- na tokarce podajesz znacznie więcej wymiarów od bazy (bez względu na skomplikowanie kształtu).
- na frezarce im bardziej skomplikowany tym więcej podajesz wymiarów od konturu wykonanego w poprzedniej operacji.
- w rysunku technicznym możesz posługiwać się wymiarami do przecięć linii przedłużanych od jakiegoś zaokrąglonego kształtu, masz osie symetrii, oznaczenia i inne "bzdury".
Wiemy że rysunki na warsztat są praktyczne a nie teoretyczne (dublujesz wymiary, podajesz z kilku stron, podajesz tam gdzie można złapać suwmiarka itp)
Przykłady:
moim zdaniem ten rysunek jest zwymiarowany niepraktycznie (źle, w sensie długości toczenia)

dramat:
a ten już ok

tu jest też dobry podsumowujący przykład (pomijając brak średnic oczywiście!!):

- oba są zrozumiałe ale to ten po prawej jest wygodniejszy bo nie trzeba sumować.
Nie spotkałem się z wynalazkiem średnic połówkowych (może na starutkich cnc miałby zastosowanie) ... ale już np. z wymiarem rysunkowym od średnicy do średnicy tak, bo operator chciał wiedzieć ile mm musi odsunąć nóż od jednego toczenia do drugiego bez liczenia w głowie - zamiast fi100 i fi75 on chciał wymiar 12,5mm ...
Zresztą podasz promień zamiast średnicy i ci wytoczy za mały element bo się zasugerował cyferką
