Korzystając z linumeric-LPT masz możliwość sterowania osią obrotową (bo niby czemu nie?), masz możliwość wymiany narzędzia (bo niby czemu nie?), masz możliwość sterowania prędkością wrzeciona - przynajmniej w sposób w który steruje 99% amatorów czyli PWM (bo niby czemu nie?). Tokarka również nie odpada w 100%, bo przecież nie każda tokarka ma enkoder na wrzecionie. Może być tokarka, automat tokarski który robi określone proste zadanie. Jeśli ktoś ma kilka maszyn i jeszcze w dodatku zatrudnia ludzi, to w jego interesie jest ujednolicić sterowanie.
Porsche można jechać do sklepu, LinuxCNC może sterować tokareczką która nie robi nic oprócz zataczania kulek.
Nie chce i tego nie robię.
Ale możesz wykonywać proste zadania na prostej maszynie, ale potrzebować komend które GRBL nie obsługuje.
Może potrzebujesz wiele układów współrzędnych, może potrzebujesz G64, a moze ktoś jest przyzwyczajony do linuxCNC na jednej maszynie i ma swoje suby i teraz ma się przesiąść na GRBL bo w sumie to co robi grbl obsłuży?
Warto LinuxCNC uczynić bardziej przyjaznym tak aby nie odstraszał tych, którzy nie mieli z tym styczności.
Gdy pójdziemy drogą: LinuxCNC i tak jest dla zaawansowanych więc skomplikujmy jeszcze bardziej, to użytkowników od tego nie przybędzie.