Wspolczynnik refraktometru prawda czy chwyt marketingowy
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: Wspolczynnik refraktometru prawda czy chwyt marketingowy
prawda, zazwyczaj używa się skali Brix 10 lub 20 zamiast gotowej pod konkretny skład, nie ten link wstawiłem
https://www.e-refraktometry.pl/blog/ref ... -chlodziw/
https://www.e-refraktometry.pl/blog/ref ... -chlodziw/
pozdrawiam,
Roman
Roman
Tagi:
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 8198
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Wspolczynnik refraktometru prawda czy chwyt marketingowy
orion32 - ,, może " to jest szerokie i głębokie .....
Współczynnik refrakcji w moim chłodziwie wynosi 1.0
Kartę charakterystyki produktu czytałem X razy , a XXXX razy go w maszynie wymieniałem.

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
Re: Wspolczynnik refraktometru prawda czy chwyt marketingowy
Blaser produkuje też chłodziwa o współczynniku refrakcji 1,3 i 1,6.
Ty zaś na podstawie tego, który ma akurat 1 pisałeś bzdury, których nie warto przytaczać. To On miał rację, a nie ty.
Ty zaś na podstawie tego, który ma akurat 1 pisałeś bzdury, których nie warto przytaczać. To On miał rację, a nie ty.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 gru 2021, 12:07
- Lokalizacja: Katowice
Re: Wspolczynnik refraktometru prawda czy chwyt marketingowy
WZÓR pisze:Dziwne.
Refraktometr używam od czasu , kiedy zacząłem pracować na obrabiarkach Haas , w których stosowany jest Blaser.
Przy pomiarze nic nie trzeba dodatkowo pomnażać.
To dlatego, że np Blaser Blasocut 2000 universal ma współczynnik 1.0 , więc nie trzeba się nad tym zastanawiać

Re: Wspolczynnik refraktometru prawda czy chwyt marketingowy
Ja używam Blaser Grindex 10,bo taką mam robotę, a on ma współczynnik refrakcji 1,6.
Nie tworzę jednak obrazu świata, jedynie na podstawie swoich doświadczeń, i nie twierdzę, że zawsze trzeba mnożyć przez 1,6
Tak ogólnie, to poziom wiedzy i kultury technicznej wśród pracowników fizycznych jest bardzo niski. Potrafią wykonywać, nawet sprawnie, różne czynności których się nauczyli. Gdy powstanie jakiś problem to nie wiedzą co zrobić, aby go rozwiązać.
Nie tworzę jednak obrazu świata, jedynie na podstawie swoich doświadczeń, i nie twierdzę, że zawsze trzeba mnożyć przez 1,6
Tak ogólnie, to poziom wiedzy i kultury technicznej wśród pracowników fizycznych jest bardzo niski. Potrafią wykonywać, nawet sprawnie, różne czynności których się nauczyli. Gdy powstanie jakiś problem to nie wiedzą co zrobić, aby go rozwiązać.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 gru 2021, 12:07
- Lokalizacja: Katowice
Re: Wspolczynnik refraktometru prawda czy chwyt marketingowy
No nie będę ukrywać - zajmuję się chemią i chłodziwami. Widzę, że temat jest szeroko pomijany wśród kolegów, a jest to jeden z bardziej istotnych tematów. Nie tylko w kwestii efektywności i kosztów pracy, ale przede wszystkim zdrowia operatora.
Większość operatorów nie mierzy stężenia (błąd) , już nie mówiąc o pH, przewodności i ilości bakterii. Te wskaźniki mogą Wam wydłużyć prace na danym chłodziwie nawet do 2 lat (chociaż zaleca się wymianę conajmniej 1/rok).
Chłodziwo które "skiśnie" da się uratować, i niekoniecznie Grotanem za miliony monet.
Chciałem się wypowiedzieć, może się też czegoś od Was dowiem
a może Wam pomogę, niekoniecznie sprzedając cokolwiek.
Większość operatorów nie mierzy stężenia (błąd) , już nie mówiąc o pH, przewodności i ilości bakterii. Te wskaźniki mogą Wam wydłużyć prace na danym chłodziwie nawet do 2 lat (chociaż zaleca się wymianę conajmniej 1/rok).
Chłodziwo które "skiśnie" da się uratować, i niekoniecznie Grotanem za miliony monet.
Chciałem się wypowiedzieć, może się też czegoś od Was dowiem

Re: Wspolczynnik refraktometru prawda czy chwyt marketingowy
Niczego się nie dowiesz, bo nic nie wiedzą. Nawet nie chcą wiedzieć
Moja wiedza jest powierzchowna i zasłyszana od kolegi, który w firmie był serwisantem chłodziw i olejów. W różnych rozmowach, wyszło to i owo. W wielu firmach nie mają nawet reflaktometru, a chłodziwa rozcieńczają,, na oko". Nawet nie potrafią policzyć, ile wody dolać na określoną ilość koncentratu. Dawno zapomnieli o stosowaniu matematyki.
Napisz może jak przedłużyć żywotność chłodziwa, bo to brudna robota z wymianą, zwłaszcza w szlifierkach.
Moja wiedza jest powierzchowna i zasłyszana od kolegi, który w firmie był serwisantem chłodziw i olejów. W różnych rozmowach, wyszło to i owo. W wielu firmach nie mają nawet reflaktometru, a chłodziwa rozcieńczają,, na oko". Nawet nie potrafią policzyć, ile wody dolać na określoną ilość koncentratu. Dawno zapomnieli o stosowaniu matematyki.
Napisz może jak przedłużyć żywotność chłodziwa, bo to brudna robota z wymianą, zwłaszcza w szlifierkach.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 gru 2021, 12:07
- Lokalizacja: Katowice
Re: Wspolczynnik refraktometru prawda czy chwyt marketingowy
O to to to. Niestety jest słabo. Tak jak mówisz nikt nic nie wie, i nie chce.
Podstawa to mierzenie stężenia.
Szlifierki muszą mieć też określone stężenie(zazwyczaj max4%), jak jest więcej to od razu się robi breja. Jak jest źle dobrany produkt i za dużo oleju w składzie to też się będzie robić breja. Olej obcy w chłodziwie = breja.
Problem z takim niskim stężeniem jest taki, że przy dłuższym postoju może kisnąć. Więc przed postojem można dolać chłodziwa, żeby miało trochę większe stężenie, albo zadbać o obieg chłodziwa raz na dzień.
Zbiornik utrzymywać na jak najwyższym poziomie.
I pilnować, żeby olej obcy (hydrauliczny, maszynowy, do gwintowania) się najlepiej nie dostawał do chłodziwa.
Jak emulsja ma powyżej 40C - skiśnie jeszcze w ten sam dzień.
Jak już skiśnie to trzeba zrobić pomiar pH, przewodność, mikrobiologie (warto to robić i tak częściej), i wtedy najmniejsza interwencja to zmiana stężenia, lub dolanie środka, który zmniejszy ilość bakterii.
Jak wyjdzie pleśń to trzeba maszyne dokładnie umyć do blachy i przesuszyć porządnie.
To tak ogólnie, jeszcze pytanie jaka jest woda, jaki metal, czy detal jest uwalony i czym, itp itd.
Dodane 2 minuty 1 sekunda:
Samo stężenie to kwestia produktu, zależy od producenta, jakie poleca. Ale zasady są takie same
Podstawa to mierzenie stężenia.
Szlifierki muszą mieć też określone stężenie(zazwyczaj max4%), jak jest więcej to od razu się robi breja. Jak jest źle dobrany produkt i za dużo oleju w składzie to też się będzie robić breja. Olej obcy w chłodziwie = breja.
Problem z takim niskim stężeniem jest taki, że przy dłuższym postoju może kisnąć. Więc przed postojem można dolać chłodziwa, żeby miało trochę większe stężenie, albo zadbać o obieg chłodziwa raz na dzień.
Zbiornik utrzymywać na jak najwyższym poziomie.
I pilnować, żeby olej obcy (hydrauliczny, maszynowy, do gwintowania) się najlepiej nie dostawał do chłodziwa.
Jak emulsja ma powyżej 40C - skiśnie jeszcze w ten sam dzień.
Jak już skiśnie to trzeba zrobić pomiar pH, przewodność, mikrobiologie (warto to robić i tak częściej), i wtedy najmniejsza interwencja to zmiana stężenia, lub dolanie środka, który zmniejszy ilość bakterii.
Jak wyjdzie pleśń to trzeba maszyne dokładnie umyć do blachy i przesuszyć porządnie.
To tak ogólnie, jeszcze pytanie jaka jest woda, jaki metal, czy detal jest uwalony i czym, itp itd.
Dodane 2 minuty 1 sekunda:
Samo stężenie to kwestia produktu, zależy od producenta, jakie poleca. Ale zasady są takie same
Re: Wspolczynnik refraktometru prawda czy chwyt marketingowy
Problem taki, że z testerów, to tylko reflaktometr i paski do mierzenia pH.No i nos.
Drugu problem, to taki, że maszyna stoi niedaleko dystrybutora wody i czasem jakiś,, fachowiec"umyje kubek i resztki wleje do chłodziwa, bo do zlewu z 50m. Przecież woda,, prawie czysta.".
Na tłuka nie poradzisz.
Spytam tylko czy, jeśli zepsuje się jedno chłodziwo, to po wymianie wypłukaniu nie lepiej zalać innym gatunkiem , i tak przemiennie, co wymiana?
W poprzedniej firmie gdze był serwis, to dolewali przed wymianą, jakiegoś środka, płukali, czyścili układ i dopiero zalewali nowym. Teraz amatorszczyzna.
Drugu problem, to taki, że maszyna stoi niedaleko dystrybutora wody i czasem jakiś,, fachowiec"umyje kubek i resztki wleje do chłodziwa, bo do zlewu z 50m. Przecież woda,, prawie czysta.".
Na tłuka nie poradzisz.
Spytam tylko czy, jeśli zepsuje się jedno chłodziwo, to po wymianie wypłukaniu nie lepiej zalać innym gatunkiem , i tak przemiennie, co wymiana?
W poprzedniej firmie gdze był serwis, to dolewali przed wymianą, jakiegoś środka, płukali, czyścili układ i dopiero zalewali nowym. Teraz amatorszczyzna.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 gru 2021, 12:07
- Lokalizacja: Katowice
Re: Wspolczynnik refraktometru prawda czy chwyt marketingowy
Refraktometr też trzeba kalibrować co jakiś czas.
Może warto czasem wysłać próbki do laboratorium, lub firmy która ma serwis chłodziw? Będzie to mniej kosztowało niż wymiana...
Eh, na takich fachowców to nie ma rady... już spotkałem chłodziwo z chusteczkami, słonecznikiem, kawa, herbata, pety i wszystko co tylko można.
Nie ma sensu zalewać innym gatunkiem. Jest sens dobrze wymyć.
1.Wlać 24h przed wymiana środek do czyszczenia (zazwyczaj można na nim pracować).
2.Wylać chłodziwo,
3. Usunąć wszelkie wióry, wytrzeć do suchej blachy
4. Nie używać do mycia detergentów, sody, czy czegoś bo 1. może skorodować maszyne , 2. jak się źle wypłucze to może chłodziwo potem się pienić
5. Zalać do połowy 2% roztworem i przepłukać
6. Wylać i wlać właściwy roztwór o docelowym stężeniu.
2-3 razy na tydzień sprawdzać stężenie
Zazwyczaj firmy kończą na pkt 2 i 6
nawet wiórów nie wyciągną.
A środek do wlania przed wymianą zazwyczaj się używa na bardzo małym stężeniu. Tylko trzeba znać objętość zbiornika, a z tym też jest problem
Może warto czasem wysłać próbki do laboratorium, lub firmy która ma serwis chłodziw? Będzie to mniej kosztowało niż wymiana...
Eh, na takich fachowców to nie ma rady... już spotkałem chłodziwo z chusteczkami, słonecznikiem, kawa, herbata, pety i wszystko co tylko można.
Nie ma sensu zalewać innym gatunkiem. Jest sens dobrze wymyć.
1.Wlać 24h przed wymiana środek do czyszczenia (zazwyczaj można na nim pracować).
2.Wylać chłodziwo,
3. Usunąć wszelkie wióry, wytrzeć do suchej blachy
4. Nie używać do mycia detergentów, sody, czy czegoś bo 1. może skorodować maszyne , 2. jak się źle wypłucze to może chłodziwo potem się pienić
5. Zalać do połowy 2% roztworem i przepłukać
6. Wylać i wlać właściwy roztwór o docelowym stężeniu.
2-3 razy na tydzień sprawdzać stężenie
Zazwyczaj firmy kończą na pkt 2 i 6

A środek do wlania przed wymianą zazwyczaj się używa na bardzo małym stężeniu. Tylko trzeba znać objętość zbiornika, a z tym też jest problem
