
Transformator separacyjny 230V a probówka.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1238
- Rejestracja: 24 gru 2020, 01:43
Re: Transformator separacyjny 230V a probówka.
O witam qqaz, dawno Cię tutaj nie bylo
Fajne trafa, wyciągać nie musisz, widać dużo, pewnie sporo ważą, za to chętnie bym posłuchał jak brzęczą pod obciążeniem
oba separacyjne?

Kto pyta, nie błądzi.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1264
- Rejestracja: 15 sie 2017, 08:03
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Transformator separacyjny 230V a probówka.
Rafalgl pisze:Nie bądz taki hop do przodu. Akurat większość "fachowców" zabija rutyna i zbytnią pewność siebie.
Znowu pokazujesz że nie masz pojęcia o czym mówisz. Większość fachowców pracuje w zawodzie i ma się dobrze, Ci którzy doznają jakiegoś uszczerbku na zdrowiu w związku z wykonywanym zawodem to marginalny procent całości tych specjalistów.
Poza tym rutyna zabija lub robi krzywdę w każdej profesji, nie tylko elektrycznej / pokrewnej, a pewność siebie to cecha, która przy pracy z prądem jest wręcz porządana jeśli nie jest przesadna.
Natomiast o wiele większy procent poszkodowanych jest wśród domorosłych "fachowców", którzy naoglądali się na Youtubie podobnych do niego i nie mając podstawowej wiedzy próbują naśladować fajnie wyglądające sztuczki z internetu, bo przecież na takim jednym lub drugim filmiku wszystko wygląda na łatwe to dlaczego miałoby akurat jemu się nie udać. Przecież autor tego filmu zrobił to i żyje czyli jest bezpieczne.
Także - jak już wspomniałeś - nie bądź taki do przodu, pomyśl zanim coś napiszesz.
Pozdrawiam.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1238
- Rejestracja: 24 gru 2020, 01:43
Re: Transformator separacyjny 230V a probówka.
Tak? A gdzie tu jest niby nawiązanie do mojego pytania "jak sprawdzić czy w transformatorze nie ma przebicia między uzwojeniem pierwotnym i wtornym"? Nie uważam się za fachowca, spostrzegłem coś co wzbudziło moje podejrzenia, więc dla własnego bezpieczeństwa pytam o coś osób, które więcej wiedzą. Ty nie napisałeś nic wnoszącego, jedynie próbowałeś się wymadrzyć wytykając mi brak wiedzy. Akurat bardzo dbałem o bezpieczeństwo przy tym projekcie, obudowa jest uziemiona, transformator jest odizolowany od niej gumowymi podkładkami, wszystkie przewody mają izolowane końcówki, a wiązki kabli dodatkowo zabezpieczone są koszulkami termokurczliwymi oraz unieruchomione trytytkami, na obu uzwojeniach bezpiecznik, jest nawet naklejka i gniazdko bez bolca aby nie doszło do pomyłki osoby trzeciej.
Kto pyta, nie błądzi.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 9337
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Transformator separacyjny 230V a probówka.
Przecież wiadomo.
Po pierwsze, napięciem stałym a nie zmiennym.
Po drugie, odpowiednio wysokim (np. 2kV) żeby zasymullować przepięcie, które może się pojawić w czasie normalnej pracy.
Po trzecie, testowy zasilacz musi mieć małą wydajność prądową, bo ma tylko sprawdzić, a nie spowodować pożar czy śmiertelne porażenie.
Trzeba było o to zapytać, a nie o to dlaczego neonówka świeci...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3777
- Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
- Lokalizacja: ::
Re: Transformator separacyjny 230V a probówka.
Przecież zapytał, a dopiero ja mu zasugerowałem inne pytanie.
No to było odpowiadać na to jego pierwsze pytanie (zanim zadał moje).
No to było odpowiadać na to jego pierwsze pytanie (zanim zadał moje).