Plany regulacji cen żywności w Polsce

szopenn pisze: ↑

01 lut 2022, 07:36

Patrzcie go, tyle lewaków zwiało z polski i źle, a pierwszy naczelny prawak też planuje dać nogę...

Ja tam nie widzę żeby źwiali. Drą ryja na ulicach i w internecie.
Za to wiele osób zamożnych. Którym do lewicy daleko, już wyjechali.

Ja nie jestem głupcem. Wolę kraj poważny. Akurat prawak to nie narodowość ale ideologia

Dodane 3 minuty 12 sekundy:

oprawcafotografii pisze: ↑

01 lut 2022, 08:08

Polacy dorośli do państwowości czemu dali dowód w okresie międzywojennym.
Mieliśmy ledwie 20 lat czasu a kraj rozwijał się świetnie.

Taaaa, nawet lepiej niż teraz bo komunistów się wtedy mordowało. A nie przedstawiało jako celebrytów


Dodane 2 minuty 26 sekundy:

pitsa pisze: ↑

01 lut 2022, 08:04

Staramy się jakoś z tym żyć. Zastanawiamy gdzie by tu sp***dalać w razie kłopotów.

Lepiej słuchać mądrzejszych w tym temacie


Dodane 17 minuty 37 sekundy:

pitsa pisze: ↑

01 lut 2022, 08:34

A czemu uważasz, że uciekający? Przecież ryż go palikuje do miejsca przechowywania.

Naprawdę sądzisz że ryż za 1000zł to jest mój kapitał? To jest zabezpieczenie żebym nie musiał wychodzić z mieszkania. Sens tego widziałeś podczas pierwszego lockdownu.
A i ryż to jest tylko to czego mam najwięcej, bo się nie zepsuje przez kilka lat a jest tani.

Dodane 1 minuta 21 sekundy:

Avalyah pisze: ↑

01 lut 2022, 10:06

Strike, tux i orion powinni założyć chyba razem partię Ja już w swoim zakresie im taką partię założyłem:



Polecam każdemu, dla zdrowia dyskusji.

Jak dobrze wiedzieć komu można ubliżać a on nawet tego nie przeczyta

Avalyah pisze: ↑

01 lut 2022, 10:06

Strike, tux i orion powinni założyć chyba razem partię Ja już w swoim zakresie im taką partię założyłem:



Polecam każdemu, dla zdrowia dyskusji.

Bardzo, bardzo, się tym przejąłem , zwłaszcza, że nawet nie zauważyłem, że taki użytkownik jest na tym forym
Co za strata niepowetowana

strikexp pisze:Naprawdę sądzisz że ryż za 1000zł to jest mój kapitał? To jest zabezpieczenie żebym nie musiał wychodzić z mieszkania.

nie samym ryżem człowiek żyje.
a gdzie będziesz defekował jak ci woda na pięterko nie dopłynie ?
no chyba że będziesz zrzuty z balkonu przeprowadzał
ale wtedy szybko cię namierzą że masz się czym pożywiać i jeszcze będą chcieli żebyś się tym podzielił.

amator7 pisze: ↑

01 lut 2022, 15:05

strikexp pisze:Naprawdę sądzisz że ryż za 1000zł to jest mój kapitał? To jest zabezpieczenie żebym nie musiał wychodzić z mieszkania.

nie samym ryżem człowiek żyje.
a gdzie będziesz defekował jak ci woda na pięterko nie dopłynie ?
no chyba że będziesz zrzuty z balkonu przeprowadzał
ale wtedy szybko cię namierzą że masz się czym pożywiać i jeszcze będą chcieli żebyś się tym podzielił.

W przypadku takiej katastrofy to trzeba się przenieść na wieś
Woda będzie zawsze, inaczej grozi to katastrofą humanitarną.

Tak z innej beczki bo widzę że udajesz mądrego. Kupuje się toaletę w formie szczelnego wiadra. Tam nawet wsad jest co to biodegradowuje Także nie ma problemu żeby defekować przez miesiąc w podziemnym schronie po opadzie radioaktywnym.
Wodę teoretycznie można ze studni. Gorzej z ciepłem i energią, no i z powietrzem oczywiście. Choć filtry można zastosować

W kamperach mają kible jak kocie kuwety tylko zamiast żwirku trociny sypią

strikexp pisze:Tak z innej beczki bo widzę że udajesz mądrego.

a gdzieżby tam, myślisz że bym potrafił.

strikexp pisze:Kupuje się toaletę w formie szczelnego wiadra.

albo hermetyczną walizkę

strikexp pisze:ryż za 1000zł to jest mój kapitał

oraz sztabki srebra złota. Poczytałbym więcej o twoich i innych zabezpieczeniach na trudne czasy. Czasem coś podrzucasz:

strikexp pisze:Kupuje się toaletę w formie szczelnego wiadra.

ale to mało.

Jest taka zasada że o pewnych rzeczach które się ma. Nie należy pisać
Z drugiej strony jestem w miarę anonimowy na tym forum więc mogę pisać.
Generalnie nie uciekniesz przed linią frontu. Możesz się tylko przygotować. Najlepiej na doświadczeniach innych. A doświadczenia są dość stare i niezmienne.
Przy wybuchu 2 wojny światowej ludzie wykupowali sól. Pewnie służyła do konserwacji żywności, no i była bezterminowa.
Natomiast doświadczenie pokazało że najważniejsza jest żywność i pieniądze. Z tym że obecne pieniądze to zwykły papier. Więc chodzi raczej o obce waluty, metale szlachetne i inne twarde aktywa.
Żywność jest najważniejsza, ponieważ zmiana jej dostępności wymaga odczekania do zbiorów.

Jest taka książka o oblężeniu Sarajewa. Ale nie znajdę tytułu i autora. Chyba o to chodzi https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4874440 ... kiej-ulicy
Podobno jest to fenomenalne źródło informacji na co należy się przygotować.

Z takich rzeczy co niechętnie piszę bo tego nie kupiłem. Są panele LED, do uprawy roślin. Sam panel niedrogi. Ale liczyłem że koszty energii elektrycznej bardzo duże. Jednak pozwala to uprawiać rośliny 24h na dobę przez 365 dni w roku Co daje pewnie 4-8 zbiorów rocznie.
Jak masz pitsa zainteresowanie takimi wygibasami to polecam kanał sklepu z takimi duperelami:
https://www.youtube.com/c/domowysurvival
Aczkolwiek trzeba pamiętać że prepersi to czubki na których żerują producenci takich dupereli.

Dodane 11 minuty 54 sekundy:
Jeszcze odnośnie żywności... nasiona mam Dużej cebuli, dyni, marchwi, zioła, także odmiany wczesne do szybkiego zbioru. Rolnicy już straszą że pól nie obsiali bo się nie opłaca i nawozu nie ma. Także mając kawałek ziemi czy doniczkę, wolę być przygotowany

A z konserw jest coś takiego jak słonina wojskowa. Z ogórkami kwaszonymi super. A jedna puszka to dzienna racja kalorii więc w małym kartonie masz zapas na miesiąc.

strikexp pisze:Żywność jest najważniejsza, ponieważ zmiana jej dostępności wymaga odczekania do zbiorów.

strikexp pisze:Z takich rzeczy co niechętnie piszę bo tego nie kupiłem. Są panele LED, do uprawy roślin. Sam panel niedrogi. Ale liczyłem że koszty energii elektrycznej bardzo duże. Jednak pozwala to uprawiać rośliny 24h na dobę przez 365 dni w roku Co daje pewnie 4-8 zbiorów rocznie.

I jako jedyny będziesz uprawial a inni będa się tylko patrzec?
Idea przetrwania to znajomość roslin dzikich których rośnie dosć dużo a o których wie bardzo niewielu.

strikexp pisze:Aczkolwiek trzeba pamiętać że prepersi to czubki na których żerują producenci takich dupereli.

Zależy kto co robi. Bo jak się przygotowuje na przetrwanie wybuchu atomowego albo wręcz armagedon to faktycznie za daleko odleciał, ale jak ma w piwnicy tonę ziemniaków troche warzyw i słoików to ma bardziej spokojna przyszłość od innych.

Sęk w tym że będziesz miał słoiki a fikniesz bo leków nie miałeś zapasu. Tu też muszę wspomnieć że mam sporą apteczkę, nawet z antybiotykami.

Co do dzikich roślin to chyba odleciałeś. Jedynie żołędzi jest pod dostatkiem ponieważ są paskudne w smaku. A w przypadku głodu to by wszystko było wyzbierane pierwszego dnia o 4:00 rano.
Natomiast uprawiać możesz ukryte na swojej posesji. Może masz złe wyobrażenie. Zapewniam Cię że jest mnóstwo miejsc ukrytych przed wzrokiem sąsiadów pomiędzy budynkami. Do tego doniczki np na balkonie. Nikt Ci tego nie zabierze.
Już nie wspominając że sąsiad to będzie chciał worka nasion a nie twoich warzyw I miedzy innymi dlatego ziemniaki są kiepskie na trudne czasy. Bo ich się nie wysiewa z nasion. Zboża też kiepsko ponieważ nasiona są zjadane. Co innego warzywa, cebula, pietruszka czy marchew jak wyprodukuje nasiona to możesz je posiać a warzywo zeżreć (nie wiem czy 2 letnia pietruszka i marchew jest smaczna ). No a z pomidora czy dyni to masz nasiona praktycznie gratis.