Na propan-butan nie próbowałem i nie mam doświadczenia, czy palnik nagrzeje kawałek metalu 18x18 do takiej wysokiej temp. pewnie tak dłużej to będzie trwać. Zasada jest tak że lutowie tzn. drut miedziany musi się roztopić od temperatury nagrzanego metalu a nie palnika.Poczynić próby nie za szkodzi,zdobędziesz nowe doświadczenie.

Tak trzpień podcinam szlifierką pod odpowiednią płytkę wycinam nadmiar materiału, do ręki palnik acetylenowo-tlenowy kłdziesz płytkę w wybranym miejscu nagrzewasz do koloru jasno żółtego no prawie białego lutowiem jest drut 2-3mm mosiężny a topikiem boraks, Taka operacja 5-7 min Stara metoda lutowania na mosiądz.

Do rudzik6 kliny likwidujące luz wszystkie robię z mosiądzu , z płaskownika , brąz w klasie B-101 to brąz panewkowy super chodzi ale nie wiem czy wustępuje w płaskownikach. Likwidacja luzu można pokusić się na nacięcie nakrętki i sciśnięcie śrubką tak żeby zwoje do siebie troszkę zeszły.
A Piracik.Trzonki noży wybieram ze złomu za darmo, zakładam je w imadło na stole frezarki w miejscu wrzeciona szlifierka kątowa i poszłooooo! A wielka różnorodność płytek od gości ze wschodu na giełdzie samochodowej daje pole do popisu. I to nie jest naprawdę amatorszczyzna lutowanie na mosiądz i koszt noża to 3-5 zł.Ty zapewne dysponujesz innymi funduszami lub składasz zamówienie jakich i ile jakiego typu bo taka jest technologia obróbki. Amatrosko naprawde nie znaczy byle jak. Z szacunkiem do wszystkich.

Rudzik 6 nie daj się zwariować dostajesz masę info. o symbolach, oznaczeniach, normach,typach itd... ale to forum jak jest w tytule to amatorskie i tak należy go traktować. Nie ma takiego wielkiego reżimu obróbkowego tzn. jaka płytka, głegokość skrawania ,posuw ,ilość detali. Ja kupuję od ruskich płytki sam lutuję mam tanio i jak jeden nóż nie pasuje biorę drugi. AMATORSKO - AMATORSKIE to dewiza tego forum .