Zbiornik buforowy do pieca CO

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
drzasiek90
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 51
Posty: 1768
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Zbiornik buforowy do pieca CO

#111

Post napisał: drzasiek90 » 04 gru 2022, 21:18

Ponieważ trochę czasu minęło i wydaje się, że dobrałem optymalna metodę palenia, pozwolę sobie zrobić pewne podsumowanie jaka jest różnica z buforem, może ktoś skorzysta.
Mamy już za sobą kilka tygodni w temperaturach w okolicach zera więc można nazwać, że mamy taką umiarkowaną zimę i mury domu już wychudły. Dom starego typu, murowany, izolacja powietrzna wewnątrz murów. Łącznie około 160 metrów aktualnie ogrzewane. Temperatura w każdym pomieszczeniu minimum 20-21 stopni, ogrzewanie 24/h. Do poprzedniego roku w takiej temperaturze ogrzewając na okrągło potrzeba było około 30 kg węgla i około 24 kawałki drzewa na dobę (około, licząc zgrubienie). Wizyta przy piecu co 3 godziny, palenie od góry niemal niemożliwe ponieważ wymaga to wygaszenie pieca więc trzeba by 2-3 razy na dobę wygasić.
Aktualnie z buforem istnieje możliwość palenia od góry, bo wystarczy zapalić rano, w południe piec wygaśnie i do wieczora grzeje bufor więc wieczorem piec jest chłodny do czyszczenia i ponownego rozpalenia a ogrzewanie działa cały czas. Aktualnie wystarcza raz załadować piec rano i odpalić od góry i raz załadować piec wieczorem i zapalić od góry.
Na jedno rozpalenie idzie 10 kg węgla, 3 grubsze kawałki drewna i kilka patyków na rozpalenie. Takie rozpalenie powoduje grzanie przez piec przez 5 godzin i zagrzanie bufora 1000l na 70 stopni, który wystarcza przy aktualnych temperaturach na około 8 godzin grzania.
Podsumowując, na dobę wystarcza 20 kg węgla i 6 kawałków drewna i kilka patyków.
Tak więc z buforem węgla idzie mi ponad 30 procent mniej a drzewa około 4 razy mniej (palac w trybie mieszanym).
Jest jeszcze 2 dodatkowe zalety.
Do pieca idzie się tylko 2 razy dziennie a druga zaleta to taka, że z komina zero dymu (po pierwsze dlatego, że da się palić od góry a po drugie dlatego, że piec się nie dusi tylko pali cały czas dużym ogniem). W poprzednich latach komin miałem zarośnięty czarną mazią, nie dało się tego usunąć, aktualnie wszystko wyschło i odpadło, komin jest czysty.
Jednym słowem warto.
Aż szlak człowieka trafia, że takim piecem już niedługo palić nie wolno. Komin czysty, zero smrodu, zero dymu, nikogo to nie interesuje.



Awatar użytkownika

senio
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 40
Posty: 1459
Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
Lokalizacja: koło.wlkp

Re: Zbiornik buforowy do pieca CO

#112

Post napisał: senio » 04 gru 2022, 23:16

drzasiek90 pisze:
04 gru 2022, 21:18
Aż szlak człowieka trafia, że takim piecem już niedługo palić nie wolno. Komin czysty, zero smrodu, zero dymu, nikogo to nie interesuje.
Zupełnie nie ma nad czym ubolewać. To co opisałeś - mniej więcej podobne parametry, ilości spalanego opału, oraz komfort cieplny osiągasz przy podajniku. Zyskujesz święty spokój i obsługę raz na kilka dni. Przy kopciuchu jedyna zaleta to taka o której już było pisane. Masz las, masz darmowy opał, masz chęci się z tym szarpać i na koniec prawie zamieszkać w kotłowni aby dokładać - nie tracisz kasy na opał. W każdym innym przypadku nie ma to żadnej przewagi nad automatem kiedy i tak paliwo kupujesz. Kopciuch do którego kupujesz paliwo to brudna robota i zmarnowany czas. Nic poza tym. Żadnych innych korzyści.


Autor tematu
drzasiek90
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 51
Posty: 1768
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Zbiornik buforowy do pieca CO

#113

Post napisał: drzasiek90 » 05 gru 2022, 07:30

senio pisze:
04 gru 2022, 23:16
Zupełnie nie ma nad czym ubolewać. To co opisałeś - mniej więcej podobne parametry, ilości spalanego opału, oraz komfort cieplny osiągasz przy podajniku.
Nie wiem, nie miałem nigdy pieca z podajnikiem.
Ale mam kilku znajomych, którzy mają.
Jeśli chodzi o pellet, jedni twierdzą, że cenowo wychodzi na to samo jak palenie węglem (czyli drogo) a niektórzy twierdzą, że podobnie, niewiele drożej.
Co do palenie ekogroszkiem, to wszyscy jednogłośnie twierdzą, że wychodzi dużo drożej niż węglem. Nie wiem czemu, przecież to też węgiel.
W jednym i drugim nie da się zapalić najtańszym i najbardziej ekologicznym paliwem - drzewem.
senio pisze:
04 gru 2022, 23:16
masz chęci się z tym szarpać i na koniec prawie zamieszkać w kotłowni aby dokładać - nie tracisz kasy na opał.
Przesadzasz i wyolbrzymiasz.
senio pisze:
04 gru 2022, 23:16
Kopciuch do którego kupujesz paliwo to brudna robota i zmarnowany czas. Nic poza tym. Żadnych innych korzyści.
Myślę, że nawet kupując drzewo, nadal wychodzi taniej niż pellet czy groszek.

Poza tym "kopciuch" to złe określenie dla pieca. Kopciuch to człowiek który w piecu pali.
Mój piec to klasyczny dolniak, aktualnie palę od góry, nie ma sadzy, nie ma dymu, nie ma smrodu. Sąsiedzi pewnie myślą, że taki chytry że nie pali bo sie nie dymi. Jaki to kopciuch?
Kopcić można i z pelletu (bo robiony jest aktualnie z dziadostwa - śledzę grupy stolarskie bo trochę sie tym zajmuję to wiem jaki jest popyt na wióry z płyt meblowych, sklejek, mdf itd. Wszystko idzie w ten "ekologiczny" pellet.)

Awatar użytkownika

senio
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 40
Posty: 1459
Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
Lokalizacja: koło.wlkp

Re: Zbiornik buforowy do pieca CO

#114

Post napisał: senio » 05 gru 2022, 09:50

Piec jest urządzeniem które ogrzewa punktowo jedno pomieszczenie. Kocioł to urządzenie które zasila centralne ogrzewania. Więc w Twoim przypadku mówimy o kotle i tak należy to nazywać. Natomiast kopciuch potocznie to kocioł zasypywany ręcznie. Sposób spalania nie istotny. Mówisz że wyolbrzymiam. Szwagier palił w kotle drewnem. Średnio co 1 godzina do 1,5 max dokładka. Policz sobie ile to kursów na dobę i czy coś w tym stwierdzeniu zostało wyolbrzymione ?. Ja uważam że nie. Ty możesz uważać inaczej. Zresztą ileś stron o tym było paplaniny i nie ma potrzeby do tego znowu wracać. Zwykła różnica zdań i podejścia do zagadnienia.

Węgiel jest węglem. Czy on jest gruby czy drobniejszy energię ma taką samą. Cena też jest podobna. Sposób spalania a co za tym idzie sprawność w podajnikach jest większa. Wyjątkiem są jedynie nowe kotły dolnego spalania zagazowujące, dobre, przemyślane z palnikami. Jeśli ładujesz bufor i taki kocioł pracuje w optymalnych warunkach może zbliżyć się do sprawności kotła z podajnikiem.

I jeszcze co do drzewa. Drzewo rośnie. Jak jest ścięte jest już drewnem. Palimy drewnem a nie drzewem.

Awatar użytkownika

kozak12
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 35
Posty: 240
Rejestracja: 22 cze 2013, 16:49
Lokalizacja: mazowsze

Re: Zbiornik buforowy do pieca CO

#115

Post napisał: kozak12 » 05 gru 2022, 10:33

senio pisze:
05 gru 2022, 09:50
Szwagier palił w kotle drewnem. Średnio co 1 godzina do 1,5 max dokładka. Policz sobie ile to kursów na dobę
Czy ten szwagier to najpierw drewno suszył suszarka następnie lupał i składował . Bo jeden taki tu na forum jest 😭.
To że ktoś do chałupy 300m2,zastosuje piec 8kw z paleniskiem na wegiel co 3 kawałki drewna się mieszcza nie dziwię że miał czy ma problem.
A jak Ci fachura zainstaluje pompę do domku 70m to co będzie tak samo lipa. Długo będzie nagrzewać a jak przyjdzie mróz to rachunek za prąd przyjdzie że się nie pozbiera. I co powie że pompa jest dziadowska bo tyle prądu pobiera.
Tak że piszesz o ogóle a błąd może być w szczególe np złym piecu , lub źle ocieplonym budynku słabej za małej instalacji itp .

Awatar użytkownika

senio
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 40
Posty: 1459
Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
Lokalizacja: koło.wlkp

Re: Zbiornik buforowy do pieca CO

#116

Post napisał: senio » 05 gru 2022, 11:29

kozak12 pisze:
05 gru 2022, 10:33
Tak że piszesz o ogóle a błąd może być w szczególe np złym piecu , lub źle ocieplonym budynku słabej za małej instalacji itp .
Guzik prawda. Błąd jest w peselu. Tzw. "darmowy opał", czyli jak to tam nazywają przecinka, głównie sosna bo taka rośnie we własnym darmowym lesie. A kocioł to zwykły kopciuch górny co niby wszystko pali z zasady. Wycinał, wyciągał to z lasu, zwoził, ciął, układał i palił "darmowym drewnem". Ale w momencie kiedy pesel daje się we znaki są inne priorytety niż "darmowy opał". Założył kocioł z podajnikiem, kupuje ekogroszek i sobie chwali bardziej niż "darmowe drewno" z własnego lasu :).


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 2796
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

Re: Zbiornik buforowy do pieca CO

#117

Post napisał: atom1477 » 05 gru 2022, 14:04

Ja mam takie samo zdanie jak drzasiek90. (pomijając nazewnictwo "kopciuch": dla mnie to urządzenie a nie człowiek)
Ale mam zdanie że piec zasypywany ręcznie jest lepszy od podajnikowego. Oczywiście nie we wszystkim, ale w pewnych ważnych sprawach. Przede wszystkim jest bardziej "preperski".

A co do tych z podajnikiem, to nie mam o nich dobrego zdania bo widziałem w jednej firmie jak takiego używają. Kilka razy dziennie wycieczka do kotła żeby sprawdzić czy prawidłowo spala.
Rok w rok wizyta autoryzowanego serwisu w celu ustawienia parametrów spalania. I rok w rok problem. Ciągle źle spala. Albo się blokuje, albo za szybko podaje i nie nadąża tego spalać, albo coś tam jeszcze.
Do tego jakiś dziwny problem, że ten kocioł ma wysokie spalanie. Jakby nie nadążał odbierać ciepła ze spalin.
Więc senio, to że masz znajomych którzy sobie chwalą piece/kotły z podajnikiem to jeszcze za mało.
Oczywiście wierzę Ci na słowo, że są ludzie którzy dobrze trafili. Ale Ty też uwierz że nie zawsze jest tak różowo, i że taki piec/kocioł jest bezobsługowy.
A to "tylko" problemy techniczne.
Do tego dochodzą problemy logistyczno/finansowe. Ty widzisz stałą cenę węgla, a ja jednak widzę różną.
Paliwa w postaci rozdrobnionej, tzn. takiej do podajników, były wyraźnie droższe. Czyli ekogroszek oraz pellet drzewny. Gruby węgiel albo grube drewno było tańsze.
I jeszcze problemy z serwisem. Po okresie gwarancyjnym użytkowanie takiego kotła może się stać drogie i uciążliwe (np. brak szybkich wizyt ekip serwisowych, bo np. będą mieli priorytet najpierw odwiedzać klientów mających jeszcze gwarancję).
Ostatnio zmieniony 05 gru 2022, 14:13 przez atom1477, łącznie zmieniany 1 raz.


Autor tematu
drzasiek90
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 51
Posty: 1768
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Zbiornik buforowy do pieca CO

#118

Post napisał: drzasiek90 » 05 gru 2022, 14:10

senio pisze:
05 gru 2022, 09:50
Piec jest urządzeniem które ogrzewa punktowo jedno pomieszczenie. Kocioł to urządzenie które zasila centralne ogrzewania. Więc w Twoim przypadku mówimy o kotle i tak należy to nazywać.
...
Palimy drewnem a nie drzewem.
Tak, to bardzo istotne z punktu widzenia optymalnego spalania.
senio pisze:
05 gru 2022, 09:50
Natomiast kopciuch potocznie to kocioł zasypywany ręcznie.
I to jest błędne określenie, bo w kotle zasypywanym ręcznie można palić bez "kopcenia" jak się ma dobre paliwo i palić potrafi, a w kotle z automatem, nawet 5 klasy można kopcić jak jest źle ustawiony lub kiepskie paliwo.
Dlatego nazwa kopciuch zupełnie tu nie pasuje, ale tak się przyjęło, tak jest modnie, każdy kto ma taki piec to kopci, truje.
I powtarza jeden za drugim.
Prawda jest taka, że ludzie są sami sobie winni, bo zamiast się rzeczywiście odrobinę zmienić i zainteresować jak palić optymalnie, to nadal palą byle jak i byle czym. I dopóki im tego pieca nie zabronisz używać, to tak niestety będą robić.
Mimo, że można inaczej.
I nie chodzi o to, żeby być jakimś eko-fanatykiem bo w globalnym podejściu to niewiele zmienia.
Chodzi o lokalne podejście i nie trucie siebie i sąsiadów, bo problem z dymem i smrodem rzeczywiście jest.
senio pisze:
05 gru 2022, 09:50
Szwagier palił w kotle drewnem. Średnio co 1 godzina do 1,5 max dokładka.
Noto szwagier miał po prostu źle dobrany piec.
Ja też palę i paliłem drewnem i jeden załadunek pieca bez bufora wystarczał na około 3 godziny jak już piec był rozgrzany.
senio pisze:
05 gru 2022, 09:50
czy coś w tym stwierdzeniu zostało wyolbrzymione ?. Ja uważam że nie.
Ale w ten sposób palą ludzie, którzy mają czas. Więc jaki to problem?
Mój teść tak pali i on jest w kotłowni i tak co pół godziny bo pali fajkę, podrzucenie do pieca to dla niego rozrywka, nic innego do roboty nie ma. Ja tak już nie palę bo nie mam czasu mimo, że nadal mam tego samego typu kocioł.
Uważam, że wyolbrzymiasz "problem" zaopatrzenia się w drzewo i obsługi pieca.
To zwykła praca. Można ten czas poświęcić na zarobienie pieniędzy i zakup drogiego pelletu czy gazu, można ten czas poświęcić na przygotowanie drzewa jeśli się ma gdzie i czym.
Przykładowo na wsi na gospodarstwach przygotowanie drzewa to jest zwykła praca, której zapłatą jest opał w piwnicy.
Rolnik na gospodarstwie nie ma roboty na całą zmianę cały rok, robotę ma falami. Gdy się trafi okres luźniejszy, pracuje przy drzewie, to też jego praca.
Wiadomo, że nikt w mieście po drzewo do lasu nie pojedzie, bo po pierwsze trzeba mieć las, po drugie trzeba mieć czym.

Awatar użytkownika

kozak12
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 35
Posty: 240
Rejestracja: 22 cze 2013, 16:49
Lokalizacja: mazowsze

Re: Zbiornik buforowy do pieca CO

#119

Post napisał: kozak12 » 05 gru 2022, 14:18

senio pisze:
05 gru 2022, 11:29

Guzik prawda. Błąd jest w peselu.
. Założył kocioł z podajnikiem, kupuje ekogroszek i sobie chwali bardziej niż "darmowe drewno" z własnego lasu :).
Pewnie że chwali jak każda sroka swój ogon.
Jak co 1,5h do pieca musiał dokładać to może groszku mu spali 1kg na dobę? . Co najmniej worek. I takie to lekkie i cudowne dla starszego człowieka.
Sam się ten groszek załaduje ponosi zasypie usunie popiół ? Dla ludzi wygodnych i starszych to gaz albo pompa. Wszystko inne to taka sama praca jak drewno czy darmowe czy gotowe.


Autor tematu
drzasiek90
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 51
Posty: 1768
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Zbiornik buforowy do pieca CO

#120

Post napisał: drzasiek90 » 05 gru 2022, 14:33

kozak12 pisze:
05 gru 2022, 14:18
Jak co 1,5h do pieca musiał dokładać to może groszku mu spali 1kg na dobę? . Co najmniej worek. I takie to lekkie i cudowne dla starszego człowieka.
Ja tam nie wiem bo nie mam ale teściowa mojego kolegi zamontowała piec na ekogroszek w zeszłym roku.
Dom mają dość duży, nieocieplony. Do tej pory palili drewnem, nie mieli swojego lasu, trochę kupili, trochę gdzieś tam załatwili za jakąś przysługę, porąbali, wysuszyli i grzali. Kobita skusiła się na wymianę pieca na dotację.
Teraz spala 1 worek groszku na dzień (bo tylko tyle wsypuje do zasobnika bo ją nie stać na więcej) i w domu jest zimno, bo piec się pali tylko przez część doby. Spala niecałą tonę groszku w miesiącu, w domu zimnica, a kosztuje to ją miesięcznie więcej niż jej emerytura. Worek codziennie do pieca wsypuje i co chwile chodzi i tak patrzeć do tego pieca (w sumie nie wiadomo po co). Interes życia zrobiła.
Przyjeżdża serwis ustawia, reguluje, kolega również próbował już z bezsilności. Komin gorący, kaloryfery ledwo ciepłe. Pali jak smok, ciepło wali w komin. Albo ten wymiennik coś kulawy albo serwisanci nie potrafią tego wyregulować.
Jak zmuszą wszystkich do wymiany pieców to tak to będzie wyglądało. Część kupi dobry piec, dobrze wyreguluje i ustawi a części się nie uda i będą tak męczyć jak w.w. kobita.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”