Może na początek napiszę, że wszyscy na Forum jesteśmy kolegami i niezależnie od tego czy mamy 15 czy 115 lat, to używamy formy "kolego" lub po prostu po imieniu(albo nicku).
A wracając do wrzeciona, to młotkiem go nie skrzywisz.... prędzej mógłbyś w ten sposób uszkodzić zazębione koło we wrzecienniku, choć do tego trzeba by walić chyba kowalskim młotem...

Nie widać zdjęć/a (jeśli miało/y być)..

A nie masz czasem takiego wrzeciona?
tokarka-tue-40-remont-demontaz-wrzeciona-t46932.html

Jeśli Twoja ma nakręcaną tarczę, której nie idzie odkręcić "na wstecznym", to bez walenia młotkiem( i to porządnym) może się nie obyć. Parę godzin przed tym popsikaj połączenie dobrym penetratorem, w ostateczności naftą, pomoże "zmiękczyć" zapieczenie(jeśli jest).
Możesz też przed waleniem młotkiem spróbować zablokować wrzeciono przed obróceniem poprzez włożenie klina z twardego drewna lub deski w największe zęby kół zębatych przekładni wrzeciennika(np odboczki), a na tarczę załóż uchwyt ze szczękami. W jego rozsunięte szczęki włóż poprzecznie jak na obrazku

długą mocną rurę, sztabę, lub długi łom, którym możesz spróbować odkręcić tarczę...

No, ale ja powinienem zapytać. Bo potem wychodzi tak, jak z tymi dwoma "szoferami" co to rozebrali silnik na drodze, a zapomnieli do baku zajrzeć...
"Ale nicto..", jak mawiał Mały Rycerz, najważniejsze że odkręcone..

A widzisz, to nakrętka była od łożyska przedniego wrzeciona. Stąd pomyłka. nie przyszło mi do głowy zapytać, czy się obraca razem z wrzecionem. Moja gafa, pardon.
Ale dobrze że odkręciłeś. Młotkiem?

Porównując Twoje zdjęcie i typ 800 z gwintem na końcówce, a który nie ma nakrętki dociągającej od strony wrzeciennika(jak w TUE35 kolegi Zienka), co starałem się pokazać na zdjęciach.
Troszkę karkołomne byłoby nakręcanie tulei tarczy na jeden gwint - wrzeciona, i jeszcze na to nakręcanie nakrętki dociągającej, nigdzie w katalogach końcówek wrzecion taka konstrukcja nie występuje. Przynajmiej ja nigdy się nie spotkałem.
Zresztą jak odkręcisz tę zewnętrzną nakrętkę, to zejść ze stożka już powinno gładko, nawet jak się trochę zapiekło (na penetrator). Odkręcić się nie da bo na stożku jest klin.

Poza tym poczytaj tu
http://www.practicalmachinist.com/vb/sc ... se-130676/ ( https://www.google.pl/search?q=Vereinig ... B400%3B300 )

kolego końcówki wrzecion jakie występuja w tokarkach masz tu
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 0103,d.Yms

Ty masz typ "L",
a nie DIN 800 (bez nakrętki), który ma kolega Zienek w TUE35 (o ile dobrze zrozumiałem)


http://www.tools-n-gizmos.com/specs/Lat ... Mount.html

A polej parę godzin przed odkręcaniem gwint jakimś penetratorem, zawsze to lżej będzie.

clipper7 pisze:Ja jestem przeciwnikiem użycia w takich sytuacjach maszyny

Popieram. Jak się ma "szczęście" to ząbki mogą w skrzyni polecieć...