tristar0 pisze:Np nagrzewnice indukcyjną ze wzmacniaczem
A to akurat był doś fajny pomysł nie wymagający żadnej ingerencji .

grg12 pisze:A tak serio - też nie rozumiem fascynacji wzmacniaczami dużej mocy. Znajomy "złotouchy" tłumaczył mi że nikt tego na pełnej mocy nie używa - według niego im większa rezerwa mocy tym mniejsze zniekształcenia przy normalnym używaniu.
Kluczowe zdanie to "przy normalnym użytkowaniu." Ale jeśli ktoś chce coś powyżej 100W to nie jest to domowe granie.

Ja rozumiem fascynację dużymi mocami ale warunek to to aby kolumna też była duża i to dosłownie. Bo małej średnicy głośnik niskotonowy nie da tego efektu co duży.
Ja na co dzień używam wzmacniacza w klasie D (kupiłem samą polutowana płytkę a zasilany jest ze zwykłego zasilacza do laptopa 19V) i do starych kolumienek z jakiejś mini wieży jest to ok. Tym bardziej że mam kolumny z osobnym podłączeniem głośników niskotonowych więc 2 wyjścia wzmacniacza pracują z wyższymi tonami a wyjście subwofera ciągnie głośniki niskotonowe. I fajne jest to że można sobie regulować poziom basu bo zbyt dużo niskich tonów jest po prostu meczące a szczególnie słuchanie rozmów z dużym basem nie ma sensu. Optymalne byłoby gdyby wzmacniacz miał ustawiane odciecie zbyt niskich tonów.
Tak czy siak to jestem wielkim zwolennikiem aby mieć regulację niskich i wysokich tonów.