Stożek jest taki sam jak w TSA16 i ma zbieżność 16 stopni. Optymalnym rozwiązaniem jest oddanie do szlifowania w dobrym warsztacie. Można dać na wzór firmowy zabierak. Załatwi to jednocześnie poprawne ustawienie płaszczyzny i osiowości zabieraka. Potem i tak trzeba ją splanować po zamocowaniu na wrzecionie, przy okazji toczenia wypustu dla uchwytu.
Odległość X jest mało istotna, o ile pamiętam kilka milimetrów, nie może być = 0, bo osadzenie (i centrowanie) jest na stożku a nie na bocznej krawędzi pierścienia wrzeciona. Gdyby dochodziły do siebie zabierak uchwytu mógł by być luźny na stożku.
Pomiar bicia wrzeciona wymaga "zegara" i na Boga, nie na obrotach !!! Kręci się ręką.
Chyba w DTRce jest opis i podane są odchyłki. Dla TSA16 jest to 0,01 mm na stożku wrzeciona, TSB20 chyba podobnie.
Pozdrawiam
Andrzej
Tarcza zabierakowa- potrzebna konsultacja techniczna.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 152
- Rejestracja: 03 sie 2009, 12:50
- Lokalizacja: Opolskie
Witam
Dziękuję Koledze Andrzejowi za wyrażenie swojej opinii w temacie tarczy zabierakowej. Największym problemem jest to, że nie posiadam oryginalnej tarczy zabierakowej za pomocą której mógłbym sprawdzić rzeczywiste wymiary potrzebne do wykonania stożka. Korzystając jednak z pomocy Uczestników Forum, w tym także Kolegi Jorgo, z którym wymieniłem korespondencję, za którą bardzo dziękuję
, doszedłem do wniosku, że stożki moich tarcz są niewłaściwie wykonane. Tarcza nie nachodzi właściwie na stożek, nie dotyka go równomiernie całą powierzchnią, a jedynie klinuje się w jednym miejscu, co w konsekwencji daje za każdym razem inne usadowienie uchwytu tokarskiego. Ponieważ trudno jest zmierzyć dokładnie zabudowane wrzeciono w tokarce, bo przeszkadza w tym mi. nakrętka mocująca, postanowiłem rozwikłać i tą kwestię. Idąc za tym śladem, udało mi się zdobyć oryginalne wrzeciono do TSB-20, które mam zamiar użyć jako "sprawdzian" prawidłowości wykonania stożka tarczy. Myślę, że dobry tokarz powinien bez problemu zwymiarować stożek i na podstawie tego idealnie dopasować tarczę zabierakową, która ostatecznie będzie splanowana na tokarce w której ma pracować. Nasuwa mi się jeszcze jeden wniosek, do którego doszedłem podczas moich poszukiwań. Zdałem sobie mianowicie sprawę z tego, że stożek wrzeciona mojej tokarki nie jest znormalizowany, jak się domyślam, jego projektanci nie kierowali się żadną normą międzynarodową, jak ma to miejsce we współczesnych tokarkach, gdzie często podaje się ją informując tym samym o sposobie mocowania uchwytu do tokarki. Układ z wykorzystaniem stożka wydaje się być banalnym a zarazem skutecznym w wykonaniu, jednak w praktyce nastręcza niektórym fachowcom problem w osiągnięciu zamierzonego celu, jakim jest dokładność wykonania i pasowania.
Złożyłem już "reklamację" na moje tarcze zabierakowe, jeśli tylko uporam się z problemem, jakże błahym z pozoru, ale bardzo istotnym, nie omieszkam opisać to na forum i zamknąc temat.
Dziękuję za okazaną pomoc.
PS. Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące suportu wzdłużnego, który porusza się po łożu. Czy w tokarce TSB-20 istnieje jakaś regulacja służąca do zwiększania siły z jaką ma się poruszać suport po łożu. Przy toczeniu "od czoła" zdarza się, że suport samoczynnie, pod naciskiem siły skrawającej odsunie się nieco od obrabianego przedmiotu. Można oczywiście prztytrzymać korbkę
, ale nie jest to zbyt wygodne podczas pracy. Będę wdzięczny za poradę
.
Dziękuję Koledze Andrzejowi za wyrażenie swojej opinii w temacie tarczy zabierakowej. Największym problemem jest to, że nie posiadam oryginalnej tarczy zabierakowej za pomocą której mógłbym sprawdzić rzeczywiste wymiary potrzebne do wykonania stożka. Korzystając jednak z pomocy Uczestników Forum, w tym także Kolegi Jorgo, z którym wymieniłem korespondencję, za którą bardzo dziękuję

Złożyłem już "reklamację" na moje tarcze zabierakowe, jeśli tylko uporam się z problemem, jakże błahym z pozoru, ale bardzo istotnym, nie omieszkam opisać to na forum i zamknąc temat.
Dziękuję za okazaną pomoc.
PS. Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące suportu wzdłużnego, który porusza się po łożu. Czy w tokarce TSB-20 istnieje jakaś regulacja służąca do zwiększania siły z jaką ma się poruszać suport po łożu. Przy toczeniu "od czoła" zdarza się, że suport samoczynnie, pod naciskiem siły skrawającej odsunie się nieco od obrabianego przedmiotu. Można oczywiście prztytrzymać korbkę


-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 174
- Rejestracja: 10 sty 2009, 13:37
- Lokalizacja: Jagiełła
Witam kolegę dziękuję za słowa uznania choć nie wiem czy w jakimś stopniu pomogły lecz myślę iż dobre słowo nigdy nie zaszkodzi.Wracając do twojego pytania to ja osobiście stosuję prostą zasadę w mojej tokarce przy planowaniu od czoła - mianowicie wyłączam posuw dźwignią zmiany kierunków dojeżdżam do materiału załączam posuw przy suporcie i dopiero wtedy planuję.Jeśli potrzebne jest kilkukrotne przejechanie nożem wtedy stosuję posuw poprzeczny imaka pozdrawiam.
jorgo
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1377
- Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
- Lokalizacja: szczecin
HeniekL pisze:
PS. Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące suportu wzdłużnego, który porusza się po łożu. Czy w tokarce TSB-20 istnieje jakaś regulacja służąca do zwiększania siły z jaką ma się poruszać suport po łożu. Przy toczeniu "od czoła" zdarza się, że suport samoczynnie, pod naciskiem siły skrawającej odsunie się nieco od obrabianego przedmiotu. Można oczywiście prztytrzymać korbkę, ale nie jest to zbyt wygodne podczas pracy. Będę wdzięczny za poradę
.
Zajrzyj do tego tematu na pewno coś pomoże.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 152
- Rejestracja: 03 sie 2009, 12:50
- Lokalizacja: Opolskie
Myślę, że pomysł Kolegi Jorgo jest skuteczny
, choć z moich obserwacji wynika- tak jest przynajmniej w moim egzemplarzu tokarki- że mimo wszystko pozostaje niewielki luz, prawdopodobnie na nakrętce dzielonej przesuwu suportu, który powoduje, iż suport nieco się cofa.
Znalazłem natomiast jedną śrubę (zaznaczoną kolorem czerwonym na poniższym zdjęciu) za pomocą której można zablokować suport.

Znalazłem natomiast jedną śrubę (zaznaczoną kolorem czerwonym na poniższym zdjęciu) za pomocą której można zablokować suport.
- Załączniki
-
- Śruba regulacyjna1.jpg (15.67 KiB) Przejrzano 1490 razy