a widziałeś uchwyt niezależny?
Tokarka cormak oprawa
Oprawka bez otworu
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 290
- Rejestracja: 04 lis 2008, 21:31
- Lokalizacja: wrocław
Re: Tokarka cormak oprawa
Steryd pisze:a widziałeś uchwyt niezależny?
Widziałem i co według ciebie to daje. Widziałeś neburizator odporowo-zwrotny?
Dodane 3 minuty 36 sekundy:
Naprawdę masz pojęcie o czym piszesz, gość ma tokarkę prawdopodobnie z uchwytem hydraulicznym a ty piszesz pierdoły o uchwycie niezależnym który nie wiem w czym ułatwia wykonanie prawidłowych otworów w oprawkach.
Nabijasz sobie posty. Postukaj się wystarczająco długo palcem w czoło też wykonasz otwór ale czy to będzie to o co pytał autor nie sądzę.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 4394
- Rejestracja: 13 lut 2017, 19:34
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Tokarka cormak oprawa
Prawdopodobnie to putin nie żyje.
Uchwyt niezależny można zamontować w hydrauliczny, lub zamiast- nie wiem w czym widzisz problem. Znając pozycję otworu, który trzeba wykonać, można go wycentrować po wywierceniu ile trzeba, ale jeszcze trzeba się umieć posługiwać czujnikiem zegarowym (mega skomplikowane).
Ale jasne lepiej wytaczadełko i po pięć setek jechać.
Uchwyt niezależny można zamontować w hydrauliczny, lub zamiast- nie wiem w czym widzisz problem. Znając pozycję otworu, który trzeba wykonać, można go wycentrować po wywierceniu ile trzeba, ale jeszcze trzeba się umieć posługiwać czujnikiem zegarowym (mega skomplikowane).
Ale jasne lepiej wytaczadełko i po pięć setek jechać.
Można?
Morzna!!!
Morzna!!!
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 290
- Rejestracja: 04 lis 2008, 21:31
- Lokalizacja: wrocław
Re: Tokarka cormak oprawa
Pięć setek to niektórzy piją ze szwagrem widzę że nie masz pojęcia o czym piszesz, mocowałeś, zmieniałeś uchwyt w tokarce, nie sądzę bo nawet nigdy nie wytaczałeś otworów chyba że po pięć setek. Czujnik zegarowy a gdzie złapiesz bazę ile przesunięcia i od czego i czym zmierzysz otwór musi być na pewnej wysokości po to aby np wiertło po zamontowaniu było na osi. Czujnik zegarowy nie jest skomplikowany ale odpowiednie użycie go dla ciebie jest z całą pewnością. Pisząc takie rady komuś kto jest zielony wprowadzasz go w błąd, zadałem pytanie czy kiedykolwiek roztaczałeś otwory w oprawkach do tokarki z rewolwerem takim jak ma maszyna o którą pytał autor? Bo jeśli nie to zamilcz i zabieraj głos tam gdzie masz doświadczenie i wiedzę a nie w tematach o których nie masz pojęcia.
Miłej niedzieli życzę Tobie i innym którzy czytają to teraz.
Miłej niedzieli życzę Tobie i innym którzy czytają to teraz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 4394
- Rejestracja: 13 lut 2017, 19:34
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Tokarka cormak oprawa
Piszesz jakby to jakaś kosmiczna technologia była. Oczywiście, ze wytaczałem otwory i co więcej przesuwałem je właśnie, żeby trafić na odpowiednią wysokość na głowicy. Nie ma w tym ani nic skomplikowanego, ani też jakiejś dużej dokładności nie potrzeba, jedynie jak chciałbyś sobie ustawić mocowanie pod rozwiertak, to mozna się bić o mikrony., aczkolwiek i tak rozwiertak muszisz łapać w jakiś uchwyt pośredni, więc te mikrony mnożą się szybko bez względu na to jak dokładnie zrobisz gniazdo.
Można?
Morzna!!!
Morzna!!!
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 290
- Rejestracja: 04 lis 2008, 21:31
- Lokalizacja: wrocław
Re: Tokarka cormak oprawa
A jak trafiałeś na tą odpowiednią wysokość bo ja uznaję albo pomiar albo wykonanie od razu na głowicy a jak chcę coś trafić to gram w totka.
Ile trzeba zepsuć aby trafić. Pisałem o wiertłach węglikowych, tam też jest nieważne położenie względem osi? Może to nie jest technologia kosmiczna ale reprezentujesz całkowitą ignorancję technologiczną, a bagatelizowanie podstaw ..... Szkoda spierać się z tobą.
Jeśli prościej jest dla ciebie tak jak piszesz to świadczy że nigdy tego nie wykonywałeś ale każdy ma prawo podłubać w nosie wkładając palec głęboko w dupę.
Ile trzeba zepsuć aby trafić. Pisałem o wiertłach węglikowych, tam też jest nieważne położenie względem osi? Może to nie jest technologia kosmiczna ale reprezentujesz całkowitą ignorancję technologiczną, a bagatelizowanie podstaw ..... Szkoda spierać się z tobą.
Jeśli prościej jest dla ciebie tak jak piszesz to świadczy że nigdy tego nie wykonywałeś ale każdy ma prawo podłubać w nosie wkładając palec głęboko w dupę.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 4394
- Rejestracja: 13 lut 2017, 19:34
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Tokarka cormak oprawa
Nic nie trzeba zepsuć, trzeba umieć używać czujnika zegarowego. Wytaczasz wstepnie, montujesz oprawę na miejsce, montujesz czujnik na uchwycie i mierzysz bicie otworu względem wrzeciona. Zapisujesz sobie ile bije, zaznaczasz w ktorym kierunku i tyle ile trzeba przestawiasz w uchwycie do wytaczania. Przy odrobinie wprawy pół godzinki i zrobione.
Można?
Morzna!!!
Morzna!!!
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 290
- Rejestracja: 04 lis 2008, 21:31
- Lokalizacja: wrocław
Re: Tokarka cormak oprawa
Rzeczywiście prościej, ile razy montujesz, mierzysz, korygujesz. a potem przy wytaczaniu musisz uważać bo nuż zbiera nierównomiernie i zrobić jajo na otworze bardzo łatwo ale widocznie to ci nie przeszkadza w końcu to nie technologia kosmiczna, ale ja mocuję raz a potem wykonuję otwór. Jeśli to nie jest takie dokładne dla ciebie to po co czujnik? każde mocowanie i pomiar obarczone jest dodatkową pomyłką.
Ale jak już napisałem nikt nie zabrania podłubać w nosie...
Jeśli nie odpowiem na twoją ripostę to możesz uważać że zwyciężyłeś a tak naprawdę szkoda mi czasu na spieranie się z Tobą.
Ale jak już napisałem nikt nie zabrania podłubać w nosie...
Jeśli nie odpowiem na twoją ripostę to możesz uważać że zwyciężyłeś a tak naprawdę szkoda mi czasu na spieranie się z Tobą.