Kamar zgadza się

Ja nie jestem przeciwnikiem pasków w napedach. Rok temu zrobilem napęd: przenoszenie człowieka na prowadnicach z paskiem - prowadnica jak od plotera 17metrów długości. Silnik prądu stałego z reduktorem 70W i działa wręcz śmiga a nawet wpusty ścina na dohamowaniach - elektronike robiła inna osoba. Robiłem kilka innych napedów na paskach i wręcz je lubię ale frezuję tez na frezarce manualnej i...stąd moje watpliwości.
Teraz na pasku chcę zrobić ostrzałkę uniwersalną bo to jedyny sposób aby napęd stolika był prosty, szybki i niski ale to inna bajka.

słuszna uwaga Piotrze.
Nawet do jednego ploterka Kimli na śrubach zajrze na tygodniu ale już jestem pewien na 90%, że ma sruby zwiazane paskiem. Chyba to nawet osławiony Czarny Ptak. Ba.. widzialem to rozwiązanie wcześniej i to wcale nie nowośc. Tylko, że nie widziałem takiej maszyny do cięższej obróbki choćby aluminium frezem 8mm. Wszystkie były do grawerowania. Tylko, że pasek ma swoja specyfikę i nie jest tożsame naped tylko na paskach a naped na śrubach związanych paskiem
Ale rzeczywiście masz rację: jest to do przemyslenia

no wszystko fajnie. Bartus frezuje na paskach małym frezikiem w drewnie, gdzies widziałem chyba jego ploter do rysowania flamastrem, Piotr robi lasery. Są plazmy na paskach. Wszystko ok. Nie twierdzę, że maszyna na paskach nie będzie śmigać bo to jest oczywiste porównujac np. do śrub trapezowych. Będzie. Ale krytyka pasków na forum dotyczyła frezarek do aluminium i cięższych prac.
Mógłby ktoś swoje doświadczenia wrzucić z frezowania aluminium? Tylko nie "ekstremalne" doswiadczenia a codzienne bo i jak pamiętam Gmaro Kressem w stali frezował - fajne ale właśnie wg mnie ekstremalne.
Nie pytam żeby się czepiać. Po prostu mam gratisowo kilkadziesiat metrów pasa, koła do niego, bloki łożyskujące i wiele innej mechaniki i zastanawiam sie czy warto coś z tego robić. A ani laser ani flamaster mnie nie interesuje.