Pierwsze wióry ma za sobą, ale to co jest na zdjęciu to stan tymczasowy i tak naprawdę prowizorka. Teraz muszę wytoczyć kilka elementów do samej tokarki jak pierścienie na wrzeciono co by łożyska zacisnąć (teraz się trzyma całość "na wcisk"), nowe koła do paska zębatego bo aktualnie są wydrukowane na drukarce 3D no i osłonę przeciw wiórom na łożyska.
Później chyba lepsze "podwyższenie" pod imak gdzie na razie dałem dwa krążki aluminium z resztek jakie miałem i pokrętła na osie z podziałką. W między czasie muszę wy myśleć jak chcę trzymać elektronikę, bo sam falownik już mnie wkurza gdy luzem zawsze gdzieś leży, a jeszcze będą sterowniki korkowców, zasilacz itp. itd. które aktualnie są przykręcone do MDFu robiącą za płytkę prototypową
No i wiele innych dupereli lub innych tematów do późniejszego ogarnięcia jak ustawienie dokładniejsze geometrii, konik czy całkiem nowe wrzeciono.
W tym miejscu miałbym kilka pytań:
1. Zgubiłem dwie śruby i płytki z falownika którymi przykręca się przewody do niego. Powinny to być jakieś specyficzne śruby czy wystarczą byle jakie pasujące rozmiarem i skokiem gwinta? Starałem się coś znaleźć w necie, ale nie wiem jak takie elementy fachowo nazwać i wyskakuje mi w googlach po prostu zwykłe śrubki.
2. Wedle czujnika zegarowego tarcza zbierakowa po przetoczeniu ma bicie rzędu 0.02mm, spoko, ale uchwyt tokarski na niej zamontowany skacze już w zakresie 0.8mm i oczywiście tarcza nie wyszła mi idealnie (za mały "kołnierz") i wyczuwam luz na uchwycie gdy śruby nie są dokręcone, ale to za mało i nie jestem w stanie tego wyregulować korzystając z tego luzy. Dobrze wnioskuje ze chiński uchwyt po prostu jest kopnięty, się nie przejmować i wyszlifować w przyszłości szczeki uchwytu?







