andijker pisze:w Cieszynie jest zakład który handluje podobnymi rzeczami

W Cieszynie jestem średnio 2x dziennie ... ale takiego zakładu nie kojarzę - jeśli przypomni sobie kolega nazwę - chętnie podskoczę

wood carver pisze:interesuje mnie mechanizm blokady... ??

Mechanizm blokady jeszcze nie jest do końca ustalony - ale są 2 pomysły.
Jak tylko zrobimy prototyp i okaże się że ryglowanie działa z zamierzonym skutkiem to opiszemy co i jak

gmaro pisze:to się już potoczy dalej ..

Dosłownie i w przenośni ....

Hmm no fakt coś mi nie wyszło przy tej kompozycji

ma555rek pisze:markcomp77 napisał/a:
gmaro napisał/a:
olo_3 napisał/a:
gmaro napisał/a:
mocowanie tych VDI

to proste,
kamień dociskowy (zrobię ci foto, powinienem mieć nawet przekroje ( tyle ze nie jestem pewien czy zdążę przed niedziela)).

Nadal czekam

ja też jestem ciekawy...

Nieee... no wszyscy czekają.

Skoro wszyscy czekają ...

meblowit pisze:czy posów wzdłużny i poprzeczny jest na łożyskach liniowych i jakie wałki zastosowałeś?

Jak bu kolega czytał dokładnie post powyżej to by doczytał ....

-za pomocą czego przeniesiony jest napęd z silnika na wał uchwytu?

Pasek zębaty

-jak jest ułożyskowany wał uchwytu?

łożyska kulowe skośne , parowane od strony uchwytu , podparcie łożyskiem kulowym "luźne" od tyłu

pukury pisze:wątpliwości może budzić jedynie konik .
jakiś taki cienki .
jak by jakieś większe wiertło wchodziło w grę to może się chwiać

Eeee - spisuje się znakomicie - oczywiście zakładając to do czego tokarka została zbudowana.

ma555rek pisze:Ale w beczce będzie niespodzianka
Może kiedyś powiem

Co tam kolega w tej beczce wyhodował ??

Czy widział kolega omotany wstegą uchwyt - miłego rozplatywania.

no i tu zgodzić się trzeba - toczę dużo poliamidu i jak by nie robił wiór zawsze jest wstęgą ... i tylko ręczne usuwanie w trakcie obróbki ogranicza nawijanie się tego na wszystko dookoła , a najgorsze jak na wytaczak się nawinie

Patrząc na filmiki z pracy tamtej maszyny można wywnioskować iż mimo konstrukcji latawca , oraz znikomej możliwości korekcji geometrii , maszyna toczy i z powierzonego zadania wywiązuje się znakomicie - dla tego zawsze ważne jest aby sprostać założeniom , a budowanie czołgu może być po prostu nieuzasadnione.

Nasze konstrukcje będą tylko z założenia przypominały tamtą maszynę - czyli skośne łoże , rewolwer , całość konstrukcji będzie robiona jak to przeważnie bywa z dużym zapasem

skoti pisze:Nie znam waszych założeń ale wydaje mi sie ze średnica talerza którą podałeś będzie sporo za mała w stosunku do uchwytu . Wszystko jest ok kiedy pracujesz obtaczakami , ale kiedy na następnym gnieździe będziesz miał jakieś wiertło lub wytaczak to musi ono minąć uchwyt żeby można było nożem dojść blisko szczek .

I tu ma kolega rację ... ale dla przykładu w tokarce "fabrycznej" także nie można pracować "obtaczakiem" , oraz wiertłem jeśli są umieszczone w gniazdach obok siebie , dopiero umieszczenie takich narzędzi co drugie umożliwia pracę bez ryzyka przetoczenia uchwytu tokarskiego

skoti pisze:Czym będzie napędzana i jak ryglowana głowica ? Zastosujesz hydraulikę lub pneumatykę do ryglowania ? Jaka będzie orientacyjnie średnica talerza ? Os X będzie pod katem tak jak w linku który podałeś czy poziomo jak w konwencjonalnej ?

Głowica będzie napędzana silnikiem krokowym ( być może serwo jak fundusze pozwolą - ale to nie jest aż tak istotne ) , całość sterowana PLC - takie są założenia
Ryglowanie będzie pneumatyczne , docisk talerza z zamkami poprzez sprężyny talerzowe
Średnica jeszcze nie jest ustalona - ale z proporcji wynika około 180-200mm
Oś X będzie skośna.

Dodatkowo w planach ( nieśmiałych ) jest napędzanie wrzeciona serwem lub w najgorszym przypadku silnikiem + falownik , oraz dodatkowo enkoder (impulsator) na wrzecionie , ogólnie możliwość nacinania gwintów będzie jednym z ważniejszych celów.