Koła 40 i 110 są zwykle w komplecie do takiej tokarki, ale tymczasowo można zmniejszyć wydatki i dać np. 20 i 55, o ile da się je połączyć np. kołem 127. Można też dać 24/66 lub 32/88 lub inna konfiguracja z 4 kołami. Zawsze trzeba sprawdzić, czy dany zestaw da się zmontować na gitarze. O hartowaniu kół zapomnij. Najlepiej to poszukaj na forach niemieckich, może znajdziesz gotową tabelkę dla podobnej tokarki ze śrubą 4/1".

Kolego, przeczytaj dokładnie ten temat a dużo wątpliwości Ci się wyjaśni :
identyfikacja-starej-tokarki-t80255.html
Koła górne nawrotnicy mogą ale nie muszą być takie same, powinny być takie jak zaprojektował producent , aby nawrotnica blokowała się w założonych pozycjach.
Koła surowe z hurtowni nadają się znakomicie , nie muszą być utwardzane, starczą na drugie życie tokarki, ale wymagają sporo pracy aby je wykończyć. Zarówno otwory i wpusty muszą być dokładnie zrobione. Może trafi się coś na aukcjach.
Rozbierz gitarę i zobacz, czy na osi obrotu nawrotnicy jest możliwe zakładanie kół, bo jeśli nie, to zmieni postać rzeczy.
Dwa górne koła nawrotnicy nie mają wpływu na przełożenie nawrotnicy. Przełożenie to zależy od koła na wrzecionie i koła w osi obrotu nawrotnicy. Zwykle wynosi 1.

Witam, sądzę, że ten zestaw kół założony obecnie jest całkiem przypadkowy. Ktoś założył to co miał i cieszył się, że ma jakiś posuw. Przede wszystkim musisz uporządkować nawrotnicę. W tej chwili ona nie spełnia swojej funkcji i śruba pociągowa zawsze będzie kręciła się w jednym kierunku.
Pod trzema kołami, licząc od góry, powinny być dwa koła na osi obrotu nawrotnicy, jedno stałe o liczbie zębów jak koło na wrzecionie a drugie zmienne. Wtedy nie licząc nawrotnicy wystarczyłoby koło 40 i 110 zębów połączone dowolnym kołem pośredniczącym aby otrzymać 11 zwojów na cal.