Znaleziono 1 wynik

autor: DZIKUS
25 gru 2012, 11:46
Forum: Na luzie
Temat: Jak się bawić po pracy ale z efektami?
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 1560

Ja parę lat temu podjąłem pewną decyzję, dzięki której mam teraz trochę więcej czasu. Podczas przeprowadzki w starym mieszkaniu zostawiłem telewizor. PONAD PIĘĆ LAT NIE POSIADAM TELEWIZORA I ŻYJĘ. Z pół roku wcześniej przestałem się udzielać na jednym z forów internetowych na którym byłem moderatorem. Później w ogóle przestałem na nie zaglądać - znowu trochę cennego czasu zaoszczędziłem. Ponad dwa lata temu przestałem pisywać a nawet i czytać również i to forum, wróciłem przypadkiem wczoraj ( https://www.cnc.info.pl/topics79/powrot ... t42164.htm ), ale nauczony doświadczeniem, nie zamierzam tu się jakoś specjalnie udzielać. Szkoda mi na to czasu po prostu.

P.S. Pierdoły typu weekendowe obiadki u rodziców, czy wypady na drętwe imprezki do znajomych nigdy nie były dla mnie problemem, bo rzadko brałem w nich udział. Zresztą od lat preferuję imprezy w klubach i na takie zazwyczaj chodzę przynajmniej raz w tygodniu. Choć jak mi się zdarzy trzydniowy maraton (piątek-sobota-niedziela), to nie raz żałuję, bo parę dni chodzę nieprzytomny. Nie z powodu jakiegoś pijaństwa (zdarzy mi się to raz na rok może) tylko z powodu niewyspania. Kobita się strasznie wkurzała na to, że chodzę na imprezy a nie chcę z nią jechać np. do rodziców czy do koleżanki. Jednak po latach mogę powiedzieć, że się do tego generalnie przyzwyczaiła. Zresztą, poniekąd przejęła mój sposób bycia bo widzi, że dzięki temu ma czas na to co lubi, np. na czytanie książek. Nawiasem mówiąc, teraz ona siedzi u rodziny, a ja od środy siedzę w domu sam. Wysypiam się, grzebię w warsztacie, coś tam projektuję na kompie. Reasumując: czas można znaleźć, jeśli się zrezygnuje z rzeczy, które robisz bardziej dla innych niż dla siebie. Okrutne, ale działa.

Wróć do „Jak się bawić po pracy ale z efektami?”