emsc pisze:Bezmarkowy dobrze wykonany to może być co najwyżej gwóźdź albo inny produkt rzemieślniczy o niskiej technologii.
Uwielbiam te "złote" wywody.

emsc pisze:bo np głupie matalowe przęsło ogrodzeniowe, żeby było trwałe, musi zostać wytrawione i pokryte kilkoma specjalistycznymi warstwam, dopiero wtedy nie zardzewieje po kilku latach na spawach.
Prościej to oddać do ocynkowania.

emsc pisze:Typowy polski fachowiec-rzemiocha jest po zawodówce lub technikum i ma wiedzę głównie w oparciu o doświadczenie a procedury to już w ogóle coś czego sensu istnienia nie rozumie, a już na pewno nie docenia.
Nie wiem czy typowy ale jeśli ktoś jest tzw. rzemieślnikiem to z całą pewnością musi mieć doświadczenie aby nim być. Podstawy naukowe też są ważne ale czy szewc musi znać sklad chemiczny kleju? Nie wystarczy z doświadczenia wiedzieć co czym ma kleić?
Tak sobie przeglądam ten temat i aż dziwne ze ten kraj ma domy ktore stoją dziesiatki lat, bloki mieszkalne czy hale fabryczne. Trochę to przypomina idiotyzmy ktore gadają ludzie jak to w komunie każdy leżał i tylko brał wypłatę. Na szczeście mam jakies tam produkty z poprzedniej epoki i nadal działają za to coraz mniej mam produktów z tej epoki z napisem made in Poland.... Ciekawe.

Co do warsztatów to nie mam takich dziwnych doświadczeń jakie tu czytam. Może za wyjątkiem tubosprężarki którą miałem zregenerowaną z plikiem wielu kartek papieru z parametrami wyważania i innymi danymi a która to wytrzymała moze z 10.000km. i urwala sie w niej ośka.
