azaz pisze:czy odleglosc miedzy lozyskami na jednym walku (16mm) moze wynosci 50mm ?

Eh. Czyli ponawiasz to pytanie a nie piszesz co i o jakich gabarytach będą te łożyska przemieszczać. (stół, karetkę, butelkę z wodą czy cokolwiek innego)

azaz pisze:1. na dlugosci prowadnic 40cm i 35cm jaka powinna byc minimalna odleglosc miedzy lozyskami otwartymi 16mm podpartymi na jednej prowadnicy ?

Trudne pytanie, na rozwiązanie ma wpływ wiele czynników.
a) wielkości robocze
b) wielkość karetki lub stołu
c) sztywność konstrukcji
inne...

azaz pisze:2. czy na osi Z o dlougosci walka 20cm moge uzyc walek 20mm wraz z lozyskami zamknietymi ?? (frezarka bedzie wykorzystywana do obrobki aluminium i miedzi malutkimi frezami 1mm-4mm)

Możesz.

azaz pisze:3. czy walek nalezy bezposrednio laczyc z podpora sruba , czy mozna walek przykrecic do plaskownika stalewego i mniedzy to wstawic podpore walka ? czy jest jakas roznica ??

Śrubę kręci się do wałka a nie do płaskownika lub podpory. Zobacz jak wyglądają podpory pod wałek

azaz pisze:4. jakie sterowniki beda najlepsze do silnikow 1.89 z listy spolecznej i jaki bedzie koszt calej elektroniki dla tych silnikow

Te silniki jak już pisano nie mają więcej jak 1,2 Nm. Parę osób już się na nich zawiodło...
Co do elektroniki to zależy jakie masz wymagania: 1, 1/2 kroku, czy mikrokrok.
Bardzo dobre sterowniki to 542M. Wada: cena.

gmaro pisze: ... sciankę daj min 5 mm jeśli masz zamiar robić w nich gwinty

To zależy jakie gwinty, bo M5 lub M6 spokojnie wystarczy ścianka 3mm. Dla np. M10 w zwyż to tak jak napisał kolega gmaro.

gmaro pisze: akurat ta konstrukcja nie nadaje sie wogóle do obrabiania miedzi , brak stabilności i odpowiedniej sztywności zresztą sam autor o tym pisał..

Zgadza się, lecz jest to jedna z ciekawszych konstrukcji w kwocie jaką chce przeznaczyć kolega.
Fakt, że należałoby pozmieniać wiele elementów na bardziej konkretne i stabilniejsze.
Co do silników to mam 3 silniki ok 0,6 Nm do odstąpienia za darmo, ale tylko w wypadku gdy kolega już poczyni pewne kroki w realizacji swojej maszyny, gdyż nie chciałbym, aby wylądowały na półce, bo tak to mogą leżeć u mnie

Może lepiej jest robić frezarkę dłużej inwestując pieniążki w czasie gdy sie je ma, a nie określać z góry, że mam tyle i tylę chcę wydać.
Wtedy napewno będziemy zadowoleni z każdego postępu prac, a i same efekty końcowe budowanej maszyny napewno będą zadowalające

Ja jestem zawsze pełen podziwu dla ludzi, którzy robią naprawdę interesujące konstrukcje redukując koszty do minimum. Widzieliśmy już pare maszyn których koszt wykonania zamykał się w granicach 1500zł.

Polecam Ci abyś zapoznał się z tą konstrukcją: Frezarka Home Made za 1300zł

Niestety przeważnie rzeczywistośc jest bardziej brutalna, np ja wydałem już 3900zł na budowę swojej maszyny (nie liczać tego co musiałem dokupić do jej budowy a było tego... od porządnych wierteł i gwintowników po migomat i butlę CO2)

Trzymam kciuki i życzę powodzenia!