Chińska tokarka VEVOR
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 45
- Rejestracja: 06 paź 2021, 06:52
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 792
- Rejestracja: 04 lut 2008, 20:26
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Chińska tokarka VEVOR
A oglądałeś tę z LM
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 45
- Rejestracja: 06 paź 2021, 06:52
Re: Chińska tokarka VEVOR
tuxcnc pisze: ↑06 sty 2022, 14:42Dzięki za link, właśnie zakupiłem.
Do stali to się tak samo nie nadaje jak i wszystkie Nutoole, a może i nawet nie nadaje się bardziej, ale jest jedna cecha którą bije na głowę całą konkurencję z tej półki cenowej:Otwór Przez Wrzeciono i Dokładność Wrzeciona: 1,5 cale / 38 mm, 0,01 mm
Jak faktycznie kupiłeś i dotrze do Ciebie to mógłbyś dać znać jak to się sprawuje i ogólnie jak wrażenia co do niej ?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chińska tokarka VEVOR
Na razie to zamówiłem i zapłaciłem.Paeelsz321 pisze: ↑10 sty 2022, 20:20Jak faktycznie kupiłeś i dotrze do Ciebie to mógłbyś dać znać jak to się sprawuje i ogólnie jak wrażenia co do niej ?
Sprzedawca obiecuje dostawę do końca stycznia.
Jak dotrze to napiszę.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chińska tokarka VEVOR
Zacznijmy od tego, że przeziębiony jestem, głowa mi pęka, w pracy miałem zły dzień, tokarka przyszła dziesięć dni wcześniej niż obiecywano, nie naszykowałem dla niej miejsca, szarpiąc się ze skrzynią potłukłem prawie nowy telefon (naprawa 150 PLN) i naprawdę nie mam ani siły, ani ochoty cokolwiek przy niej robić, szczególnie że jest dokładnie wysmarowana chińskim mazidłem.Paeelsz321 pisze: ↑10 sty 2022, 20:20Jak faktycznie kupiłeś i dotrze do Ciebie to mógłbyś dać znać jak to się sprawuje i ogólnie jak wrażenia co do niej ?
W każdym razie żadna lipa, przyszło to, co sprzedawca obiecywał.
Z dobrych wieści, są w komplecie dwie podtrzymki, a sanki są skrętne, nie wiem za bardzo jak, ale od środka suportu jest skala i zgadza się to ze zdjęciem które gdzieś widziałem.
Z wiadomości złych, maszyna jest dużo delikatniejsza niż się spodziewałem, o ciężkich pracach w twardej stali można zapomnieć.
Na 99% pójdzie od razu na CNC z przeznaczeniem do drewna i plastiku.
Jak wcześniej pisałem, 750 mm to wystarczy żeby wytoczyć nogę do stołu, a przelot 38mm też daje możliwości niedostępne w Nootolach, gdzie jest tylko 20 mm i to na styk.
Cena jak to cena, chyba do przyjęcia, bo ostatnio to nic nie jest tanio...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chińska tokarka VEVOR
Zmusiłem się dokonać kilku pomiarów, żeby dopasować nową śrubę pociągową.
Łoże ma 900 mm, ale 50 mm jest niedostępne, bo blokuje osłona silnika wrzeciona, do tego trzeba policzyć 150 mm na długość suportu, zostaje więc 700 mm ruchu przy zdjętym koniku, jak się konika założy, to się straci jeszcze 100 mm i zostanie 600 mm ruchu. Do toczenia drewna można wykombinować własnego konika i założyć nawet 800 mm materiał, ale z jednego zamocowania noża 750 mm długości się nie przetoczy.
No niby nic nadzwyczajnego, we wszystkich tokarkach tak się długość między kłami liczy, ale warto wiedzieć jak to się na konkretną robotę przekłada.
Zdjąłem też osłonę gitary i ręce mi opadły.
Grubsze paski klinowe w maszynach do szycia widziałem.
Nie uwierzę że taki rzemyk przeniesie 750 W mocy, szczególnie na niższym przełożeniu, bo są dwa, 50-1250 i 100-2500 obr/min. No ale akurat to da się łatwo przerobić.
Na wrzecionie jest czujnik położenia wału, zapewne hallotron. Zasadniczo służy do regulacji obrotów i ich wyświetlania, ale na pewno da się podkraść sygnał i użyć go do gwintowania, jeśli ktoś przerobi na CNC.
Porządny enkoder też da się zamontować, bo miejsca jest od cholery.
W LD550 mam śruby 2005 i silniki 3Nm, tutaj nie widzę sensu. Uciąg 3000 N to będzie dla tego chucherka zabójstwo...
Łoże ma 900 mm, ale 50 mm jest niedostępne, bo blokuje osłona silnika wrzeciona, do tego trzeba policzyć 150 mm na długość suportu, zostaje więc 700 mm ruchu przy zdjętym koniku, jak się konika założy, to się straci jeszcze 100 mm i zostanie 600 mm ruchu. Do toczenia drewna można wykombinować własnego konika i założyć nawet 800 mm materiał, ale z jednego zamocowania noża 750 mm długości się nie przetoczy.
No niby nic nadzwyczajnego, we wszystkich tokarkach tak się długość między kłami liczy, ale warto wiedzieć jak to się na konkretną robotę przekłada.
Zdjąłem też osłonę gitary i ręce mi opadły.
Grubsze paski klinowe w maszynach do szycia widziałem.
Nie uwierzę że taki rzemyk przeniesie 750 W mocy, szczególnie na niższym przełożeniu, bo są dwa, 50-1250 i 100-2500 obr/min. No ale akurat to da się łatwo przerobić.
Na wrzecionie jest czujnik położenia wału, zapewne hallotron. Zasadniczo służy do regulacji obrotów i ich wyświetlania, ale na pewno da się podkraść sygnał i użyć go do gwintowania, jeśli ktoś przerobi na CNC.
Porządny enkoder też da się zamontować, bo miejsca jest od cholery.
W LD550 mam śruby 2005 i silniki 3Nm, tutaj nie widzę sensu. Uciąg 3000 N to będzie dla tego chucherka zabójstwo...
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1
- Rejestracja: 21 lip 2022, 16:02
Re: Chińska tokarka VEVOR
Tak to wygląda - paski widziałem cieńsze... ale niedużo

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chińska tokarka VEVOR
Tragicznie.
Tak ogólnie, to ta tokarka ma u mnie priorytet najniższy z możliwych, dopiero niedawno zrobiłem do niej stół (przedtem stała w skrzyni i nawet obejrzeć nie było jak), a teraz raz na miesiąc przy niej stanę, jak już naprawdę mi się nudzi...
Po pierwsze, to maszynę projektował księgowy, po drugie wykonali ją partacze.
Teraz zabrałem się za konika, jest zrobiony na odpieprz, oś jest półtora milimetra poniżej osi wrzeciona, a na regulacji są niesamowite luzy...
Oczywiście sama wysokość to jeszcze nie wszystko, będzie niezła jazda żeby wyprowadzić geometrię...