Wiem wiem. Mam koło wypalarki uszykowany worek 25kg soli drogowej

A teraz najnowszy hit...

(w zasadzie odkryłem to prawie miesiąc temu, ale jakoś nie było motywacji aby się pochwalić)

Wygląda na to, że w końcu skończyły się moje problemy z kontrolą napięciową raz na zawsze.

W akcie ostatecznej desperacji (po wielu kombinacjach z parametrami przebijania, cięcia itd., dokręcaniu kabelków itd.) wziąłem dwie butelki po 1,5l pojemności i zacząłem podlewać uziom.

I co???? Pomogło

Mimo iż mam uziom w postaci dwunastu metrów pręta wbitego w ziemię, to grunt od czasu robienia uziomu trochę podeschnął i uziemienie straciło swoje parametry.

Problem był tak prosty do rozwiązania a ja na to nie wpadłem...

A teraz wszystko prądzi jak trzeba

Jak to odkryłem, to podprowadziłem sobie wężem wodę do uziomu i codziennie rano wlewam jakieś 30-50l (czasem więcej) i nie mam żadnych problemów z kontrolą napięciową, kolizjami itd.

Także wygląda na to, że w ogóle nie trzeba kombinować z parametrami cięcia.

Ostatnio pojawiły się dwa nowe wątki....

Jeden pojawił się po telefonie do niezwiązanego z Eckertem serwisanta. Po wymianie pomysłów pod ostrzał poszła szafka elektryczna i interfejs IHT. Okazało się, że kilka kabelków nie było podłączonych należycie. Coś to dało, ale nie byłem jeszcze w pełni zadowolony.

Drugi wątek dotyczył grzebania w parametrach IHT. Wchodząc w menu "Commands" wyłączyłem parametr "Uppertresh". Kontrola napięciowa pojawiła się od razu. Palnik zaraz po zajarzeniu łuku osiąga wysokość roboczą, ładnie ją utrzymuje. Dzięki temu wzrosła żywotność dysz i jakość ciętej krawędzi. Jednak czasem pod koniec cięcia wyskakuje kolizja.

W zasadzie wygląda na to, że metod półśrodków osiągnąłem mnie-więcej to co chciałem. Ciekawe czy jeszcze gdzieś mam niepodokręcane kabelki

pandabera pisze:Sprawdzałeś uziom maszyny? Czasem brak uziomu lub jego nie właściwa wartość powoduje, że maszyna świruje. Ale możesz rozwinąć myśl, że maszyna Ci świruje.

Dobry trop. Problem się chyba rozwiązał.

Wystarczyło wziąć tarczę listkową o granulacji 40 na kątówkę i zedrzeć farbę z obudowy stołu gdzie są masy poprzykręcane.

Zeszlifowałem farbę do "białości", przy okazji także przeszlifowałem pobielone złączki masowe i teraz działa jak należy

Hmmm...

A może być, że winę za to ponoszą dogorywające tzw "materiały szybko zużywające się" ?

251mz pisze:zbyt dużej histerezy ?

tzn?

gbonzo pisze:a jaką masz maszynkę?

Eckert -Jantar 2 z agregatem HPR 260XD

Wczoraj zauważyłem że palnik plazmowy dziwnie się zachowuje.

Do momentu przebicia jest wszystko ok. Później palnik albo nie opuszcza się przez dość długi czas utrzymując napięcie o ponad 10V większe od zadanego. Po przejściu dwóch narożników (z użyciem funkcji "corner") zaczyna schodzić w dół i łapie kolizję. Na otworach podobnie, przebicie OK - potem palnik schodzi na dół a przy wyjściu prawie zawsze kolizja. Ale mimo to żadko kiedy maszyna staje, z powodu kolizi na otworach. Jednak na monitorku od czujnika IHT komunikat zdąży się wyświetlić.

Da radę jakoś to opanować?