam pośrednie koło pasowe i te 2700 po podwójnej redukcji jest ok. Może jutro zmierzę stosunki średnic to pozwoli policzyć obroty.

To moje 13 kg to raczej max, inaczej raczej coś rypnie.
Allegro to dość dobre żródło. Szkoda bo ten Gościu od którego kupiłem swój silniczek.
http://allegro.pl/item128415960_128415960.html
kilka tygodni wcześniej sprzedawał japończyka - całkiem zgrabny, 10 kg , 700 W.
Docelowo chciałbym kupić falownik żeby odpadło miesznie paskami - jest to jednak dość upierdliwe.

mrozanski pisze:jest to silnik od szlifierki katowej w gietkim walkiem i ma on ok 3 tys obrotow

od slifierki kątowej zwykle mają większe obroty
bez koła pośredniego raczej nie zejdziesz na małe obroty za pomocą paska.
Prosty regulator elektroniczny odpada bo zwykle powoduje duży spadek mocy na małych obrotach.

mrozanski pisze:mam silnik 1,5 kw nowy ale jest ciezki

jakie obroty ? jaka waga ?.

pret sie raczej wygnie:( ja mialem wrazenie ze przy seryjnym silniku byl tak na styk......

Seryjny silnik ( 380V ) - 370 W - waga 6kg - obroty prawo lewo
Silnik AEG 220V - 1,1kW - waga - 13 kg - obroty prawo lewo ( taki mam założony - na Allegro zapłaciłem 201,- - napewno można taniej ale mnie piliło - pracuje ciszej niż seryjny. W sklepie taka moc to ok. 550zł)

Pręt się nie wygina..... ale
w korpusie wrzeciona jest wspawana tuleja w której jest osadzany koniec pręta i działa jak
dźwignia, czyli zwiększenie ciężaru o 6 kg może obciążyć nadmiernie spaw.
Silnika nie odchudzimy ale można zmniejszyć dźwignię.
Zmieniłem paski na inne o mniejszej długości, i zmieniłem mocowanie silnika. Pręta nie obcinałem ale dłudość dźwigni zmniejszyła się o ...... połowę czyli obciążenie spawu jak w konstrukcji fabrycznej

drugie ale ...... ciężar zespołu wrzeciono / pręt / koła pasowe / silnik - zwiększył się co prawda tylko o 6kg ale jednak przy przezbrajaniu maszynki z funkcji tokarka / frezarka stanowi sporą upierdliwość ( trzymasz w pazurach tylko/aż 6kg więcej )
dlatego mocowanie silnika zrobiłem w formie powiedzmy mocowania bagnetowego.
Jednym ruchem odblokowuję mocowanie i zdejmuję silnik z podstawy przezbrajam maszynkę, a następnie zakładam silnik i jest ok.

MC-Maxim pisze:Czy ktos ma albo zna kogos kto ma na sprzedaz OUS1 ?

Czytałeś wątki ?:

https://www.cnc.info.pl/viewtopic.php?t=2991 - była do sprzedania , ale Autor zamilkł w temacie

https://www.cnc.info.pl/viewtopic.php?t=3108 - tu też jedna oferta.

z moich obserwacji wynika że na Alledrogo sprzęt wypływa z częstotliwością 1, 2 szt / 2 miesiące.
Wyposażony różnie - nie kompletny , kompletny - wyp. podstawowe , wypasiony - najlepiej wyposażona jakie widziałem to ta z pierwszego wątku.
Pojawiają się jako OUS 1 , czasem jako tokarka z możliwością frezowania, jako tokarko frezarka.
Pojawiają się także klony pod innymi nazwami np:

http://allegro.pl/item142267748_mala_to ... tf_90.html - perwsza cena to było 3000,- czyli obecnie wygląda całkiem dobrze. ( ale cena transportu do Sosnowca )

ciekawym klonem ( nie znam nazwy tego modelu ) jest maszynka ze skrzynią biegów:

http://allegro.pl/item136581361_tokarka ... iecim.html

DTR-ką ( str 15 ) wrzeciono w OUS-1 fi 34h6 zakończone jest gwintem M33x2 o długości 15 mm i stożkiem Morsea 2

rynio_di pisze:to sprzęt nie produkowany od lat zapewne lata 70-te

Z tym się nie zgodzę - widziałem maszynkę z metryczką 1991
Moja 8 - latka jest klonem OUS-1 ( zaletą jest podniesienie osi wrzciono konik o 20mm )

Jako uzupełnienie do maszynki warto kupić ( tak myślę ) wytaczadło

http://allegro.pl/item130776693_wytacza ... zku_3.html

- po przezbrojeniu maszynki do frezowania - można wytaczać otwory w materiałach nie okrągłych zamocowanych na stole krzyżowym i to kilka obok siebie.
Tylko kurde jakoś nie mogę trafić wytaczadła na stożek M2.

Sam docelowo planuję wykonanie tarczy zabierakowej i dokupienie uchwytu z 4 szczękami.
Chwilowo używam tarczy zabierakowej od .... - Celmy - mocowanej w uchwyt.
Ale oczywiście tylko do mocowania detali o nie okrągłych kształtach - uchwytu na takim wynalazku zamocować się nie da.