Niby dlaczego szrot? TSA według mnie to nie szrot, zadbana i z kompletnym wyp. specajlnym bije na głowę chiński szajs z marketu w tym gabarycie.

TSB 20 to dużo większa maszyna, TSB 16 wydaje się podobnej wielkości ale pewności czy pasować będzie nie ma.

Oczywiście, że trzeba wyłączyć silnik! Jak możesz na chybił trafił trafiać w zęby, teraz już wiem, dlaczego większość TSA do kupienia ma wyrwane zęby z koła zębatego na wrzecionie....

To jest właśnie dodatkowy suport. Ten działa w jednej osi, zbijakiem ustawiasz wartość ruchu a wajchą wykonujesz pracę. Mówiąc prościej, jak masz do zrobienia wiele przecięć materiału , to zakładasz w to przecinak, ustawiasz zakres ruchu i jedziesz wajchą. Ja mam taki ale w obu osiach. W połączeniu z zaciskami i mechanizmem do nich ( można je otwierać i zamykać podczas pracy maszynki) plus konik rewolwerowy, robisz z TSA małą maszynkę do szybkiej seryjnej produkcji nieskomplikowanych detali.

Ja swoja kupiłem za 2500. z kompletem kół, z planszajbą, z uchwytem 80mm, z drugim suportem do szybkiego toczenia dupereli . Było warto, skompletowałem zaciski. Do dziś poszukuje podtrzymek i tulei redukcyjnej 1:20, w końcu znajdę

Te szczęki to lewe do uchwytu i tyle. Kompletuj tulejki i mechanizm do nich. Zapomnisz o uchwycie. No chyba, że będziesz toczyć większe detale.

Mam nowe tulejki , wykonane w Polsce, toczę tylko w nich, bo robię miniaturowe detale. Na wałku wzorcowym łapią do 0,005mm. Mechanizm z wielkimi bólami uruchomiłem, ważna jest średnica kulek , zaciska to z taką siłą, że gwintowanie narzynkami 4h13 idzie jak masło i detal się nie obróci. Po zacisku oczywiśćie nie ma najmniejszego śladu na detalu.

Ja mam od tylnej strony wrzeciona inne łożysko. Z panewkami jest tak, że facet z poznania ma kilka sztuk, mi się jedną udało kupić, mam nowy zapas z nakrętkami. Ta co mam w tokarce też jest nowa, skrobałem ją tydzień. Może na podstawie tego zapasu moglibyśmy zlecić dorobienie małej serii? Sam nie pogardzę jeszcze jedną. Gwinty można by zmienić na metryczne drobnozwojne, co pewnie ułatwiło by tokarzowi.

I to będzie do tej jednak delikatnej maszynki najlepsze wyjście.

Sugeruje jednak uchwyt 80mm, panewka dłużej pożyje. Ostatecznie 100mm. A jak toczysz małe detale to skompletuj zaciski i mechanizm do nich, o ile masz proste wrzeciono to dopiero wtedy zobaczysz co to precyzja.