front247 pisze: ↑

30 sie 2023, 07:21

Jeszcze mam taki problem że szukam kła obrotowego ale takiego żeby mozna było podtrzymać przy toczeniu rury między 25 - 50 mm

Dużo zapłacisz za te z wymiennymi końcówkami. Ja jednego taniego kła rozebrałem - znaczy wybiłem kieł i dorobiłem wszelkie potrzebne mi nietypowe końcówki. I teraz jak trzeba to je przekładam zamiast oryginalnego. Więc sobie wytocz końcówki jakie chcesz, a z drugiej strony średnica jak oryginalny kieł pod łożyska i po temacie.

marviz pisze: ↑

26 sie 2023, 22:37

nasmarowałem też uchwyt 3 szczękowy i jak włączyłem średnie obroty to jak siknęło olejem to robiła się taka wstęga jak przy maszynie do waty cukrowej,

Aż dziwne, że nikt nie napisał jeszcze że szczęk się nie smaruje smarami i olejami . Jak sobie wyobrażasz toczenie z zaklejonym uchwytem ?. Ja swojego Bisona przez 20 lat nigdy niczym nie smarowałem jeśli chodzi o szczęki. Działa jak nowy. Ważne żeby był właśnie czysty i suchy a nie oblepiony olejem i uwalony w każdym zakamarku mikro wiórami. To działa wtedy jak pilnik. Rozbierz, wymyj, osusz i zapomnij smarowaniu szczęk raz na zawsze. Po każdym toczeniu dobrze wyjąć szczęki wydmuchać wszystko dobrze i złożyć na sucho.

@Aeromikie

Dokładnie tak. Tylko bardziej dosadnie niż ja ubrałeś to w słowa . Mam do czynienia z ludźmi. W tej chwili wielu młodych nie wie nawet to to jest śrubokręt gwiazdkowy, imbus czy jaki rozmiar klucza ma nakrętka. Odpowiedź na każde najprostsze pytanie "przepraszam ale ja nie techniczny jestem". Więc jak by taki jeden z drugim doszedł do maszyny paluchy urwane z miejsca i łeb rozbity. Jest temat Nutool w LM. Zobaczcie ile tam się działo. Zobaczcie ile teraz się dzieje. I to już stanie się standardem. To że takie technicznie posrane czasy, nie skreśla wszystkich. Owszem wielu sobie coś tam grzebie. Ale tego co było nawet tutaj 10 lat temu nie ma, i już to nie wróci. To widać dokładnie po aktywności o czym już wspomniałem.

Tak, tylko jeszcze raz to napiszę. Nie ma zainteresowania. Pewne pokolenia wyrosły z tego, a nowego narybku nie ma. Oni wolą smarfony i zioło. Nie interesują ich chińskie tokarki ani inne tego typu rzeczy. Teraz mają inne zainteresowania i inny rodzaj zarabiania kasy. W szkołach ich mechaniki nie uczą. Nie mają więc żadnych podstaw. Techniczny kretynizm jest. Dlatego korby i takie tokarki przechodzą w niebyt. A jak już ktoś coś grzebie to raczej coś cyfrowego, a nie chińskie korby. Pozmieniało się. Samo życie.

rc36 pisze: ↑

09 sie 2023, 12:39

Brać puki jest w takiej cenie, w Inowrocławiu dostępna jedna sztuka w Pile też jedna, innych miast nie sprawdzałem.

Wszędzie jest tego pełno. Na forum od dłuższego czasu brak zainteresowania takimi zabawkami. Popatrz na ilość dyskusji. Kiedyś czy to tu, czy w amatorskich frezarkach było gwarno. Drewniane zdechły całkiem. Teraz echo jedynie jest.

Jakość tych wyrobów też już nie jednego ostudziła i wyleczyła z tokarek CHRL. Nie był bym w gorącej wodzie kąpany. Są to i będą. Patrząc co się dzieje, może i coraz tańsze. Popyt dyktuje cenę. Widocznie jest tak mały, że wrócili do cen sprzed 10 lat i dla ściemy napisali -2800