the.bear pisze:najpierw będą próby na różnych materiałach nazwijmy to ogólnodostępnych

Byle nie jakaś blacha, bo pomiary po frezowaniu zapewne Cię przerażą. Zdejmiesz warstwę, detal odkręcisz i okaże się że banan
Może odkup na szrocie starą głowicę, będziesz miał najlepsze porównanie co do jakości powierzchni itd.
Zamów sobie od razu płytki polerowane do aluminium i na tym składaj flycuttera. Będzie pan zadowolony

Jak założysz głowicę na 7-em płytek to na Kremlu zadzwoni czerwony telefon

Petroholic pisze:ale z tyloma otworami z boku raczej nie

A to nie jest tylko przegroda, żeby paliwo nadmiernie nie chlupało?

Petroholic pisze:znajdę kawałek tytanu do tego

Będziesz jechał do mnie to zabierz, na drucie wytniemy, będą kolorki jeszcze od prądu DC.
Na drutówce jest 80V, dla 75 tytan barwi się magentę, przy 90 już na niebiesko.
Może być ciekawy efekt.

Dodane 1 minuta 47 sekundy:

the.bear pisze:A czym takie kamienie się szlifuje tak z ciekawości?

Szlifierką
A nie zastanawiałeś się czym szlifuje się np diamenty, skoro są najtwardsze..?

Nie tylko z chińczykami, ale to główne źródło maszyn projektowanych przez księgowego.
Cały czas możesz kupić bardzo dobre maszyny, ale nie są tanie, zupełnie jak dawniej. Dawniej za to nie było wyrobów maszynopodobnych.

the.bear pisze:Wedle DTR to sztywność tylko na wrzecionie poziomym jest akceptowalna i ma jakieś normy / odchyłki.

Tylko weź pod uwagę że jak rusek napisał że maszyna pracuje głowicą np 63mm, to znaczy że maszyna produkcyjne tak da radę, a jak chińczyk pisze że frezarka da radę takim narzędziem, to znaczy że w miękkim materiale, delikatnie, po pół dnia, jeden raz coś wyskrobiesz. Zupełnie nieporównywalne są dane z tych DTR-ek.

Najzabawniejsze jest to że ta frezarka ma kilkadziesiąt lat przepracowane, a pomiary zużycia wychodzą jak w nowym chińczyku.
Trochę rzeczy do poprawek jest, jednak sztywność i możliwości maszyn nieporównywalna.

Dobra, napisałeś fi wewnętrzne, więc uznałem że chodzi Ci o średnicę wewnętrzną uszczelniacza, a Ty pisałeś o fi wewnętrznym tulejki.

the.bear pisze:51.5, a takich simmerringów nie ma - jest 51 albo 52.

No jak nie ma..?

Tak jak Ci Maciek napisał, nie pędź za daleko.
Dokładnie umyj maszynę, zlej stare oleje, wypłucz skrzynki, zalej nowym olejem.
Napraw tylko to co wyraźnie uszkodzone.
Popracuj na maszynie, jeśli są jakieś poważniejsze mankamenty to szybko wyjdą i będziesz naprawiał.
Umycie maszyny po to, żebyś widział czy nie ma gdzieś znacznych wycieków, a jak są to żebyś wiedział gdzie szukać.