Różnica w skuteczności polega na tym ,że w zbiorniku samochodowym jest syfon i gaz ,do parownika dostaje sie w fazie ciekłej. Tam dopiero przechodzi w stan gazowy po ogrzaniu płynem z obiegu chłodzenia silnika. W butli gaz paruje wewnątrz butli , pobierając ciepło z otoczenia. Do reduktora dociera w fazie gazowej. Na początku ze znaczną przewaga propanu,a potem zostaje butan,który słabo paruje w niskich temperaturach i nie wytwarza odpowiedniego ciśnienia.lukadyop pisze:Nabij na jakiejś stacji taki gaz jak do samochodów, i po problemie.
No nie całkiem. chodzi głównie o kasę i sprawdzanie szczelności i legalizacji butli( przynajmniej teoretycznie)Latem ,mieszanina jest identyczna,jak w butlach do użytkowania w gospodarstwie domowym. .Zimą zawiera więcej propanu.Butan jest jednak bardziej kaloryczny od propanu. Spalając litr butanu, uzyskuje się więcej ciepła niż z litra propanu.ALZ pisze:Nie wiem czy samochodowy lepszy, ale ciśnienie napewno większe. Dlatego jest kategoryczny zakaz napełniania butli autogazem. Ale jak to u nas - wszyscy wszystko wiedzą i jak butla pierdyknie to dwa domy potrafią się zawalić, pozostaje pytanie, czy domy do bani czy gaz dobry?