Na czym wykonać i kto mógłby to zrobić.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 321
- Rejestracja: 03 kwie 2005, 16:43
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Na czym wykonać i kto mógłby to zrobić.
Zbudowałem mały ciągniczek ogrodniczy wszystko fajnie do póki działał.... jak się okazało błąd popełniłem na etapie samych założeń projektu. A mianowicie do budowy wykorzystywałem to co się na winie i ... teraz jeden element w skrzyni biegów się rozsypał a ja nie jestem w stanie nawet zidentyfikować urządzenia z którego to była skrzynia nie mówiąc już nawet o producencie ani modelu. No nic teraz wiem że trzeba było składać z podzespołów do których są części zamienne. W tej chwili niestety zamiana skrzyni niesie ze sobą dość duże koszty i modyfikacje całej konstrukcji, a w zasadzie budowę od nowa. Dlatego może znajdzie się ktoś kto będzie w stanie pomóc.
element wygląda jak na zdjęciach poniżej. Jest to rodzaj sprzęgła wybierającego napęd z jednego z kół umieszczonych osiowo po bokach tej części na tym samym wałku co ona. Przesuwa się ona po wieloklinie i sprzęga się 3 wystającymi trzpieniami z wspomnianym jednym lub drugim kołem.
Jak widać rozsypała się, a druga strona jest nieruszona, jak na mój gust to producent trochę za delikatne to zrobił bo w skrzyni jest miejsce nawet na trochę większy element.
jedna strona
druga strona
Największy problem tkwi w wykonaniu wieloklinu, mam problem ze zmierzeniem go dokładniej orientacyjnie podam że średnica wierzchołków to Φ27,1 , a wrębów to Φ30,3, kąt pomiędzy sąsiednimi ścianami zęba to w okolicach 48..52°. (Trudno mi dokładniej podać bo mierzyłem go rysując styczne w CADzie do powiększonego zdjęcia). ale może ktoś da radę zidentyfikować norme na wiloklin?
Sam wieniec ma szerokość 13mm a szerokość trzpieni to 26mm a średnica Φ8,2.
Na obwodzie jest rowek w którym porusza się palec przesuwający sprzęgło do jednego lub drugiego koła.
Trzpienie na dobra sprawę nie muszą być nawet okrągłe bo wchodzą bardzo luźno w otwory lub nawet bym powiedział dziury Φ10.
Główny problem jest z wieloklinem a resztę to już da się wykonać tokarką i frezarką.
Może ktoś będzie wstanie mnie jakoś poratować.
element wygląda jak na zdjęciach poniżej. Jest to rodzaj sprzęgła wybierającego napęd z jednego z kół umieszczonych osiowo po bokach tej części na tym samym wałku co ona. Przesuwa się ona po wieloklinie i sprzęga się 3 wystającymi trzpieniami z wspomnianym jednym lub drugim kołem.
Jak widać rozsypała się, a druga strona jest nieruszona, jak na mój gust to producent trochę za delikatne to zrobił bo w skrzyni jest miejsce nawet na trochę większy element.
jedna strona
druga strona
Największy problem tkwi w wykonaniu wieloklinu, mam problem ze zmierzeniem go dokładniej orientacyjnie podam że średnica wierzchołków to Φ27,1 , a wrębów to Φ30,3, kąt pomiędzy sąsiednimi ścianami zęba to w okolicach 48..52°. (Trudno mi dokładniej podać bo mierzyłem go rysując styczne w CADzie do powiększonego zdjęcia). ale może ktoś da radę zidentyfikować norme na wiloklin?
Sam wieniec ma szerokość 13mm a szerokość trzpieni to 26mm a średnica Φ8,2.
Na obwodzie jest rowek w którym porusza się palec przesuwający sprzęgło do jednego lub drugiego koła.
Trzpienie na dobra sprawę nie muszą być nawet okrągłe bo wchodzą bardzo luźno w otwory lub nawet bym powiedział dziury Φ10.
Główny problem jest z wieloklinem a resztę to już da się wykonać tokarką i frezarką.
Może ktoś będzie wstanie mnie jakoś poratować.
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1095
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
- Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
Witam serdecznie w Nowym 2009 Roku.
Jeżeli jesteś w stanie wstępnie obrobić sobie materiał na frezarce i tokarce, a przeróbka łunochoda przekracza kwotę kilkuset złotych to dorób sobie taki półprodukt, a następnie zleć to na drążarkę drutową. Kosmicznych cen nie osiągnie taka usługa, a przy okazji możesz zrobić sobie to z jakiegoś konkretnego materiału, a nie (pisząc ładnie) jakiegoś <kupa>, tak jak to zrobił producent, by zminimalizować koszty i zarobić na częściach zamiennych dla tych właśnie uszkodzonych. Wstępnie wydawało mi się że to jakiś wtrysk, ale jak się przyjrzałem to wygląda to na odkuwkę. Osobiście jednak przyjrzałbym się tej skrzyni i jeżeli okazałoby się że jest w niej więcej podzespołów o podobnej "wytrzymałości" to przerobiłbym pojazd, podobnie jak sugeruje Kolega Łuki, montując w nim jakąś sensowną skrzynię, która więcej wytrzyma, a przy okazji łatwo będzie zakupić do niej części, choćby na szrocie.
Pozdrawiam, skoczek
P.S. Ostatecznie spróbuj to pospawać, zależnie od tego z czego jest to zrobione oraz jakie tolerancje przyjmie ta skrzynka (pewne odkształcenia). Przy odrobinie wprawy jest to wykonalne, choć nie liczyłbym że to rozwiązanie na dłuższą metę się sprawdzi.
Jeżeli jesteś w stanie wstępnie obrobić sobie materiał na frezarce i tokarce, a przeróbka łunochoda przekracza kwotę kilkuset złotych to dorób sobie taki półprodukt, a następnie zleć to na drążarkę drutową. Kosmicznych cen nie osiągnie taka usługa, a przy okazji możesz zrobić sobie to z jakiegoś konkretnego materiału, a nie (pisząc ładnie) jakiegoś <kupa>, tak jak to zrobił producent, by zminimalizować koszty i zarobić na częściach zamiennych dla tych właśnie uszkodzonych. Wstępnie wydawało mi się że to jakiś wtrysk, ale jak się przyjrzałem to wygląda to na odkuwkę. Osobiście jednak przyjrzałbym się tej skrzyni i jeżeli okazałoby się że jest w niej więcej podzespołów o podobnej "wytrzymałości" to przerobiłbym pojazd, podobnie jak sugeruje Kolega Łuki, montując w nim jakąś sensowną skrzynię, która więcej wytrzyma, a przy okazji łatwo będzie zakupić do niej części, choćby na szrocie.
Pozdrawiam, skoczek
P.S. Ostatecznie spróbuj to pospawać, zależnie od tego z czego jest to zrobione oraz jakie tolerancje przyjmie ta skrzynka (pewne odkształcenia). Przy odrobinie wprawy jest to wykonalne, choć nie liczyłbym że to rozwiązanie na dłuższą metę się sprawdzi.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 321
- Rejestracja: 03 kwie 2005, 16:43
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
jakiś czas temu już się zemną skontaktowała osoba na prv która możne wyciąć wieloklin na WEDM
spawać się jak najbardziej daje, bo to już drugi element taki walnął, i tamten elektrodami niklowymi pospawałem wstawiając jeszcze w obręcze z drutu bo jest jeszcze trochę miejsca do okola i się trzyma.
wymiana skrzyni wiąże się z gruntowna przebudowa bo skrzynia ta jest wraz z osią napędową kół. niestety w zimę nie jestem w stanie tego zrobić a sprzęt musi przez nią pracować. teraz ściągnę dokładne wymiary, pospawam element a nowy będzie się robił dokładnie tak jak napisał skoczek.
zastanawiam się jaki to materiał należało by wybrać na tą część
spawać się jak najbardziej daje, bo to już drugi element taki walnął, i tamten elektrodami niklowymi pospawałem wstawiając jeszcze w obręcze z drutu bo jest jeszcze trochę miejsca do okola i się trzyma.
wymiana skrzyni wiąże się z gruntowna przebudowa bo skrzynia ta jest wraz z osią napędową kół. niestety w zimę nie jestem w stanie tego zrobić a sprzęt musi przez nią pracować. teraz ściągnę dokładne wymiary, pospawam element a nowy będzie się robił dokładnie tak jak napisał skoczek.
zastanawiam się jaki to materiał należało by wybrać na tą część
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7991
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
hugh_h pisze:mnie tez się tak wydaje... teraz jakby ktoś mógłby doradzić materiał na to ?
Proponuję zastosować w tym przypadku stal do nawęglania ; 16HG lub 20HG . Po obróbce cieplnej powierzchnia będzie w granicach ok. 60HRC , a rdzeń miękki.
http://www.ekspresstal.com.pl/stale-do-naweglania.html
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7991
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Spróbuj tutaj; http://www.multistal.com.pl/news.php?ln=plhugh_h pisze:dzięki a ktoś wie gdzie mogę kupić takie stale w wawie co bym nie musiał kupować całej sztangi... bo niestety mam problem z namierzeniem sklepu gdzie sprzedali by plasterek :p