MlKl pisze:Chłopie - w tych tokarkach zawsze był wałek pośredni, i przełożenia jeden do jednego fabryka nie przewidywała.

Tak jak wcześniej pisałem, mam fabryczny zestaw. I z DTR-ki wynika, że fabryka to przewidywała (mam na myśli oczywiście przełożenie silnik-przekładnia pośrednia) bo jak byk wypisali 8 prędkości wrzeciona a kół też masz 4x2 tj. 4-stopniowe na wrzecionie i 2-stopniowe na silniku (nie licząc przekładni pośredniej). Generalnie męczy mnie to, że rozwiązanie oryginalne jest jak się okazuje w sumie trochę niedopracowane.

MlKl pisze:A ty masz raptem 370 W i chcesz toczyć na przełożeniu 1 do 1... Tak to nawet w Erze nie potrafili.

W oryginalnej TSA 16 przekładnia była 2-stopniowa. Ja cały czas piszę o pierwszym przełożeniu pomiędzy silnikiem a wałkiem pośrednim, bo drugi pas (po drugiej stronie wałka) ustala już inne przełożenie miedzy wrzecionem a przekładnią pośrednią.

Co do falownika to muszę podpiąć i spróbować (LS 0,75kW pewnie to ruszy).

To jest przekładnia dwustopniowa. Z drugiej strony przekładni jest 4-stopniowe koło pasowe które drugim pasem jest połączone z kołem na wrzecionie tokarki. To jest oryginalne rozwiązanie więc dziwi mnie, że oryginalny silnik ma taki problem ze startem. Jak założę pas na sąsiednie koła pasowe silnik-przekładnia działa elegancko.

oswiecimskie pisze:silniki 370W to porazka jak wezmiesz 1mm materialu to silnik stoi....kupilem sobie 1.1KW i zobacze po zamontowaniu jak sobie poradzi.Teraz mam 350 wat i jak biore 0.5mm to silnik strasznie przyciera przy przelozeniu 1:2

Silnik który kupiłeś ma takie same mocowanie oraz wysokość osi ? Bo chciałbym wykorzystać oryginalne otwory montażowe.

Witam.

Ostatnio zakończyłem renowacje mojej TSA 16. Skonstruowałem sobie również stół, kupiłem oryginalne paski i zamontowałem przekładnię (tą pod stołem). No i jak się okazuje gdy zakładam pasek na koła silnik-przekładnia o przełożeniu 1:1 to silnik nie ma siły żeby wystartować. Mam oryginalny silnik jednofazowy 0,37kW z oryginalnym kondensatorem. Wszystko elegancko jest napięte, silnik i przekładnia chodzą bardzo lekko. Czy ktoś miał taki problem ???

W moim samochodzie akurat nie wrzucę wstecznego bez sprzęgła i hamowania, bo są mechanizmy które do tego nie dopuszczają Pytam po prostu, o te wyłącznie bo w innych maszynach nie było trzeba wyłączać silnika co nie znaczy, że żyłuję moją maszynę bez przerwy. Po prostu zrobiłem subtelną próbę i zauważyłem, że trzeba ten silnik wyłączać i też tak robię. Z tym, że pomyślałem, że może jest coś nie tak z moją tokareczką ale jak się okazuje jest to normalna praktyka.

No właśnie moja ma jeszcze uzębienie jak nowe, dlatego wolałem zapytać

Dzięki Koledzy. W sumie to nie problem, bo znając życie jest to moja pierwsza ale nie ostatnia tokarka więc noże się przydadzą.

No mogłeś się spytać przed kupnem noży jakie przychodzą do twojego sprzęta ?

Gdybym to ja wiedział, że taki problem wyniknie

A teraz inna sprawa...

Jak wszyscy użytkownicy TSA 16 wiedzą, przekładnie w maszynce nie są synchronizowane a sprzęgła również brak. Przy próbie zmiany obrotów na nawtrotnicy, czy nortonie podczas pracy maszyny wydaje mi się, że za moment powyrywa wszystkie zęby. Czy w Waszych maszynkach również tak to wygląda, że podczas zmiany w ruchu zęby zgrzytają ? Jak należy zmieniać tryba w tej maszynie ? Rozumiem, że trzeba wcześniej wyłączyć silnik? Generalnie może to jest głupie pytanie ale w dużych maszynach na których miałem okazję pracować, lub przyglądać się ich pracy takie zjawisko nie występowało.

Pozdro
Mateusz

Witam po dość sporej przerwie.
Tak się składa, że skończyłem remont mojej TSA 16. No i zabrałem się za toczenie Heh, to jest moja pierwsza tokarka jakby co. No i znowu mam problem. Kupiłem sobie noże 10x10mm. Ale jak się okazuje ostrza są powyżej osi wrzeciona. Z jakimi nożami ta tokarka pracowała oryginalnie ??? 8x8mm ???

Pozdrawiam

Dzięki Koledzy. Później spróbuję to rozkręcić. Muszę wyjąć ten element z tą śrubą co dociska do łoża bo ona jest jakaś "pokombinowana", tzn. ktoś dorobił tam takiego dziwaka a przy remoncie chciałbym sobie dorobić nowy element taki jak oryginalny.

Mi to wygląda na jakąś niewykończoną fabrycznie TSA 16.

Czy może któryś z kolegów wie jak rozebrać dźwignię i mechanizm zaciskowy konika z TSA 16 ??? U mnie jakbym nie kręcił tak nie umiem wyciągnąć dźwigni. Tzn. chcę wyciągnąć element 8 i 6 z poniższego rysunku:



Czy trzeba to na siłę wyciągnąć czy jest jakiś sposób na to ?

A do czego w ogole slużą te tulejki? bo co oglądam zdjecia tsa-16 w internecie to widze ze kolo tokarki lezą te tulejki?

Tulejki służą do szybkiego zaciskania materiału prętowego (patrz DTR). Oprócz tulei musisz mieć tą dźwignię za kołami pasowymi. Ja niestety jej nie mam Może ktoś ma takie coś na sprzedaż ???