O.K. prasować można czym kto woli i może, nawet mimośrodem

Ale to w zasadzie ostatni etap produkcji. Ale najpierw trzeba to sensownie zaprojektować jakimś Tussconem, potem podocinać, a tu raczej specsprzęt przy tych małych kątach. Kiedyś miałem zlecenie na docięcie krzyżulców i prętów, bo sobie gość sam wiązarki sklepywał i niestety, część cięć musiałem robić na taśmówce. Potem trzeba to zestawić ze sobą, uwzględniając wstępne ugięcia i do tego stalowa podłoga z magnetycznie mocowanymi podpórkami. W końcu to małe serie, a każda inna.