To są tokarki amatorskie. Nie ma potrzeby dokręcania noża że aż soki lecą. Wszystko wytrzymuje jak do tej pory bez najmniejszego problemu tak gwinty jak i pryzmy i nie zanosi się aby coś się zmieniło. Mam już materiał i będę dorabiał w przypływie natchnienia kolejne dwa elementy ruchome do tego imaka żeby nie potrzeba noży przekładać co chwilę a całe ruchome części imaka z zamontowanymi nożami.Leoo pisze:W kwestii zużycia gwintów - polecam taki detal zwany "nitonakrętka", powszechnie dostępny na Allegro. Wystarczy rozwiercić otwór i wprasować..
A co do silniczków ostatnio kupiłem po krecie OS-MAXA 46LA. Zdrowo mu naderszyło pokrywę skrzyni korbowej no i igłę urwało. Ale to standard.
Mając chińską tokarkę i chińską frezarkę dałem radę dorobić mu taką pokrywę jak mają 46FX. Użyłem duraluminium PA6. Pracuje aż miło posłuchać Będzie latał