Oj to jest zle podejście. Wlaśnie problem w tym że bęben nie równo się zużywa w czasie pracy. Nasze zadanie to wyrównać albo przetoczyć na dany wymiar Czyli pod kolejny nadwymiar szczęk.mariuszbroda pisze:no dobra,bęben należy tak długo ustawiać aż wewnętrzna zużyta powierzchnia w najrówniejszym miejscu pokaże na czujniku zero bicia i wtedy zaczynamy toczenie
Dodatkowa trudność to to że tarcza lub bęben potrafi się zwichrować w momencie odkręcenia od piasty.Najpewniejsze są piastobębny.
A z wymiarami< MIN>to tak jak kolega napisal zazwyczaj są odlane w okolicy piasty.ewentualnie zależy jaki jest kolejny nadwymiar okladzin.