7,2 W na jednym tranzystorze przy tym driverze to chyba zbyt optymistyczna wartość. Jeśli sterowanie będzie bez zmian to przy tym prądzie i napięciu straty na tranzystorze mogą być z dziesięć razy większe.

Przypatrzyłem się olo_3 twojej płytce i schematowi .Masz wlutowane 5 rezystorów 0,1 om
Rezystancja wypadkowa wynosi 0,02 om .Jeśli przekręciłeś potencjometr R12 całkiem w góre (zabezpieczenie prądowe ) to napięcie na dzielniku R16,R17 wynosi około 1,5 V .
Aby zadziałało zabezpieczenie , napięcie na pięciu połączonych rezystorach musi być większe od 1,5 V .Takie napięcie powstanie dla imulsów prądowych równych 75 A .
Takie imulsy nie zniszczą tranzystorow jeśli napięcie zasilające będzie mniejsze od 100 V
Ty masz napięcie 150 V .Tranzystory palą sie ponieważ nie wyrabiają .Następuje zmęczenie struktury i w konsekwencji przebicie i wybuch .

Rezystor R10 (1k8) i C3 (100n) tworzą ten dwójnik o którym pisałem wcześniej .Sprawdziłeś kondensator C3 czy nie ma przebicia bo dla napięcia zasilającego 150 V i 30 A dość łatwo uzyskać przepięcie ponad 275 V .Czy dla mniejszego napięcia zasilającego grzał się ten rezystor ?

Kolega chomikaaa proponował Ci abyś dał więcej rezystorów 0,1 om aby nie włączał się układ przeciążeniowy ,ale jak widze na zdjęciu masz ich już pięć .Dla twoich prądów 30 A w szczycie może wystarczy zamiast tych rezystorów kawałek przewodu .

Ze zdjęcia nie widać ,czy dałeś na wyjściu diody D7 - D10 ?

Sprawdż kondensator C3 włączony szeregowo z tym rezystorem czy nie ma przebicia .Na jakie napięcie jest ten kondensator ?
Generalnie ten dwójnik (kondensator z rezystorem ) ma za zadanie ograniczyć przepięcia powstające na silniku .Wielkość tych przepięć jest zależna od wielu rzeczy np. od typu serwa .Najlepiej wartość R i C dobrać doświadczalnie do konkretnych warunków jeśli mamy oscyloskop.
Jeśli kondensator jest dobry - masz dwa wyjścia zamienić na kondensator o mniejszej pojemności albo zwiększyć rezystancje R10 .