Kosmologia

teoria o rozumieniu kosmosu

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
Astralny Byt
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 13
Posty: 140
Rejestracja: 31 mar 2025, 19:21

Re: Kosmologia

#61

Post napisał: Astralny Byt » 14 paź 2025, 19:09

---------------------
A co jesli naszym centrum czyli naszą Jaznią jest sam kosmos ?
A wiecie że jest to podstawa wierzen pochodzacych z Indii .Są one nie wyssane z palca tylko wychodzą z badań Joginów i innych świetych ludzi.
Według tego kazdy człowiek nosi w sobie cały świat i jest z nim zwiazany silnie .jedynie nie dostrzega tego ponieważ teraz biegnie samiec za kobita albo za pieniedzmi .

Dodane 8 minuty 21 sekundy:
Co ciekawe jest ,zauważcie budowe swojej psychiki ,ona jest obca .Obca w znaczeniu ze funcje muzgu zmuszaja nas do pewnych postepowan , sexu , dbania o dzieci itp a jednoczesnie w głebi czujemy ten kołowrotek .Dlaczego jestesmy zmuszani do pewnych zachowan , bo w swoim wnetrzu jestes my kosmosem a w ciele jestesmy niewolnikami ?
To jest bardzo złożone ale ,co nas zmusza do pewnych zachowań w życiu , dosłownie pod przymusem ?
Skoro jestesmy przymuszani aby miec dzieci ,fizjologicznie ale mamy to cos .pragnioenie wolnosci .i stare przekazy ze zostalismy sworzeni na podobienstwo bogów . To jest mozajka która uklada sie sensownie jesli faktycznie dopusci sie do istnienia czesci boskiej w nas ,czyli czesci kosmosu .

Dodane 7 minuty 9 sekundy:
Jeden z najmądrzejszych ludzi jacy chodzili po ziemi odkrył to .Budda .Ze poprzez wlasne funkcje jestesmy napedzani poprzez pragnienia i zmartwienia .Aby osiagnąć równowage trzeba to odrzucić . Kiedy sie to odrzuci pozostaje spokojna jażn ,nasze centrum istnienia .
Wiem to trudne . Ale jak widzisz ponentną kobiete to , która cześć Ciebie to widzi ? ta najbardziej okłamana .poprzez umysł .Za 5 lat bedziesz nienawidził tą kobiete .Taki przyklad ale wtedy byłes zachwycony .Wiec co jest nietak z swiadomoscia ,ona jest bardzo oklamywana



Awatar użytkownika

JacekBelof
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 24
Posty: 704
Rejestracja: 02 gru 2018, 22:25
Lokalizacja: W d u p i e

Re: Kosmologia

#62

Post napisał: JacekBelof » 14 paź 2025, 20:17

Astralny Byt pisze:Kosmos , tu tytuł kosmologia To jedno wielkie życie energetyczne przejawiające sie w różnych formach .
jasiu... pisze:Ale to dlatego, że nie rozumiesz, jak definiuje się kosmopsychizm. Nie spotkałeś się może z tymi wątkami kosmologii.
I jeden i drugi - mylicie pojęcia. Nie ważcie się używać pojęcia "kosmologia" w stosunku do czegoś, co jest jedynie kosmogonią... to tak jakby mylić, bądź wrzucać do jednego wora astronomię i astrologię, albo chemię i alchemię.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 28
Posty: 5957
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Kosmologia

#63

Post napisał: jasiu... » 15 paź 2025, 19:51

Astralny Byt pisze:
14 paź 2025, 19:16
Jeden z najmądrzejszych ludzi jacy chodzili po ziemi odkrył to .Budda
Tyle, że działo się to jakieś 500 lat przed Chrystusem. Budda albo miał jakieś natchnienie (no właśnie, kto mu przekazywał sugestie), albo sam wyciągnął wnioski ze swoich obserwacji. Tyle, że tamten świat, sprzed 2500 lat, to był jednak dość prosty świat. Królowały w nim bardzo proste zasady, życiem mało się przejmowano. Więc czyżbyśmy skłaniali się do natchnienia? Bo to bardzo posklejany system wartości ten buddyzm. Jak na wymysł jednego człowieka, nawet genialnego, to wydaje się, że za dużo.
JacekBelof pisze:
14 paź 2025, 20:17
Nie ważcie się używać pojęcia "kosmologia" w stosunku do czegoś, co jest jedynie kosmogonią...
Ejże? Cytując tezy naukowców, uznanych w dziedzinie kosmologii? Może ty masz po prostu trochę mniej wiedzy, szczególnie z najnowszych odkryć tej dziedziny, stąd pewne rzeczy, jak choćby powiązanie świadomości z energią, czy fale grawitacyjne trudno ci akceptować.

Wiem, jeśli ktoś definitywnie udowodni, że świadomość nie jest powiązana z materią, tylko jest cechą zmian energetycznych, to mamy pierwszy krok do pokazania istoty Boga. Bóg przecież to nie siedzący na tronie dziadek. To świadomość. Zobacz, świat ślepego jest pozbawiony kolorów, bo ślepy jest absolutnie pozbawiony możliwości obserwacji, jakie daje zmysł wzroku. Jakich zmysłów brakuje nam, wyposażonym w pięć zmysłów, żeby świat zobaczyć więcej, szerzej? A może da się dotknąć Boga? Może powinno się usystematyzować wszystkie wizje i spróbować je wytłumaczyć. Ot jakim cudem dzieciaki, które nigdy nie chodziły do szkoły z zabitej dechami portugalskiej wiochy Aljustrel mówią że pani (nigdy nie użyły słów "Maria", czy "matka boska") mówiła, że Rússia ma się nawrócić. Kiedy dzieciaki są przepytywane, o jaką Rússię chodzi, nie wiedzą, mówią, że pewnie jakaś niedobra kobieta. Albo czternastolatka z Lourdes. Też mówi o pięknej pani. Zasugerowana przez księdza pyta panią, kim ona jest, a pani odpowiada jej, że jest "niepokalane poczęcie". Dziewczyna zupełnie nie rozumie o czym mówi i nic dziwnego. Przecież dogmat o niepokalanym poczęciu został ogłoszony cztery lata wcześniej i nikt w otoczeniu dziewczynki tego dogmatu nie znał. To nie były czasy internetu, to były czasy analfabetów, a księża o dogmatach na kazaniu nie mówili, bo sami tych nowinek jeszcze nie znali. Ta sama "piękna pani" pojawia się też w widzeniu Bruno Cornacchioli. Jak wytłumaczyć podobne wizje. Jak wytłumaczyć fakt, że młodsze dzieciaki z Fatimy mówią, że wkrótce umrą i rzeczywiście, umierają na Hiszpankę. Starsza dziewczynka mówi, że ona będzie długo żyć i faktycznie żyje dość długo.

A choćby nasz ojciec Klimuszko. Skąd się brały jego wizje? A udokumentowane są całkiem nieźle, w końcu Franciszkanin zmarł całkiem niedawno, w 1980 roku. A inne niewytłumaczalne historie?

Gdyby przyjąć, że świadomość jest powiązana z energią, to wówczas moment śmierci jest jedynie odejściem tej energii z ciała. Ale ten sam fakt daje podstawy do sądzenia, że taka zawarta w energii świadomość może przenikać do naszej świadomości, łączyć się z nią, czasem przekazywać pewne dźwięki, obrazy, historie. Zakładając że świadomość jest związana z energią zupełnie inaczej można zrozumieć zwrot "zjednoczenie z Bogiem". Ot nasza energia łączy się ze źródłem, z którego się wzięła. Gdyby tak było, to mamy proste wytłumaczenie wizjii. Nasza energia, która jest nośnikiem naszej świadomości, łączy się ze źródłem, z którego się wzięła, tyle że bez opuszczania ciała i na krótko.

Nikt nie wie, jak jest. Każdy może co najwyżej wierzyć. Albo i nie wierzyć, bo to tylko kwestia wiary. Dowodów nie ma, niestety.

Awatar użytkownika

JacekBelof
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 24
Posty: 704
Rejestracja: 02 gru 2018, 22:25
Lokalizacja: W d u p i e

Re: Kosmologia

#64

Post napisał: JacekBelof » 15 paź 2025, 23:43

jasiu... pisze:Cytując tezy naukowców, uznanych w dziedzinie kosmologii?
Od tez wolę twierdzenia, ewentualnie hipotezy naukowe oparte na stanie rzeczy i uzupełnione ewentualnie lamatami.
Co do naukowców, to za wskaźnik uznania wolę stosować ilość i jakość publikacji w branżowych periodykach, a nie ilość lajków na kontach YT, FB, TT, czy Insta.
jasiu... pisze:Nikt nie wie, jak jest. Każdy może co najwyżej wierzyć.

I tu objawia się cała prawda - nauka to nie wiara.
Poza tym
Przerzucenie ciężaru udowodnienia istnienia boga jest powszechnie przyjętą zasadą logiczną, która wymaga od tej strony, która zgłasza twierdzenie o istnieniu boga, przedstawienia dowodów. Ta zasada jest podstawą każdej racjonalnej dyskusji i ma zastosowanie nie tylko w teologii, ale także w dziedzinach prawa i nauki.
Ale żeby nie było... za nieistnieniem boga przemawia klasyczna brzytwa Ockhama, którą w tym przypadku można by sparafrazować jako "nie twórz bytów ponad potrzebę", lub "nie szukaj boga tam, gdzie wystarczają prawa fizyki"... zresztą, zawsze w takich sytuacjach, jako niepotrzebne mnożenie bytów, staje mi przed oczami taka stara rycina:


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 37
Posty: 7860
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Kosmologia

#65

Post napisał: IMPULS3 » 16 paź 2025, 10:55

JacekBelof pisze:"nie szukaj boga tam, gdzie wystarczają prawa fizyki"

No dobrze, nie szukamy. idziemy drogą ewolucji wszechświata i żywych istot. To teraz mam pytanie? Skoro ewolucja sił natury sprawia że powstają istoty zywe które są koroną stworzenia to dlaczego skoro te istoty podświadomie i świadomie chcą żyć jak najdłużej a jednak żyją dość krótko? Jeżeli przez miliony lat ewolucja jako machina doskonała wyewoluowała tak skomplikowane mechanizmy to dlaczego aż tak nie szanuje ich czasu istnienia?


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 28
Posty: 5957
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Kosmologia

#66

Post napisał: jasiu... » 16 paź 2025, 18:27

JacekBelof pisze:
15 paź 2025, 23:43
Co do naukowców, to za wskaźnik uznania wolę stosować ilość i jakość publikacji w branżowych periodykach
Dokładnie, tak jak ja. A że daję sobie radę z czytaniem oryginałów nawet w niektórych barbarzyńskich językach, to szukam i czytam.
JacekBelof pisze:
15 paź 2025, 23:43
za nieistnieniem boga przemawia klasyczna brzytwa Ockhama
Tylko że ten sposób znajdowania sobie poglądów już dawno został zdyskwalifikowany. Nawet stare polskie powiedzenie "diabeł tkwi w szczegółach" jest krytyką prymitywnego upraszczania.

Był sobie taki Francis Crick, który powiedział: „Chociaż brzytwa Ockhama jest użytecznym narzędziem w naukach fizycznych, może być bardzo niebezpiecznym narzędziem w biologii. Dlatego też bardzo pochopne jest posługiwanie się prostotą i elegancją jako wytycznymi w badaniach biologicznych

I faktycznie, naukowcy korzystający z brzytwy odrzucili np. że struktura DNA jest nośnikiem informacji genetycznych, upierając się, że taką rolę mają proteiny, bo tak było prościej. Zabrakło szczegółów. Co tam DNA, przecież onego czasu odrzucono i pioruny kuliste i teorię atomistyczną Johna Daltona. Zakwestionowano i opóźniono wiele odkryć, no bo przecież można prościej. Nawet wyjaśnienie anomalii peryhelium Merkurego za pomocą istnienia jeszcze innej planety obrazuje ile warta jest ta brzytwa.

Z drugiej strony sam Ockham był katolikiem. Był fideistą. Tak, wiem, że doktryna katolicka odrzuca fideizm, uważając, że można rozumem udowodnić istnienie Boga. Ale faktem jest, że Ockhamowi nie przeszkadzała wymyślona przez niego brzytwa w akceptacji istnienia Boga. Warto to wiedzieć.

Z drugiej strony np. Carl Jung, prawa ręka Freuda, doskonały psychoanalityk twierdził, że on nie wierzy, on wie, że istnieje Bóg. W tym wątku nie ma wykazanych autorów z YT, może warto zajrzeć: https://en.wikipedia.org/wiki/Jungian_i ... f_religion
IMPULS3 pisze:
16 paź 2025, 10:55
to dlaczego aż tak nie szanuje ich czasu istnienia?
To zabrzmiało tak, jakbyśmy się zastanawiali, czemu motyl powstaje z poczwarki, czemu wcześniej przybiera formę gąsienicy, a w ogóle to wszystko na początku było jajeczkiem. Czy fakt, że nie widzimy dalszego etapu funkcjonowania naszej świadomości upoważnia nas do kwestionowania, że coś takiego istnieje? Że duchów nie ma? A może jednak są?


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 37
Posty: 7860
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Kosmologia

#67

Post napisał: IMPULS3 » 16 paź 2025, 19:43

jasiu... pisze:To zabrzmiało tak, jakbyśmy się zastanawiali, czemu motyl powstaje z poczwarki, czemu wcześniej przybiera formę gąsienicy, a w ogóle to wszystko na początku było jajeczkiem.

Bo to neguje samorozwój istot żywych. Jeżeli coś miałoby dziać sie samoistnie to wybrałoby najprostsza drogę a nie skomplikowane procesy podszyte zagadkami. Taki prosty i w miare doskonały organizm to np. ośmiornica. Nie ma szkieletu bo i po co skoro do życia wystarcza forma pełzającego mięśnia. A tu jakieś szkielety które mają inżynieryjna konstrukcję ze zgrubieniami w odpowiednich miejscach, ze srednicami kości też zależnymi od potrzeb. Nie wiem czy ktoś pooglądał sobie jak skomplikowana jest nasz dłoń. Jak te ścięgna przebiegają i gdzie jest ich sterowanie? Ciężko by mi było przyjąć do wiadomości ze to samo tak z siebie...

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 12096
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: Kosmologia

#68

Post napisał: RomanJ4 » 16 paź 2025, 21:38

Tyle, że ośmiornica nie zmieniła ani siebie, ani swojego otoczenia przez setki tysięcy albo i miliony lat, a my?
pozdrawiam,
Roman


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 16735
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Kosmologia

#69

Post napisał: kamar » 16 paź 2025, 22:05

IMPULS3 pisze:
16 paź 2025, 19:43
Nie wiem czy ktoś pooglądał sobie jak skomplikowana jest nasz dłoń. Jak te ścięgna przebiegają i gdzie jest ich sterowanie? Ciężko by mi było przyjąć do wiadomości ze to samo tak z siebie...
Dłoń to podobna jak u innych naczelnych ale kiedy i jak pozbyłeś się ogona ? :)


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 37
Posty: 7860
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Kosmologia

#70

Post napisał: IMPULS3 » 17 paź 2025, 07:17

kamar pisze:Dłoń to podobna jak u innych naczelnych

Nie chodzi o podobieństwo ale o stopień komplikacji oraz pójście drogą złożoności a nie prostoty.
kamar pisze:ale kiedy i jak pozbyłeś się ogona ? :)

Najpierw odpadły mi czerwone rogi a pżniej ogon, :P

Dodane 1 godzina 11 minuty 51 sekundy:
RomanJ4 pisze:Tyle, że ośmiornica nie zmieniła ani siebie, ani swojego otoczenia przez setki tysięcy albo i miliony lat, a my?

No właśnie, a dlaczego nie zmieniła skoro patrząc na to wszystko to wszystko ma cel rozwoju. Skoro od najprostszych struktur doszła do poziomu ośmiornicy i teraz co/zatrzymała się ?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”