Znaleziono 6 wyników

autor: HeniekL
19 paź 2009, 23:23
Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
Temat: Tarcza zabierakowa- potrzebna konsultacja techniczna.
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 16586

Myślę, że pomysł Kolegi Jorgo jest skuteczny :-), choć z moich obserwacji wynika- tak jest przynajmniej w moim egzemplarzu tokarki- że mimo wszystko pozostaje niewielki luz, prawdopodobnie na nakrętce dzielonej przesuwu suportu, który powoduje, iż suport nieco się cofa.
Znalazłem natomiast jedną śrubę (zaznaczoną kolorem czerwonym na poniższym zdjęciu) za pomocą której można zablokować suport.
autor: HeniekL
19 paź 2009, 10:53
Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
Temat: Tarcza zabierakowa- potrzebna konsultacja techniczna.
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 16586

Witam
Dziękuję Koledze Andrzejowi za wyrażenie swojej opinii w temacie tarczy zabierakowej. Największym problemem jest to, że nie posiadam oryginalnej tarczy zabierakowej za pomocą której mógłbym sprawdzić rzeczywiste wymiary potrzebne do wykonania stożka. Korzystając jednak z pomocy Uczestników Forum, w tym także Kolegi Jorgo, z którym wymieniłem korespondencję, za którą bardzo dziękuję :-), doszedłem do wniosku, że stożki moich tarcz są niewłaściwie wykonane. Tarcza nie nachodzi właściwie na stożek, nie dotyka go równomiernie całą powierzchnią, a jedynie klinuje się w jednym miejscu, co w konsekwencji daje za każdym razem inne usadowienie uchwytu tokarskiego. Ponieważ trudno jest zmierzyć dokładnie zabudowane wrzeciono w tokarce, bo przeszkadza w tym mi. nakrętka mocująca, postanowiłem rozwikłać i tą kwestię. Idąc za tym śladem, udało mi się zdobyć oryginalne wrzeciono do TSB-20, które mam zamiar użyć jako "sprawdzian" prawidłowości wykonania stożka tarczy. Myślę, że dobry tokarz powinien bez problemu zwymiarować stożek i na podstawie tego idealnie dopasować tarczę zabierakową, która ostatecznie będzie splanowana na tokarce w której ma pracować. Nasuwa mi się jeszcze jeden wniosek, do którego doszedłem podczas moich poszukiwań. Zdałem sobie mianowicie sprawę z tego, że stożek wrzeciona mojej tokarki nie jest znormalizowany, jak się domyślam, jego projektanci nie kierowali się żadną normą międzynarodową, jak ma to miejsce we współczesnych tokarkach, gdzie często podaje się ją informując tym samym o sposobie mocowania uchwytu do tokarki. Układ z wykorzystaniem stożka wydaje się być banalnym a zarazem skutecznym w wykonaniu, jednak w praktyce nastręcza niektórym fachowcom problem w osiągnięciu zamierzonego celu, jakim jest dokładność wykonania i pasowania.
Złożyłem już "reklamację" na moje tarcze zabierakowe, jeśli tylko uporam się z problemem, jakże błahym z pozoru, ale bardzo istotnym, nie omieszkam opisać to na forum i zamknąc temat.
Dziękuję za okazaną pomoc.

PS. Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące suportu wzdłużnego, który porusza się po łożu. Czy w tokarce TSB-20 istnieje jakaś regulacja służąca do zwiększania siły z jaką ma się poruszać suport po łożu. Przy toczeniu "od czoła" zdarza się, że suport samoczynnie, pod naciskiem siły skrawającej odsunie się nieco od obrabianego przedmiotu. Można oczywiście prztytrzymać korbkę ;-), ale nie jest to zbyt wygodne podczas pracy. Będę wdzięczny za poradę :-).
autor: HeniekL
25 wrz 2009, 21:54
Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
Temat: Tarcza zabierakowa- potrzebna konsultacja techniczna.
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 16586

Zgodnie z sugestią zaopatrzę się w czujnik zegarowy i odpowiednie trzpienie. Zastanawia mnie jeszcze kwestia krzywego wrzeciona. Czy jest możliwe, aby wrzeciono się skrzywiło podczas eksploatacji, np na skutek jakiegoś niefortunnego działania poprzedniego właściciela na tokarce? A może zostało fabrycznie źle wykonane? Nie dopuszczam co prawda do wiadomości, że wada ta może wynikać z uszkodzenia wrzeciona, aczkolwiek biorę to też pod uwagę. A swoją drogą, jako laik myślałem, że sprawa jest oczywista. Tarcza zabierakowa o odpowiednim mocowaniu "dotarta" nieco na urządzeniu na którym ma pracować... Słowem łatwizna, nie spodziewalem się, że urośnie to wszystko do rangi tematu, którego miejsce znajdzie się na forum.
Przy okazji zapytam, czy ewentualnie znalazłby się ktoś z Forumowiczów, kto potrafiłby i chciał, a przede wszystkim miał na czym dorobić tarcze do mojej tokarki?

[ Dodano: 2009-10-01, 21:34 ]
Witam ponownie. Postanowiłem nieco odświeżyć temat i podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami. Do mojego posta dołaczam odręczny szkic. Na potrzeby rysunku zwymiarowałem zastaną przeze mnie sytuację. Jak wspomniałem, problem tyczy się osadzenia stożka tarczy zabierakowej na końcówce wrzeciona. Obszar i nieznany wymiar, który stanowi sedno sprawy zaznaczyłem na rysunku przerywaną linią- kółkiem oraz symbolem "X". W moim wykonaniu tarczy zabierakowej istnieje luka pomiędzy pierścieniem wrzeciona a pierścieniem tarczy zabierakowej, co moim zdaniem skutkuje niestabilnością osadzenia tarczy na wrzecionie, a w konsekwencji "biciem" uchwytu tokarskiego. Bardzo proszę posiadaczy tokarki TSB-20 o zbadanie, czy w posiadanej tarczy zabierakowej obydwa pierścienie stykają się, zapewniając stabilność układu. Proszę także zobaczyć, czy tarcza zabierakowa styka się całą powierzchnią swojego stożka z całą powierzchnią stożka wrzeciona, a także czy obydwa pierścienie są do siebie przyległe ( wymiar "X"). Proszę także o zmierzenie długości tulejki gwintowanej tarczy zabierakowej- mierzonej od podstawy tarczy w kierunku wrzeciona- u mnie ten wymiar wynosi 14mm i jest zaznaczony na rysunku. Czekam na Wasze spostrzeżenia i porady. Pozdrawiam.

[ Dodano: 2009-10-01, 21:57 ]
Do poprzedniego postu dodam jeszcze, że na Forum znalazłem kilka wzmianek o problemach z tarczą zabierakową w TSB-20. Jeden z Kolegów planował nawet przyspawanie tarczy na stałe i jej obrobienie "na prosto".
autor: HeniekL
25 wrz 2009, 19:36
Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
Temat: Tarcza zabierakowa- potrzebna konsultacja techniczna.
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 16586

Witam ponownie.
Jakiś czas temu wspominałem o moich problemach dotyczących tarcz zabierakowych i tokarki. Sprawa do tej pory nie wyjaśniła się :-(. Postanowiłem więc jeszcze raz przypomnieć temat i zaczerpnąć opinii Szanownych Kolegów Fachowców. Przytoczę list, jaki napisałem do mojego Znajomego- Kolegi Jorgo, który mam nadzieję, przedstawi ponownie sedno sprawy. Ponieważ On, jak ja jest posiadaczem takiej samej tokarki, postanowiłem zasięgnąć rady, o którą proszę i Was. Oto treść listu:



Witaj!
Jakiś czas temu, o ile pamiętasz, pomogłeś mi w kwestii hamulca do tokarki TSB-20. Dziś znowu przychodzę z prośbą, czy też zapytaniem. Wiem, że podobnie jak ja, jesteś użytkownikiem tej tokarki. Ja ze swoją mam problem, który wyszedł w trakcie eksploatacji. Postanowiłem zakupić dodatkowe uchwyty tokarskie samocentrujące o wymiarach 125 i 160mm. Udało mi się na Allegro nabyć takowe z zapasów magazynowych jakie były wyprzedawane po likwidowanym zakładzie. To polskie porządne uchwyty, nowe fabrycznie, choć wyprodukowane przed laty. Kupiłem je zapakowane w oryginalne opakowanie ze wszystkimi akcesoriami, ale nie to jest najistotniejsze... Powstała w związku z zakupem kwestia dorobienia tarcz zabierakowych. Zleciłem to zadanie fachowcowi z zakładu specjalizującego się w wykonywaniu prac tokarskich. Tarcze zostały wykonane, jednak po założeniu okazało się, że mają straszne bicie- promieniowe i obwodowe. Dziwnym było to, że za każdym razem założenie uchwytu powodowało mniejsze lub większe bicie, jakby za każdym razem stożek tarczy i wrzeciona inaczej były spasowane. Poprosiłem zaznajomionego fachowca, aby zobaczył, co jest powodem takiego stanu. Przyszedł, pooglądał, przetoczył tarcze, skrócił kołeczki zabierakowe (te, które są na wewnętrznej części stożka tarczy), twierdząc, że to one blokowały właściwe ułożenie stożka i poszedł........ :-(, ale problem pozostał, może w mniejszej skali, ale jednak. Trzpień wsadzony w uchwyt (długość około 20cm) zatacza na końcu "małe" kółeczko, co świadczy o tym, że uchwyt nadal nie jest dobrze zamocowany. Zacząłem się zastanawiać, czy to wina stożka w mojej tokarce, a może krzywego wrzeciona....... tarczy???!!! I tu pojawia się pytanie do Ciebie. Jakie miałeś doświadczenia z tego rodzaju problemem. Czy dorabiałeś do swojej tarczę, a jeśli tak, czy też był z tym problem? Czy mierzyłeś kiedyś czujnikiem bicie wrzeciona swojej tokarki, a jeśli, to w jakich granicach się ono mieści i w jakim punkcie było mierzone? Ja niestety nie mam czujnika i mogę się kierować wyłącznie (póki co) oceną wzrokową sytuacji jaka u mnie występuje. Jak znajdziesz chwilkę, napisz co myślisz o tym wszystkim, może przyjdzie Ci jakieś rozwiązanie do głowy... Z góry dziękuję za okazaną pomoc i pozdrawiam.
Heniek.

Do zacytowanego listu dodam, że zrobiłem jeszcze jeden "eksperyment" mający mi pomóc w zdiagnozowaniu problemu. Mianowicie... Do stożka wrzeciona, zamiast uchwytu (i tarczy) wsadziłem bardzo duże wiertło, które miałem pod ręką, o średnicy 35mm mocowane na stożek Morsa MK3. Tokarkę z tak zamocowanym prowizorycznie wiertłem uruchomiłem na bardzo wolnych obrotach opierając równocześnie o wystającą górną część wiertła metalowy trzpień i obserwowalem jego ruchy. Trzpień wydawal się być nieruchomy, napewno nie miał tak mocnego bicia- posługując się oceną wzrokową, jak trzpień zamocowany w uchwycie (uchwytach). świadczyłoby to o tym, że napewno stożek wewnętrzny, a może i całe wrzeciono tokarki są proste... Pewnie Szanowni Koledzy czytając o moich zmaganiach i próbach wyjaśnienia sprawy, zaczęli się chwytać za głowę i zastanawiają się, co za herezje wypisuję. Ja jednak posłużyłem się domowymi metodami, aby rozwikłać zagadkę tarczy zabierakowych i uchwytów, na naukowe metody też przyjdzie czas, jak i odpowiedni sprzęt zostanie zastosowany.
Proszę więc o kolejne sugestie i porady, nie tylko posiadaczy TSB-20, ale innych osób mających na codzień do czynienia z tokarkami. Ja póki co jestem marnym wyrobnikiem i uczę się nowego fachu tylko i wyłacznie dla swoich potrzeb przydomowego warsztaciku modelarza, w którym jednak chciałbym robić dobrą robotę, sprawnymi i dobrymi maszynami i narzędziami.
Do mojego posta dołaczam fragment DTR-ki, aby nieco przybliżyć konstrukcję mojej tokareczki :-).
autor: HeniekL
21 sie 2009, 13:30
Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
Temat: Tarcza zabierakowa- potrzebna konsultacja techniczna.
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 16586

Witam. Na stożku wrzeciona tokarki jest wykonany rowek prostokątny, natomiast w tarczy zabierakowej był wykonany bolec- w wersji pierwotnej, który wchodził w rowek wrzeciona. Co do pozostałych sugestii muszę sprawdzić. Mam wrażenie, że stożek tarczy nie został wykonany prostopadle do powierzchni tarczy, stąd bicie na końcówce uchwytu i "zataczanie" koła w trakcie obracania się całości.Tarczy zabierakowej nie da się założyć na stożek wrzeciona bez przykręcania, gdyż gwintowana tuleja mocująca w tym przeszkadza i uniemożliwia założenie tarczy do końca.

Mam jeszcze inne pytanie. Czy fabryczna tarcza zabierakowa- surowa powinna pasować do wrzeciona i nie mieć bicia, a jeśli, to jak wielkie odchyłki są do akceptacji? Jaki luz może być na zamku tarczy zabierakowej, czy pasowanie jest robione na wcisk i ściśle pasuje do wgłębienia uchwytu?
autor: HeniekL
21 sie 2009, 11:50
Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
Temat: Tarcza zabierakowa- potrzebna konsultacja techniczna.
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 16586

Tarcza zabierakowa- potrzebna konsultacja techniczna.

Witam. Mam problem dotyczący ww. tematu. Ponieważ jestem początkującym użytkownikiem tokarki, postanowiłem skorzystać z pomocy zaznajomionego fachowca w wykonaniu tarcz zabierakowych do mojej tokarki. Zakupiłem dwa uchwyty samocentrujące 125mm i 160mm. Znajomy podjął się dorobienia takowych tarcz w swoim zakładzie. Po wykonaniu roboty dostarczył mi je w stanie, jak twierdził "gotowym". Po założeniu na wrzeciono tokarki okazało się, że tarcze i uchwyty na nich zamocowane mają GIGANTYCZNE bicie promieniowe i obwodowe widoczne gołym okiem. Uchwyty tokarskie chwiały się nie tylko na boki, ale i w płaszczyźnie góra- dół. Przeraziło mnie to, gdyż na starym uchwycie tego problemu nie było. Na odchodne fachowiec stwierdził, że mam sobie splanować tarczę i dostosować ją do indywidualnych ustawień tokarki. Wiem, że końcowej obróbki tarczy zabierakowej dokonuje się na maszynie, na której ma ona pracować. Są to zazwyczaj nieznaczne korekty, w przeciwieństwie do tych które występują u mnie. W moim przypadku istnieje konieczność zebrania kilku milimetrów tarczy, by pozbyć się bicia- uchwyt zatacza bowiem swoim koncem koło o promieniu kilku milimetrów, a na domiar złego przesuwa się góra- dół. Proszę o opinię Szanownych Kolegów Tokarzy, co zrobić z tak paskudnie wykonaną robotą :-(. Moje wątpliwości budzi także sposób wykonania otworów mocujących- śruby imbusowe nie są chowane w tarczy zabierakowej zwiększając w ten sposób precyzję zamocowania, poprzez umieszczenie ich łbów w otworach. Zamiast tego są na wierzchu. Będę wdzięczny za sugestie i porady. W załączeniu przesyłam zdjęcia uchwytów wraz z tarczami zabierakowymi, jedno znich przedstawia stary uchwyt i jego, według mnie prawidłowe wykonanie.

Obrazek

Uchwyt 125mm

Obrazek

Uchwyt 160mm

Obrazek

Uchwyt stary 80mm

Wróć do „Tarcza zabierakowa- potrzebna konsultacja techniczna.”